-
Postów
25 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez degatoja
-
@andreas Całkiem ładnie :)
-
https://youtu.be/-6jm919aQ8Y?si=Wp3FxzZ7oZThROVI
-
Tytuł jest bez sensu
degatoja odpowiedział(a) na degatoja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@sisy89 Dziękuję, Pozdrawiam :) -
@Natuskaa @Natuskaa Czasem kłamstwo to mniejsze zło.. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Zostawiam to do własnej interpretacji, lecz zastanawia mnie "to i tamto". (Czysta ciekawość) "Jestem z pokolenia które czuje za dużo" Pozdrawiam.
- 4 odpowiedzi
-
2
-
- wspomnienia
- wiersz
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W miejscu gdzie strach bywa odwieczny, Słychać znów płacz, bynajmniej nie wierzby, Tak wielu z nas, zboczyło ze ścieżki, Skąd to zwątpienie? Za mało imersji? Pływam tak dobrze, bo nie raz tonąłem, Choć czasem wspomnienia mnie palą jak ogień, To nigdy nie było tak proste, nigdy nie było proste. Styl Werterowskiego buntu, a może toksyczna miłość do ciszy, Stałem się duchem jesieni, bo kocham to co tak bardzo mnie niszczy..
- 3 odpowiedzi
-
5
-
- autodestrukcja
- degatoja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wspomnienia zbieram jak znaczki, Te zdjęcia jak retro puzzle, Nadal brakuje części układanki, A było tak wiele tych szans, tak, tak wiele szans, I tak wiele z nich minęło nas, odrzuceni od siebie jak dwa neutrony, Wokół wspomnień wirują te samotne atomy, to my, To my. Znów pije czystą, bo myśli mam brudne, Dwie po północy, zeruje te butle nim usnę, Rozmowy bywają trudne, a pisanie przecież przychodzi tak łatwo, mówią mi masz to, A ja rozmieniam znów siebie na drobne jak kantor, Nic o mnie nie wiesz, nic ci nie powiem, bo w sumie nie warto. Mentalna ruina jak Sanok, a chciałaby, żebym jej pisał dobranoc, Napisałem tęsknie, bo wszyscy tak kłamią, Ja wolę być sam, układać swój kanon, Słucham Nirvany, a wenę zamieniam w trzeci stan, A teraz, ostatni raz.
- 4 odpowiedzi
-
5
-
- wspomnienia
- wiersz
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tytuł jest bez sensu
degatoja odpowiedział(a) na degatoja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Domysły Monika dziękuję :) -
Łkasz.. Tak cicho, a jednak Cię słyszę, Popatrz, znów zabiłem te ciszę, Mędrzec nie poucza, a pomaga zrozumieć, Dlaczego więc pychą swe dzieło malujesz? Łkasz.. W ukryciu, a jednak Cię widzę, Samotność dobija? Wiesz, kiedyś to minie, Mędrzec nie tępi, a wskazuje drogę, Dlaczego więc tak bardzo chcesz stawiać na swoje? Łkasz.. Wiesz dobrze, że stanę na drodze, W końcu jesteś wszędzie.. Tylko brakuje Cię w Tobie. Mędrzec zrozumie, głupiec poczuje urazę, Czemu stałeś się zimny, jak zimowy poranek?
-
Masło
- 5 668 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Grudniowe deszcze
degatoja odpowiedział(a) na degatoja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Domysły Monika bardzo dziękuję :) -
Grudniowe deszcze
degatoja odpowiedział(a) na degatoja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Domysły Monika tak, jestem tekściarzem. Aczkolwiek teksty nieco różnią się od wierszy (choć korzystam z tej samej "mechaniki" gdy piszę) Widać to po chaosie w interpunkcji.. 😅 -
Grudniowe deszcze
degatoja odpowiedział(a) na degatoja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Domysły Monika Nie wszystko jest publikowane :) zachęcam by zajrzeć na mojego bloga (link na profilu) -
@violetta zima to najgorszy czas w roku 😬 ale wiersz ładny
-
W sumie.. to autopsja :D
-
Zapraszam na mój blog poetycki :)
-
0
- Zgłoś
-
W okno coś puka to grudniowy deszcz, odczuwam nostalgie gdy patrzę na śnieg, Choć czasem to straszne, to dziś potrzebny był mi taki dzień, Stare zdjęcia, krople rysują na oknie, Widzę w nich twarze, choć dziś niepodobne, Znów wziąłem te dawkę, i czuję się podle, A zarazem jednak tak dobrze, emocje wysyłam na odwet.
