
tmp
Mecenasi-
Postów
311 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez tmp
-
No nie gadaj, ja jeszcze żadnego, a przecież plotę non-stop trzy po trzy... Nie kumają co piszesz chyba;) Właśnie chyba zrozumiałem Twój wiersz, ten o trupach, fajny jest. Coś kiedyś chyba podobnego dla żartu szrajbnąłem, ale w innym stylu i próbuję znaleźć...
-
No pewnie, najważniejsze żeby sprawdzał się nam "system" który stosujemy i wcale nie chciałem kpić z Twojego. Po prostu jako towarzysz cierpienia pozwoliłem sobie na taki głupawy żarcik. Każdy z nas ma swój "sposób na świat" i im szczerzej go prezentujemy tym łatwiej nas zranić. Jednak prawda i szczerość są zawsze najfajniejsze, co tu gadać... :)
-
Dzięki za wyrozumiałość:) Faktycznie byłem już wówczas nieco zmęczony i choć wiele przychodziło mi na myśl po przeczytaniu, to z jakiegoś powodu umieściłem ten głupi komentarz, przepraszam...
-
@andrew Bredzisz
-
-
@Konrad Koper Wczułem się w temat, oto moja wersja ;) Wysoko wiszą skały Zaś nisko leżą głazy Tak wszelkie są zakały Przyczyną mej odrazy W przysiadach kucznych duch Miarowo mięśnie kurczy Zdarzenie wieszczy słuch Gdyż coś mu w brzuchu burczy Decyzję podjął duch, by ducha nie wyzionąć Daremny kończę ruch, już obiad czas pochłonąć
-
Fajnie brzmi jednak kompletnie nie rozumiem o co w nim chodzi... Ale gdy usiłowałem go pojąć to mi się mój ułożył ;) Granitowych snów wieczności Wspominają marne byty Cieniem będąc realności Betonowej wielkiej płyty Diamentowe drący szaty Obleczeni jeno w szkiełka Kontemplując sofizmaty Czczą kwantowe dziwadełka Piewców własnej supremacji Gdy obudzi Paweł Szawła Śpiewem wyrwie z hibernacji Po francusku Lech Roch Pawlak
- 5 odpowiedzi
-
- przebudzenie
- podświadomość
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak mi się dla żartu zrymowało po przeczytaniu :) Płacząc się rodzisz, cierpiąc odchodzisz Dlaczego za życia radości nie tworzysz? Bo jestem smutna, próżno się głowisz!
-
@Somalija Ja z kolei w sprawach domowych stosuję chętniej uniki :) Jednak skutki własnego lenistwa sam ponoszę i dzięki temu czuję się z niego rozgrzeszony ;)
-
@Somalija Aha, no to masz z tym system typowy dla pracowitej kobiety, jako leniwy facet szukałem prostszej alternatywy:) A z tą toksycznością akurat się mylisz, np. Sanepid go dopuszcza jako środek do mycia i dezynfekcji podłóg w przedszkolach i żłobkach. Zapach faktycznie "źle się kojarzy", ale nic ponad to. Nie ważne, bo zaczynam już bredzić jak jakiś przedstawiciel handlowy Domestosa, chrzanić te podłogi ;) Po prostu chciałem zagadać, a Ciebie tu bajerują na teorię względności więc w ten deseń trudno byłoby przebić konkurencję, dla tego postanowiłem posunąć opcją alternatywną, że tak powiem... ;P
-
@Somalija A czym lecisz podłogę? Bo ja już od dłuższego czasu tak dość nieszablonowo: Domestosem:) Te płyny do podłóg (Ajax itp) wydawały mi się mniej skuteczne i czasem, gdy za dużo wlałem, zostawiały jakieś ślady na panelach. No a Domestos, wbrew temu co powszechnie się sądzi, nie jest jedynie płynem do czyszczenia urządzeń sanitarnych lecz uniwersalnym środkiem dezynfekująco-myjącym o wszechstronnym przeznaczeniu zależnym od stopnia (lub nie) rozcieńczenia. Ogólnie mi się sprawdza ale nie zaszkodzi skonfrontować doświadczenia dlatego pytam :)
-
Czyli to taka jakby "ozdrowieńcza" cisza, czy jak się to mówi "pomagająca zebrać myśli", bardzo pozytywna rzecz w międzyludzkim kontakcie:) To już w niej nie przeszkadzam, dzięki za ciekawą pogawędkę :)
-
@Ewelina Kumam, tak mi się też wydawało gdy go czytałem, może wreszcie zacząłem coś niecoś rozumieć':) Czyli jest ona jakby... niemym krzykiem? To znaczy milczeniem w przekonaniu, że słowa nic już nie pomogą, czy jakoś tak? Byłaby to dość beznadziejna sytuacja w przypadku komunikacji maszyn, ale ludziom udaje się przecież wybrnąć i z gorszych opresji. Czasem wystarczy się choćby "przespać z problemem", jakkolwiek trywialnie by to nie brzmiało... No ale już się nie zabawiam w "wujka dobra rada", przepraszam ;)
-
