Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łukasz Jasiński

Użytkownicy
  • Postów

    2 925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Łukasz Jasiński

  1. I tak może być... Łukasz Jasiński
  2. @Skoda Ojej, widzę, iż to pierwszy pański wiersz, oczywiście: do kosza - po co pogrubienie - sutanna? I po co kursywa - pokora? Poprawnie piszemy tak: Błąd (tytuł może być pogrubiony lub podkreślony) Chciałbym cię (w wierszach używany małych liter - wiersze to nie listy) i poczuć znów dotyk twoich miękkich ust... I tak podobnie i tak dalej: najpierw proszę czytać, a dopiero potem - pisać, nigdy na odwrót. Łukasz Jasiński
  3. @Ana Zaraz pani coś powiem (o życiu trzeba rozmawiać, zresztą: nic nie mam do ukrycia - mam czyste sumienie) - mieszkam sam i mam takie opłaty: czynsz, rata, śmiecie, prąd, rata kredytu, opłata za abonament smartfonu i niedopłata (użycie wody i ogrzewanie mieszkania) - co pół roku, mój dochód: 1600 zł miesięcznie (dożywotnie odszkodowanie za utratę słuchu z winy państwowego szpitala, oficjalna nazwa: renta socjalna), akurat w zeszłym miesiącu musiałem zapłacić 1100 zł i mam szczęście - brat mi pomaga (w czerwcu mu oddam pożyczoną kasę na jedzenie), zresztą: jako pracownik Zakładu Pracy Chronionej i Archiwum Akt Nowych - nikogo tam nie znalazłem, większość osób pracuje, bo: musi pracować i ma dla kogo pracować, natomiast: ja - miałbym pracować i wracać do pustego mieszkania - mogę pracować tylko przez pięć dni po siedem godzin dziennie i obowiązkowa musi w moim wypadku być pensja minimalna - jestem osobą niesłyszącą, tak więc: posiadam nabytą niepełnosprawność o stopniu umiarkowanym, tak: w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych mam 35000 zł emerytury i do emerytury brakują mi jeszcze dwadzieścia dwa lata pracy, jednak: nie otrzymam emerytury, bo: renta socjalna będzie wyższa od emerytury, de facto: pracowałbym za darmo i nie na własną przyszłość - emeryturę, jaki jest sens - bym pracował? Taki, abym pracował i innym dawał zarabiać (wydawał kasę) - nic w zamian nie otrzymując? To nic innego jak pasożytnictwo... Nie lepiej spełnić moje warunki, patrz: esej - "Warunki", potem: zaplanować coś, na przykład: wycieczkę do Hiszpanii (nie byłem tam) i znaleźć pracę - wtedy będę miał cel (motywację) i pojadę razem z dziewczyną do Hiszpanii na urlopie, proste i logiczne? Najbardziej presji w celu znalezienia pracy jestem poddawany w dwóch terminach - teraz (niedługo będą wakacje i będą potrzebni pracownicy w wewnątrz budynków), drugi termin: to późna jesień - wtedy będą potrzebni pracownicy na zewnątrz... Łukasz Jasiński
  4. @Ana Jak dobrze pamiętam: ma pani na imię Agnieszka? I gdzie mnie pani zobaczyła? Tutaj czy w realnym świecie? Łukasz Jasiński
  5. @Natuskaa Są dwa typy ludzi: psy i koty, te pierwsze to istoty stadne, drugie: to istoty posiadające zmysł socjalny i chodzące własnymi ścieżkami i ja należę do tych drugich, zresztą: jestem spod znaku Lwa - to też kot. Łukasz Jasiński
  6. @Ana Nie, pani Aniu, nie jestem drapieżnikiem terytorialnym, tylko: drapieżnikiem seksualnym, niech każdy robi jak uważa: nie jestem samobójcą i będę jadł - kocham życie i gardzę śmiercią, zresztą: mówiąc okrutną prawdę - u płazów, gadów i ptaków istnieje kanibalizm, a u ssaków - nie. Łukasz Jasiński
