Główny tekst to boskie dzieło stworzenia świata. Tytułowe didaskalia pełniące tutaj rolę tekstu pobocznego, to instrukcja życia w pigułce. Wskazówka peela jak egzystować i dokąd zmierzać. Czy z miejsca przechodzić nad piętrzącymi się problemami do porządku dziennego:
mogę do woli
uciekać w wyobraźnię
czy próbować:
brać je (problemy) pod ramię
by tworzyć rzeczywistość
zwłaszcza, jeśli:
mam dla kogo umierać
mam też dla kogo żyć
Jest tutaj również (tak myślę) odautorska refleksja, żeby nie zamykać własnych marzeń w głowie. Żeby nie chować po szufladach absurdalnych pomysłów, nierealnych mrzonek i idei, bo mogą one z czasem zmienić Świat oraz nas samych w zależności od wyboru czcionki. Pozdrawiam. +