Cisza nie jest taka zła... Przypomniało mi się, że Łysiak fajnie ją opisał we wstępie powieści Kielich:) "Cisza jest główną poezją, świętem między ludźmi. Dlatego nie unikaj milczków i melancholików — unikaj raczej wesołków i kłamców. Chyba że lubisz tańczyć przez życie. Wówczas będziesz tańczyć, płakać i kląć, by później znowu tańczyć i znowu kląć — miotać się bez końca. Lecz jeśli pragniesz trwałego gruntu i poezji spokoju — oddawaj się cichym marzeniom, nostalgicznym duchom"
-
Tytuł musiał taki być bo mi to przyszło na myśl gdy podczas nudnego spotkania rodzinnego zacząłem wertować broszurę pt. "Przemysłowe wykorzystanie gnojowicy" :) Ale miło mi, że podeszło bo to jedyny z moich rymowanych tworów którego się nie wstydzę :)
-
Lecz jako potencjalny odbiorca dzieła przecież mógłbym. Może ułatwisz będąc, jak mniemam, jednym z wtajemniczonych? ;P
-
Szczerze mówiąc liczyłem na to, że trzeba będzie się tłumaczyć z negatywnej opinii ;) A w tej sytuacji... przepraszam za głupkowatą zaczepkę:) Ważne, że innym się podobało, a ja nie muszę przecież kumać o co w tym chodzi:)
-
O C40 z przymrużeniem oka
tmp odpowiedział(a) na Kamil Olszówka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, popatrzę, ale staram się unikać polityki. Jeżeli odniosłem się prześmiewczo do przedmiotowego tematu to tylko z tego powodu, że tak mi się chwilowo spodobało i raczej nie chciałbym sobie zaprzątać głowy sporami politykierów bo to oni z nich żyją, nie ja ;) -
Słabe, nawet bardzo.
-
@tak to ja Zainwestowałeś w niewłaściwe oświetlenie, to się zdarza :) Akurat nie miałem nigdy tych "taśm" ale żarówki led mają przecież matowe bańki rozpraszające światło emitowane przez pojedyncze diody i wcale nie widać punkcików, a barwę można sobie dobrać w sklepie. Zresztą gdybyś był niezdecydowany to możesz sobie np takie założyć i modyfikować barwę jak ci się podoba z telefonu:) Natomiast co do szafy, jeżeli nie tylko w jakiejś czysto metaforycznej płaszczyźnie się wyraziłeś, to ja w przeszłości pozbywałem się różnych gratów zmieniając "etapy" i nigdy tego nie żałowałem. Obdarowani mieli radochę :)
-
@tak to ja Nie zdawaj się na cudzą łaskę, nie zasługujesz na to, a poza tym i tak jej nie uzyskasz.. Ja bym raczej tak widział rozprawienie się z przeszłością: Jeżeli jestem tylko meblem Przestańże być dla niego heblem Ryzykując trafienie na sęki Odbierające narzędziu wdzięki No a potem to już czynisz jak chcesz, bo przecież jesteś wolnym człowiekiem i wszystko możesz :) A jeżeli nie zrozumiałem treści to przepraszam za niedorzeczną odpowiedź, mnie się to wciąż zdarza :)
-
@Maciej_Jackiewicz Coś takiego mi się ułożyło po przeczytaniu na bazie luźnych skojarzeń. Wiem, że to głupie, ale dla żartu zamieszczę :) Kieliszek pod chmurką ma symbolizować "uduchowiony klin" ;P Sprawa zamknięta, więc nie ma sprawy Jednakże choćby i dla zabawy Rozważmy Klina postać chlubną Mogącą stać się poniekąd zgubną Gdyby rzeczony element płynny Rzekomo winny, jednakże zwinny Okazał się świętym oraz w swawoli Swej najpełniejszym wszak dobrej woli Wówczas niczego zrobić nie mogli Szargając świętość byliby podli I choćby codzienna to była ich praca Klin klinem tykać się nie opłaca
-
@Ewelina Masz rację. Zresztą może coś podobnego czujemy patrząc w górę, tylko inaczej nazywamy zjawisko będące przedmiotem naszego podziwu, nie ważne... Dzięki za wyjaśnienie i zrozumienie :)
-
@Ewelina Wiersza niestety nie zrozumiałem (to typowe dla mnie) ale przyszedł mi do głowy taki rymowany żarcik w temacie :) Wzrokiem smutnym głaszczą chmury Smutne panny oraz gbury Pozytywnym zaś jest krokiem Za dnia jednać się z obłokiem Nieboskłonu otchłań nocą Sama w sobie piękna mocą Chmur, obłoków jej nie trzeba Zasłaniają postać nieba
-
O C40 z przymrużeniem oka
tmp odpowiedział(a) na Kamil Olszówka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W okowach postępu czekam na dziatwę Która mi żywić poleci się światłem Wówczas z własnym pomysłem wkroczę Ażeby popić je rannym moczem Cóż rzekłby Kohelet na głupstwa te? Nihil novi sub sole! ;)