  7. @Ana Moja sytuacja teraz jest ciężka, otóż to: ktoś, a według mnie - głęboko zakonspirowany tchórz - pociąga za sznurki i próbuje mnie zmusić do pracy zawodowej, dobrze, pójdę i będę pracował wbrew własnej woli, a wtedy będę zimny, niedostępny i niemiły, lepiej będzie? Nie, pani Aniu, wtedy nie będę sobą - jest to próba zrobienia ze człowieka - hipokryty, tak właśnie robią pracodawcy - patrzą z góry na pracowników, oczywiście: nie będę pracował - złożę wniosek o dodatek mieszkaniowy i bon energetyczny, otóż to: to są moje pieniądze - jestem po trzech pracach i zapłaciłem blisko 200000 polskich złotych podatków Urzędowi Skarbowemu, niektórym ludziom trzeba przystawiać pistolet do skroni - wtedy przestaną udawać durniów i zaczną przyjmować merytoryczne argumenty oparte na formalnoprawnych dowodach - dokumentach, to nie ja mam problem - to oni, o takich się mówi, iż nalewają wody w usta. Łukasz Jasiński
  8. Nie, proszę pani, nie jestem dwunożnym ssakiem agresywnym i nie należę do żadnego towarzystwa wzajemnej adoracji, tym bardziej: do pospolitego ruszenia, otóż to: stadem ludzkim jest bardzo łatwo manipulować - istnieje coś takiego jak psychologia tłumu, a moim autorytetem moralnym jest Konstytucja Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, kończąc: jestem Alfą lub Omegą, nigdy: Betą, raczej jestem Omegą - nie lubię jakiejkolwiek bezsensownej przemocy, kiedyś trenowałem BAS - niech pani sama sprawdzi - nie jestem pani nauczycielem. Łukasz Jasiński
  9. @Natuskaa Dzień dobry, a ja wierzę w narodowowyzwoleńczą misję, którą sam realizuję w celu zbudowania Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej według mojej ustawy zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej - znajdzie ją pani tutaj - serdecznie zapraszam do wnikliwiej lektury. Łukasz Jasiński
  10. @poezja.tanczy Tak, bo tak powinno być: domeną mężczyzn jest seks, natomiast: domeną kobiet - miłość, a tymczasem miłość demoralizuje mężczyzn - oducza ich logicznego myślenia, zresztą: gdzie ostatecznie ląduje miłość? Łukasz Jasiński
  11. @Natuskaa W moim przypadku jest na odwrót: czekam na dziewczynę, która mnie zaakceptuje, otóż to: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym - już od dawna nikogo nie szukam - strata czasu, dziękuję za rozmowę i miłych snów. Łukasz Jasiński
  12. @Natuskaa Nie w moim wypadku: nie posiadam instynktu stadnego, tylko: zmysł obserwacyjny i stoję z boku zdystansowany - istnieje coś takiego jak personalizm, poza tym: jestem osobą niesłyszącą - posiadam nabytą niepełnosprawność o stopniu umiarkowanym, słuch straciłem po operacji na nosie, prawdopodobnie przez źle użytą narkozę, widząc szczegóły w całości to nic innego jak: człowiek, który widzi dużo więcej, może pani sama sprawdzić w internecie - co to oznacza, wie pani może jak powstają ludzkie stada? Najpierw są dwie osoby, na przykład: para i para poznaje parę i pary poznają pary i tak w górę - od dwóch do dziesięciu osób - tak właśnie działa Marsz Niepodległości - jest piekielnie dobrze zorganizowany, a mi raczej jest bliżej do wojskowej hierarchii - porządek, dyscyplina i otwartość - bezpośredniość. Łukasz Jasiński
  13. @Natuskaa Bo widzę szczegóły w całości, proszę łaskawej pani i nie jestem szczegółem w całości. Łukasz Jasiński
  14. Na co czekam? A na co ma czekać samotny kawaler jako mężczyzna po przejściach życiowych? Na pewno nie na miłość... Łukasz Jasiński
  15. I padłem trupem po wschodnim akcencie: "się zebrały" - jest to rusycyzm, poprawnie powinno być: "zebrały się". Łukasz Jasiński
  16. @violetta Moja propozycja: - "Rudy" - "Boskie trio" - "Sokół z masłem orzechowym" - "Jabłko Adama" i miłego oglądania... Łukasz Jasiński
  17. @violetta Filmy też lubię oglądać, miałem kolekcję filmów, jak już pani wie: ukradła mi komornik sądowy Olga Rogalska-Karakula.
