Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jo Shakti

Użytkownicy
  • Postów

    405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jo Shakti

  1. Kosmos dla każdego, miłość dla wybrańców? ;) tak mi się jakoś z skojarzyło. Bardzo przyjemny wiersz. Od początku do końca mnie zaciekawił. Pozdrawiam ciepło
  2. @Pi_ ? dzięki, że do mnie zajrzałaś. Trochę przewrotny ten mój wierszyk. ;) pozdrawiam cieplutko
  3. Metafory piękne. Wiersz ujmujący. Pozdrawiam
  4. @Jakub Adamczyk@Nikodem Adamski Dzięki za odwiedziny i serducho. Pozdrawiam
  5. @error_erros Dzięki za cenną radę, oczywiście wybaczam. ;) rozumiem, że mimo to wiersz przypadł do gustu
  6. Mały kotek łapie myszki Pije mleko prosto z miski Goni kłębek, fotel drapie Często chrapie na kanapie Nawet kiedy coś napsoci Starsza pani się nie złości. Raz wlazł kotek do kominka Łapki brudne – słodka minka. Potem kłębkiem znów się bawił Czarnych śladów moc zostawił. „ Kawał z ciebie łobuziaka! Mamcia sprzątnie. Daj buziaka!” Starsza pani tuli czule Swoje zwierzę szaro-bure... Mały Janek, zuch chłopaczek Węszy w trawie, sprawdza krzaczek. Patrzy – siedzą dwie biedronki Żwawo skacze między grządki. A że popadało właśnie Stópki swe pobrudził strasznie. Zatem prędko do łazienki... Nagle słyszy jazgot wielki: „Ty łobuzie! Ty niecnoto! Tak nabrudzić, wszędzie błoto!” Starsza pani krzyczy w głos Głaszcząc kotka... pod włos.
  7. @Miro-sław Dzięki za komentarz i seduszko. Dobre spostrzeżenie, emocje zawarte w tym wierszu lekko przerysowane... Kiedy żałoba nas przerasta... Pozdrawiam @grzegorz-kot67@o2.pl Dzięki za serducho. I ja pozdrawiam. :)
  8. Żałoba nie odejdzie wraz z jesiennym deszczem Nie rozweseli jej bitwa na śnieżki Wiosną nie zakwitnie nadzieja I nie będzie wygrzewać kości W promieniach lipcowego słońca Czas nie zapomni Wygładzi ostre krawędzie W sercu wydrąży pustkę w której skraplać się będą łzy Mimowolne Czarny kot usiądzie na kolanach (Bardziej wiarygodny Niż łagodny uśmiech sąsiadki Czy ciepły, majowy deszcz) Jedyny przyjaciel Zgorzknieję od tej goryczy Zamknę się na cztery spusty I w swojej samotni Przeglądać będę taśmy wspomnień Wciąż od nowa Powiedzą: tak dłużej nie można! Najwyższy czas odpuścić... A ja przez zabrudzoną szybę Pokażę im środkowy palec I wywalę język W końcu pójdę znaną mi ścieżką Wśród łąk zwyczajnie stojących Nazbieram chabrów i maków naręcze Pogodzę się z tym, żeś odszedł Nie w zapomnienie – lecz ciałem Gdzie grób Twój Gdzie słowa wykute w kamieniu
  9. Nie było mnie jakiś czas... Z przyjemnością wracam do twoich wierszy... Pozdrawiam ,:)
  10. @Marek.zak1 z frendzony... ;) :D świetny tekst Czytałam z uśmiechem na twarzy... Bardzo obrazowo opisałeś koleżankę z podwòrka... :) Pozdrawiam
  11. Dzięki za miłe słowa... :) nie było mnie jakiś czas na portalu... Obowiązki, eh... ;) pozdrawiam cieplutko
  12. @corival Bardzo Ci dziękuje za szczegółową interpretacje... Właśnie to chciałam przekazać, że rodzice mają wpływ na nasze dalsze losy i w sumie musimy sobie z tym jakoś radzić... skoro mówisz, że całość jest zgrana ze sobą, to będę się tego trzymać. Dopiero uczę się budowania nastroju czy klimatu w wierszach... Pozdrawiam i całuje
  13. Podejmowanie ryzyka = odwaga... to bardzo budujące dla psychiki człowieka... ;P a wiersz jak zwykle, zaprasza do przemyśleń... pozdrawiam serdecznie @Marek.zak1 :D a niech mnie! Pomysłowe... ;)
  14. @corival Witam. Wracam do tematu tego wiersza. Powiedz proszę, czy czytając go odnosisz wrażenie, że jest podzielony na dwie, odstające od siebie części? Pozdrawiam
  15. Zgodzę się, że to wiersz dojrzały... Limit zawsze jest. Jezus mówił, nastaw drugi policzek, ale czy miał na myśli, żeby pozwalać się bić? Czasami kieruje nami tzn. fałszywa pobożność. Przebaczanie samo w sobie jest szlachetne i pozwala nam uwolnić się od negatywnych emocji, ale nie oznacza akceptacji, na kolejne krzywdy... Pozdrawiam ;)
  16. @grzegorz-kot67@o2.pl I to jest sedno sprawy... Tutaj się zatrzymam... wszystkie krzywdzone dzieci cierpią tak samo. @grzegorz-kot67@o2.pl Tym, co napędza ten świat jest głód i żądza...
  17. Jo Shakti

