Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ja_wochen

Mecenasi
  • Postów

    647
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ja_wochen

  1. to Ty? skąd to pytanie widziałeś zdjęcie dlatego pytam nad czym się zastanawiasz? jak daleko można wyrzucić słowa nie, jak łatwo je dobrać by zasłonić co teraz? kolacja, świece, kieliszek wina dobrze do pierwszych słów prawdy rachunek? niech martwi się kelner
  2. dotyka mojej skóry aksamit albo cisza kiedy patrzysz głębiej za powiekami jest idealny świat obcy dla dłoni ulepionych w pięść szukaj gdzie syreny śpiewają szukaj
  3. mówią że jest kwadratowa chowa się po kątach póki jej nie zmącą kiedy biega po okręgu krępuje ją pierścień Saturna nie śpieszy się na swoich koturnach powiedzcie proszę w jaki sposób szalem okrywa góry swoją siłą wygładza morze nikt jej nie dotknął odbiera słowa głupim w jej ramionach trudno się potknąć a może jest bez kształtu na spacer zaprasza chociaż nie szuka kontaktu jej siła przysiada w koronach nie boi się szumu lasu wiem że z nią siebie pokonam
  4. mówią że jest kwadratowa chowa się po kątach póki jej nie zmącą kiedy biega po okręgu krępuje ją pierścień Saturna nie śpieszy się na swoich koturnach powiedzcie proszę w jaki sposób szalem okrywa góry swoją siłą wygładza morze nikt jej nie dotknął odbiera słowa głupim w jej ramionach trudno się potknąć a może jest bez kształtu na spacer zaprasza chociaż nie szuka kontaktu jej siła przysiada w koronach nie boi się szumu lasu wiem że z nią siebie pokonam
  5. w jesienną słotę plotą się myśli zaciskają pięść warkocze z niemocy obcych spojrzeń słów tęsknoty w taki czas najlepsze są kalosze do sukienki fraku na każdą mokrą drogę kałuże łez których nie znoszę
  6. w jesienną słotę plotą się myśli zaciskają pięść warkocze z niemocy obcych spojrzeń słów tęsknoty w taki czas najlepsze są kalosze do sukienki fraku na każdą mokrą drogę kałuże łez których nie znoszę
  7. kiedy liczysz każdy krok miesza się proporcja światła i cienia skowronek śpiewa rytmicznie zbyt równo wśród wierzb chowa się w ich ramionach spróbuj we mgle zabaczyć myśli bez imienia swobodne ślady chociaż na piasku zatrzymać kiedy razem pójdziemy na spacer
  8. @Dagmara Gądek hm …. patetyczna bo patetyczna według wzorca ? Czy patetyczna bo się podoba większości więc patetyczna …. nie zgadzam się … bardzo ładny wiersz
  9. @ja_wochen proponuję tak Spacer kiedy liczysz każdy krok miesza się proporcja światła cienia skowronek śpiewa rytmicznie zbyt równo wśród wierzb chowa się w ramionach spróbuj we mgle policzyć słowa myśli bez imienia swobodne ślady chociaż na piasku zatrzymać w dłoniach kiedy razem pójdziemy na spacer
  10. @Nata_Kruk doceniam Twoje poszarpanie @ja_wochen ciekawe szperanie
  11. kiedy liczysz każdy krok miesza się proporcja światła i cienia skowronek śpiewa rytmicznie zbyt równo wśród wierzb chowa się w ich ramionach spróbuj we mgle zabaczyć myśli bez imienia swobodne ślady chociaż na piasku zatrzymać kiedy razem pójdziemy na spacer
  12. @Dagmara Gądek dziękuję, celowo używam znanych motywow
  13. Jak ciężko liczyć dni Wiesz tylko ty Schowana w słowach Zasłuchana Szept wynika z poczucia Ciężaru Opadłych myśli Widać wtedy tylko zarys Tęsknoty Odłożonej na potem na górnej półce Gdzie wzrok nie sięga Łatwiej Wyciągnąć z szuflady stare wiersze Pokazać bose stopy Na głównej alei Chcę opisać jak Spacerujesz swobodnie Unosisz się Milion śladów układasz w ścieżkę Pozwalasz omijać Głębokie kałuże Tak chcę Zawołaj mnie już biegnę
  14. przechadzam się w czterech ścianach według prostej nawet przestałem się garbić szukam symetrii lewa strona prawa gdzie jest oś niezgody kość zwierciadełko powie przestańcie krzyczeć nie słychać sprzedawcy luster małym drukiem skrobie siedem lat za pobicie i nieszczęście pokoleń
  15. przechadzam się w czterech ścianach według prostej nawet przestałem się garbić szukam symetrii lewa strona prawa gdzie jest oś niezgody kość zwierciadełko powie przestańcie krzyczeć nie słychać sprzedawcy luster małym drukiem skrobie siedem lat za pobicie i nieszczęście pokoleń
  16. łatwo tak zmienić twarz jednym cięciem wyostrzyć zdjęcie wysiłku nie trzeba by dotknąć nieba taki to czas drzazga siedzi w nas
  17. @Jacek_Suchowicz dynamiczny wiersz…fajne pisanie
  18. @Poezja to życie można by bez ostatniego wersu 😊 ale to tylko takie moje luźne spostrzeżenia
  19. w porannej mgle chowają się myśli nieodkryte ubrane w białe słowa z trudem szkicują szkarłatną twarz bose ślady pamiętają każdy ruch dotykają jej dziewiczość otula się białym aksamitem czujesz to tak jakie to piękne że inaczej niż ja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...