Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kraumer

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kraumer

  1. :)) W chwili pisania tego tekstu wydawało mi się, że kwiaty żyją "żywiej" niż ja.
  2. Moja dusza jest pustką, wydrążoną szczeliną w człowieku, studnią bez dna: nagą i suchą, pozbawioną blasku światła. Jest szafą zamieszkałą przez szelest kroków i skrobanie palców, stukanie kości w niemej prośbie o zaspokojenie pragnienia. Albo przepaść? napiera na mnie zapadniętym dachem strychu – pochyloną głową przygarbionego człowieka, miejsca z komodami i niszami zawalonymi podrobami, zagraconymi wyblakłymi, wilgotnymi ścianami, porośniętymi pajęczynami i zamieszkałymi przez robale, blisko słońca, ze względu na swoje przygraniczne położenie, ale przed nim ukryte. Ta otchłań ma wiele form i wcieleń, wypaczeń i przebiegłości, z których każda przedstawia ją inaczej, ale ukrywa się przed kimś, ukrywa swój obraz. I tu i tam, powyżej i poniżej, w każdej skrajności i namiętności, z pewnością popadam w ciemność. Jestem smutny, smutny i chory, nie ma dla mnie tu miejsca, a mimo to jestem cały- tutaj! Chłonę to na własne oczy i słyszę z nieznośnym napięciem w bębenkach. „Znoszę” ten pobyt, przeklinam głośno, zastępując go ledwie dostrzegalną skruchą. Ale co zrobić, jeśli znalazłeś się tutaj, nie wiadomo GDZIE, JAK i KIEDY, nie mogąc zmienić swojej sytuacji. Jesteś w otchłani, w centrum nieznanej i przygnębiającej otchłani, nieskończenie trwającej i nieustannej. Dark
×
×
  • Dodaj nową pozycję...