    360°

    @jan_komułzykant Tak, masz rację... ;) dzìęki i pozdrawiam
  18. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuje... niezmiernie mnie to cieszy. Pozdrawiam
  19. @Gosława Dziękuje Ci za te słowa... :* @corival Dziękuje Ci za ten trafny komentarz... to takie moje odjechane przemyślenia... pozdrawiam :*
  20. @Gosława Dzięki za odwiedziny. Cieszę sìę, że mogłam sprawić Ci przyjemność tym wierszem... Będąc w Anglii uczyłam dzieci w domu przez dwa lata na tzw. Domowym nauczaniu, a potem chodzìłam raz w tygodniu do szkoły, do której uczęszczały, czytać dzieciom i pomagać im w zajęciach... Było to wspaniałe doświadczenie i wystarczyły tylko chęci i znajomość angielskiego... Niestety, w Polsce to nie przejdzie... ;) pozdrawiam Cię cieplutko i całą kadrę pedagogiczną ;P :*
  21. @corival Dziękuję Ci za cenną uwagę... Sprawdziłam tu i tam i w końcu zmienię na "wobec życia"... jak myślisz? Pozdrawiam Cię seredecznie... @Kot Dzięki za komentarz... zgadzam sìę z tobą, taka właśnie jest refleksja płynąca z tego wiersza... Bardzo cenię sobie pracę nauczyciela, ale... Sukcesja uczniów zanika. Wyrażenie to zaporzyczyłam z hinduskich tekstów i przekazów, którymi interesuję się od kilku lat... pozdrawiam ciepło @Pan Ropuch Dzięki za odwiedziny. Cenię sobie pracę nauczyciela, wiem jaki to trud i wysiłek... obraz bohatera mojego wiersza być może trochę przerysowany, ale opieram się na dawnych przekazach... być może sama lubię dążyć do doskonałości ;)... podzieliłeś się pewnie dość trudnym dla ciebie doświadczeniem, jestem ci wdzìęczna... pozdrawiam serdecznie
  22. @jan_komułzykant@jan_komułzykant Dzięki za odwiedziny... tak, coś już o tym słyszałam. Kto by tam teraz trylogię czytał... ;) pozdrawiam serdecznie
  23. @Krzysztof_Kurc @Krzysztof_Kurc Dzięki ... Również pozdrawiam :) @Gosława :D Wiesz, jak podnieść człowieka na duchu... dzięki za odwiedziny i serduszko :*
  24. @Marek.zak1 ;) dzięki za czytanie...
  25. @Max Dzięki za odwiedziny i serduszko... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...