@Moondog
Jak w PRL i jego cieniu rzucanym gdzieniegdzie do dziś.
Wtedy większość osiedli tak wyglądało nie wyłączając mojego.
Korytarze były tak wymazane, że nie było już miejsca na nową twórczość.
Nikt nawet nie próbował zamalowywać. Farba była deficytowa.
Rysowało się napisy kredkami.