Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 947
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. @Jacek_Suchowicz Metaforycznie dzisiaj bardzo. Mnie się kojarzy z samotnością w dużym mieście, której wiele osób doświadcza, Taki jest mój punkt siedzenia.
  2. @Rolek Dziękuję za serduszko i zajrzenie.
  3. A to życzę samych miłych wrażeń.
  4. Tak to już bywa, że raz się jest na radosnej górze, a innym razem w ciemnym dole. Wystarczy zakręcić kołem fortuny i znowu się wygrywa, Jak tam wakacje? Nad morzem jak zwykle?
  5. Ma rozum, ale zaćmiony grzechem zatem z tym wyborem czasem bywa słabo.
  6. Aż tak źle nie jest, po prostu każdy sobie wyciągnie wnioski... wybór otwarty
  7. @Kwiatuszek Ano załamanie było 35 stopni, a teraz 19 w Warszawie. Z jednej przesady w drugą.
  8. @Leszczym Można powiedzieć śmiało iż wiersz jest pouczający.
  9. Był nauczany przymusowo w ramach sowietyzacji. Traktowany jako język okupacyjny.
  10. Też dobry sposób. Ja byłem na spacerku jak zawsze.
  11. Mnie też się z rosyjskim kojarzy. Czternaście lat się go uczyłem, podstawówka, LO i dwie uczelnie. Taki kod pokoleniowy.
  12. A to żarłok. A jak tam przeżyłaś 35 stopni w cieniu.
  13. @MIROSŁAW C. Bardzo ładnie. Nie jest łatwo religijny wiersz napisać
  14. Księżyc lubi truskawki?
  15. @violetta To miło miałaś. U nas na Mierzei było ich dużo, ale przede wszystkim bursztyny stanowiły główną atrakcję. Te zbierałem cały godzinami dla babci na reumatyzm oraz dla wszystkich na przeziębienie. Taka nalewka. Popularne w PRLu. Wiele ludzi ich pragnęło, była konkurencja. Trzeba było wyłapywać ręką z przypływającej fali. Czasem się większy trafił, ale generalnie były malutkie. Wymagało to szybkości, refleksu i spostrzegawczości. Dobry trening dla dzieci i nie tylko.
  16. To prawda u mnie wcale nie lepiej. Ludziom się w głowach poprzewracało.
  17. Na Mierzei też taki jest, moim zdaniem dużo lepiej, bo bardziej dziko i mniej ludzi. Na Hel też jeździłem przez dwa lata na plaże naturystów w Chałupach. Ja jeździłem zawsze w ciemno i szukałem na miejscu lub do znajomych, którzy tam mieszkali.
  18. Wtedy to się po Polsce jeździło raczej w większości. My raczej na weekendy, ale za to na każdy w różne miejsca w całym kraju. Prawie wszędzie przez wiele lat. Ona też fotografowała, zatem były to głównie wyprawy po tym kątem. A na dłużej to nad morze, Mierzeje Wiślaną, tam z drugiej strony jest zalew. To moje ulubione miejsce. Wszystkie wakacje w dzieciństwie tam spędzałem. Mam sentyment i to jaki.
  19. Dwa życia to tylko w grach, a na ziemi tylko czyjeś zamiast własnego.
  20. Na razie palcem po mapie. Ale warto mieć marzenia i sentyment do tego miejsca. Tak Kuba też super. W PRLu miałem tam jechać na miesiąc na wymianę młodzieży, ale jednak pojechali ci, którzy mieli lepsze chody gdzie trzeba. Znałem kilkunastu Kubańczyków pracowaliśmy razem i mieszkaliśmy w tym samym hotelu. Niesamowicie zabawowi ludzie. Sama radość, zero myślenia i odpowiedzialności. Umieli cieszyć się życiem, ale do swojego kraju po trzech latach pracy nie przywieźli nawet jednej korony.
  21. To bardzo miło. Powodzenia i miłej drogi. Pan na zdjęciu lubi mieć dużo rzeczy. Ja też.
  22. To nie dobrze, choć w sumie nie ma co się dziwić to są wyspy wulkaniczne z bardzo dobrą glebą, jednak potrzebującą nawadniania. To jest problem wszystkich małych wysp. Jak bywałem w Świnoujściu jeszcze w PRLu, to też woda tylko bywała i do tego żelazista. Jamajka jest wielka z dużą ilością deszczu tam wody nie brakuje. Są wysokie góry o chłodniejszym klimacie.
  23. @Leszczym Nie ta to będzie następna.
  24. @iwonaroma Ja chyba jeszcze nie wyrosłem z ogrodów zoologicznych. Mam wejście za darmo.
  25. @violetta To prawda, gorąco jest mniej odczuwalne. Ale dzisiaj na Jamajce jest 33 i tak cały czas między 32-34, do tego deszcze codziennie, zatem wilgoć. Nie wszyscy to lubią. Można sprawdzić w szklarni w Ogrodzie botanicznym w Powsinie, tam jest klimat tropikalny i takie rośliny rosną. Są ławeczki można posiedzieć. Kiedyś tam często bywałem z moją dziewczyną, bo ona to uwielbiała , ja też. Bardzo miłe miejsce na spotkania. W dni powszednie tylko my i nikogo więcej Jak ktoś wytrzyma w upały w tej szklarni to już mu nic nie straszne. Też o tym słyszałem. Miłe wspomnienia z zeszłego roku. Wszystko możliwe, wystarczy się zdecydować. Buen viaje en tus sueños.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...