  18. @violetta Publikowałem jeszcze wiersze w licealnym pisemku: "Uważam, że..." (dwa wiersze z wycieczki - Włochy), bibliotekarskim: "Sowa Mokotowa" - trzy wiersze i tygodniku: "Tylko Polska" - tutaj najwięcej, jasne: nie wszystkie, niektóre były tak ostre, iż redaktor naczelny odmówił publikacji - nie chciał mieć kłopotów prawnych, nie, nikogo nie namawiam, aby - ktoś - przestał pisać, wręcz przeciwnie: osoby piszące muszą mieć świadomość - mogą otrzymać merytoryczną krytykę, niekoniecznie pozytywną, prócz szarego życia (powinna pani widzieć: teraz sprzątam mieszkanie - to jest obowiązek każdego Polaka i Polki - nikt przecież nie chce mieszkać w syfie - pełnego robactwa), pasją mojego ojca było wędkarstwo, mamy: czytanie romansów Marii Rodziewiczównej, natomiast: moją pasją jest pisanie wierszy, ludzie, którzy nie mają pasji - marnują własny czas, zainteresowania i życie - ono jest wtedy takie puste... Kończąc: gratuluję wydania tomiku wierszy, naprawdę, proszę pani i wcale pani nie zazdroszczę. Łukasz Jasiński
  19. Tomik wierszy: "Kowal i Podkowa" wydałem w dwutysięcznym dziesiątym roku w liczbie stu egzemplarzy - drugi obieg (opublikowałem tutaj wstęp i posłowie, także: okładkę), niech pani poda więcej szczegółów o własnym dziele (zdjęcie - też), oczywiście: nie zrobi pani tego - Empik pani zabronił, grunt, aby zdobyć ewentualnych kupców - czytelników. Łukasz Jasiński
  20. Użyłem tutaj damskich rymów, a także: metafory, jeśli ktoś ma pojęcie o pisaniu wierszy, to: powinien wiedzieć - one z zasady nie są bezpośrednie, nie wolno również mylić Autora z Podmiotem Lirycznym, a ostatnia zwrotka jest dowodem, iż moja interpunkcja jest znakiem rozpoznawczym, przywołam tutaj biały wiersz Zbigniewa Herberta, oto on: Kamyk kamyk jest stworzeniem doskonałym równy samemu sobie pilnujący swych granic wypełniony dokładnie kamiennym sensem o zapachu który niczego nie przypomina niczego nie płoszy nie budzi pożądania jego zapał i chłód są słuszne i pełne godności czuję ciężki wyrzut kiedy go trzymam w dłoni i ciało jego szlachetne przenika fałszywe ciepło - Kamyki nie dają się oswoić do końca będą na nas patrzeć okiem spokojnym bardzo jasnym Zbigniew Herbert Jeśli pani czegoś nie rozumie, to: służę pani bezwarunkową pomocą, jednak: filozoficzną i fizyczną i finansową - nie, tak może być, proszę pani? Łukasz Jasiński
  21. @violetta Ufff... Co za ulga... Im mniej grafomanów, tym: dużo lepiej dla poetów, nawet gdyby pani zechciała wydać tomik wierszy - nikt pani nie wyda, no, może Empik jako towar komercyjny, natomiast: w praktyce to wygląda tak - to wydawcy powinni walić drzwiami i oknami do pisarzy i poetów, dalej: od nowego roku napisałem czternaście wierszy i gdybym do końca roku napisał trzydzieści wierszy - nigdzie nieopublikowanych, wtedy - właśnie - przychodzi wydawca i wydaje tomik wierszy - tak to działa, biorąc pod uwagę, iż jestem osobą niesłyszącą i trzy razy lepiej piszę od osób słyszących... Każdy wydawca bez problemu mógłby mi zrobić reklamę i miałbym stałych czytelników, patrz: wczoraj napisałem i opublikowałem - "Ostatni zachód" - jaką mam liczbę czytań? Najwidoczniej trzeba być osobą słyszącą, mieć ukończone studia, być poprawnym politycznie i mieć znajomości - wpływy - wtedy zostaną otwarte drzwi... Można również wydawać zbiór wierszy, dajmy przykład: od tego - do tego roku. Łukasz Jasiński
  22. @befana_di_campi Bo to jest właśnie, proszę łaskawej pani, poezja przez wielkie "c" - nikt tutaj nie ma takich komentarzy jak, nieskromnie powiem, ja, większość tutejszych wierszy to zwyczajna grafomania, która jest wrzucana bezpośrednio - wprost - bez żadnego przemyślenia i szlifierki, ot tak: automatyczne wierszydła sformalizowane - puste, sztuczne i zimne - żadnej wewnętrznej empatii, dziękuję za komentarz. Łukasz Jasiński
  23. @MIROSŁAW C. Nie, to zwykła i prosta rymowanka, którą napisałem wczoraj i szlif, otóż to: chcieliście, to - macie, a pan powinien zacząć czytać wszystko od początku to - co tutaj opublikowałem - nie jestem uczniem - grafomanem, tylko: starym - wygą, dziękuję za komentarz. Łukasz Jasiński
  24. Wiatr to Dusza... Łukasz Jasiński
×
×
  • Dodaj nową pozycję...