
Radek78
Użytkownicy-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Radek78
-
Czytam i zrozumiałem, że jestem smarfonurem? Piękny wiersz. Opisuje rzeczywistość. Ale co dalej?
-
Snajper i ptak w sumie mają jeden cel.
-
@huzarc Idealnie trafione w sedno, w clue wiersza. Pozdrawiam.
-
@JAPA Jedwabnik:)
-
W kokonie własnych, niezałatwionych spraw stygnę bezdymnie i nie wiem jak spać. W kokonie ukryty, włożony między byty, poskładany w kulkę szarpię się z czasem. W bezliku, pośród bezkształtnych znaczeń otwieram oczy, dziwię się pierwszy raz. Niestety, tym razem, to nie tymczasem rozpowiem o życiu i istnieniu w sobie. Gdy już miałem opowiedzieć, to głodny doszedłszy do kuchni zatrułem się gazem. W kokonie przyjemnie i żadne przyszłości, i żadne wstecznie nie są zbyt niebezpieczne.
-
@duszka Dziękuję za interpretacją. Wiersz napisał się sam. Zstąpił znikąd i poleciał nigdzie Skupiłem się na momencie, gdzie gołębim sercem we mnie wierszem uderzyła chwila.
-
Trzepoczę skrzydłami, miażdżę dziobami myśl. Życzę serdecznie, przeklinam, choć nie wiem jak kpić. Jesteś niesamowity… taki zwyczajny, wielki nikt. Ja jestem Gołębiem i oczekuję od Ciebie, że nigdy nie będę się czuł zbędny na Niebie. W potrzebie ląduje latawcem na ławce gdzie dasz mi jeść siebie. Kawałki chleba zastąpią mi magneto pól. Wielebne okruszki zamkną głodny dziób. Jestem niebieski, płochliwy ptak bez znaczeń. Daj choć jedną chwilę na spełnienie marzeń.
-
-
@duszka a miłość łożem.
-
Świat się kręci a wiersz żyje i podlega interpretacji. A możesz zawrzeć w środku wiersza, że podmiot liryczny jakoś się stara łapać te chwilę...jakie by nie były?;) ale fajny eksperyment.
-
@ais Słowo rznąć też istnienie i jest dopuszczalne. Rżnąć, natomiast w swym znaczeniu zbyt zbaczałoby temat przewodni wiersza.
-
Nie rozumiem środka postu...;)
-
tak było gdy umierałam z miłości
Radek78 odpowiedział(a) na Frohnixe utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na miłość nie ma argumentów. Pozostaje tylko przeczucie, instynkt, wiara. -
Rozumiem. Polecam nową modlitwę: Mydlmy się.:)
-
Czy autor dokonał wierszem apostazji?
-
W przedostatnim wersie: rozmodlone czy rozmydlone?:)
-
W środku wiersza autor poluje nieudolnie na chwilę, więc jest nieco sfrustrowany i plecie trzy po trzy. Złowił coś pospolitego. Popatrzył, wyrzucił sieci, usiadł i zrezygnował, i sobie poszedł. A może Ty naprawisz wiersz? Jestem bardzo ciekaw takiego eksperymentu.:) Pozdrawiam serdecznie. A jednakowoż żal mu było tych lepszych i tych gorszych chwil.
-
Gdzież jest to moje życie, które się nie przydarzyło? Gdzież jest to stado chwil z którym gdzieś się minąłem, które gdzieś się rozproszyło? Zarzucam na nie sieć, one dzielą się na dwoje. Jedne idą ze mną, inne zawsze w lepszą stronę. Wszystkie co mnie miną obojętnie odchodzą, nic je już nie wzrusza, żadnej żale nie obchodzą. Przegnałem je precz, spierzchły niespełnione. Zaległy w cieniu pod sercem, na zawsze, we mnie, nieświadome.
-
teoria detekcji sygnałów
Radek78 odpowiedział(a) na Matisse utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Matisse Życie a jednocześnie, nie bycie. -
Po granitowych schodach pewnie stąpam w dół. Na zimnych kamieniach zostawiam swój ból. Nie ma tu już światła, mrok omiata oczy. Nie ma tu już ciepła, oplata chłód nocy. Nie ma tu już pragnień ani namiętności, nie ma żadnych smutków ani też radości. Błękity i słońca? gdzieś o tym słyszałem... Księżyce i gwiazdy? Już je zapomniałem... Wyblakły z emocji, obojętnością przeszyty wszystko czym byłem obracam w niebyty. Oswobodzony ze wspomnień, wymazany z przyszłości stąpając powoli w dół zanurzam się w nicości.
-
4
-
Zdaję sobie z tego sprawę. Napisałem pierwszą myśl. Myśli pierwsze są najszczersze.
-
Nawet male uwagi autor zbiera jak bicze. Pozdrawiam i zapraszam na kolejny wiersz.
-
Wiersz pozwolił mi dać chwilkę i odpowiedzieć na pytanie. Gdzie jesteśmy kiedy zasypiamy?
-
Tak napisane, że aż się chce ten krzyż zabrać dla siebie.
-
Na ziarnku gorczycy
Radek78 odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W całym tym wierszu najbardziej zabolało mnie "nieoddanie wiertarki":). Czytam go kolejny raz, i kolejny raz mnie wiersz zaskakuje.