Ale wtedy pracy po tym nie było.
Zatem mama robiła przez całe życie coś, co jej zupełnie nie interesowało.
Jedyną osłodą były częste wyjazdy na Zachód, co w szarzyźnie PRLu było rzadkością.
Ale moja mama, ani trochę nie jest sentymentalna w przeciwieństwie do mnie.
Mama była dobra ogólnie z języków. Z wykształcenie jest filologiem orientalnym, ale pracowała w międzynarodowym biznesie całe życie.
W podstawowej i w liceum.
Po prostu stwierdziła, że są kiepskie, dobre tylko dla wyrażenia uczuć podlotków i z powodu szczupłości powierzchni mieszkaniowej się ich pozbyła.
@Corleone 11
Nie zawsze trzeba być najważniejszym i w centrum uwagi.
Niektórzy, jednak nie potrafią się pogodzić z tym, iż znaleźli się w cieniu lub stali się tłem.