@sam Votum separatum - jak rozumiem :) Mnie chodziło o pewną myśl, że problemy problemami, ustroje ustrojami, ideologia ideologią etc., a świat płynie i bywa, że całkiem ładnie :)
@Rafael Marius Ano bo ostatnio wpadłem na chwilę i z miesiąc tam powiedzmy że balowałem :))
@Marek.zak1 A czy więcej czegoś potrzeba? :)
@kwintesencja Forma spontaniczna - tak bym ją nazwał :)) Również pozdrawiam :)
Świat się kończy i umiera i trwoży
rozwydrzone słowa milkną ukradkiem
o istotnym ważnym i nieprzeciętnym
podziały przeklinają każdy już wyklęty
strach mas promieniuje nieprzeciętnie
(co lepsi pisarze te zjawiska opisują)
A w Krakowie na rynku
dalej Sukiennice i niepodległe knajpy
człowiek bawi się z człowiekiem
płyną rachunki ceny niewybrzydzane
co piękniejsze niewiasty wabią striptisem
A w Krakowie na rynku
rezonują głębsze pieśni w przestrzeń
mężczyzna wprowadza kobietę w wieczór
singielki planują sute święte małżeństwa
a planty obrastają w letnie życie z liśćmi
A w Krakowie na rynku
pradawnym zwyczajem wszyscy artyści
są o krok do przodu przed pozostałymi
barwniej opowiadają oraz sprzedają bajer
kamienice stoją jak stały choć chcą tańczyć
A w Krakowie na rynku
podpływają roześmiane drwiące rozmowy
szastają torebki i darmozjadają kieszenie
chłopak za rękę (oby) dziewczynę w bryczce
poeci bazgrzą aż uratują świat wierszem
Warszawa – Stegny, 20.06.2023r.
@Dared Tobie się może podoba co mnie cieszy a ktoś inny za takie wierszyki w czasach wielkiego sporu i świętej wojny może nawet rozszarpać na kawałki :// I właśnie dlatego - ku skróceniu męk w tym szaleństwie planuję ten tekst umieścić w swojej książce, której notabene nikt nie kupi ://