-
Myśli ciężkie męczą głowę, słowa burzliwe jak morze, Może pokaż mi jak żyć, zanim opowiem o sobie, A to najgorsze co zrobię, nie zapomnisz, co Ci powiem, Zawieszeni w pętli czasu, jak na linie naszych wspomnień. Dookoła twarze, a to nie pareidolia, Jak usunąć to z pamięci, żeby głowa była wolna? Szepty, głosy, nie pomagają pogłosy jak u polityka, Czas upływa, ja się gubię, a zegar spokojnie tyka..
- 2 odpowiedzi
-
3
-
https://youtu.be/jKdoHR8AXw8?si=8KxvZjn_Mv7dPIkA
-
Trzeba umieć je segregować
degatoja odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Czasem ciężko ugrupować myśli, Zwłaszcza gdy każda prowadzi swój wyścig, Utwór ciekawy, pozdrawiam. -
Nie wiem ile warte dziś słowa, Ale obiecaj mi, że to nie minie, Uczucia są kruche, jak najlepszy towar, Choć czasem też piękne, jak Paryż po winie, długo wątpiłem. To wszystko to brzemię, te myśli tak ciężkie, Choć pamięć nie zginie, jak krople rosy we mgle, Musimy pogodzić się z tym, że nic nie trwa wiecznie.
- 7 odpowiedzi
-
13
-
Październikowy list
degatoja odpowiedział(a) na degatoja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Precious_2 Ta „ścieżka” nie prowadzi od sympatii, lecz od zmarłej bliskiej mi osoby. Aczkolwiek dziękuję za opinię, pozdrawiam.- 7 odpowiedzi
-
- październikowy
- list
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wybacz mi ciszę, Czasem jest milczeć lepiej, Gdy znów szarpią emocje, I nie wiesz gdzie twoje miejsce, A wszystko, co kochasz, Rozbija ci serce, jak wazon, A słowa przepraszam, już nic nie znaczą, znasz to? Był październikowy wieczór, Pisałem wtedy list, Teraz list-opad, Wiem, że list dotarł, Nie ważne co będzie dalej, Wiem, że już nic po nas, Dziś już wiem, że gwiazdy kłamią, Chyba dlatego zawsze chcieliśmy być ponad, Zawsze patrzyliśmy w niebo, Myślami na peryferiach spraw, Teraz patrzę na nie sam, Czekam, na jakiś twój znak, Wiem, że przyjdzie czas, na razie muszę zwalczyć te, Myśli jesienne, które kłębią się w głowie, By nie zatarły tych, szlaków po tobie, Życie to tylko moment, długo hodowałem fobie, Od zawsze walczyłem słowem, a dziś oddaje nim hołd.
- 7 odpowiedzi
-
12
-
- październikowy
- list
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nikt nie jest słaby gdy płacze, jeśli jego łez to było warte, Chociaż ciężko w to uwierzyć, żyjemy w świecie barier, Tu gdzie uczucia milkną, tu gdzie każdy wydaje sie głazem, Tu z nadejściem jesieni, opadające liście szepczą o stracie, Z nimi burzliwe emocje, wirują między radością a żalem, Ciągle wraca jak mantra, a bólu jest coraz więcej, Mówią że czas leczy rany, nie mówią że niesie następne, Nienawidzę czy kocham, nie chce widzieć a tęsknię.. Nieustannie gubię się w sobie, w tobie, w tym całym obłędzie. I już nie wiem którędy mam iść, gdzie nie pójdę - droga nie tędy. Wszędzie czuje te błędy, chłodnym cieniem minionych dni.. Krążą nade mną jak sępy, czy jeśli przeproszę wybaczą mi? Ale zanim przeproszę odpowiedz, gdzie w tym wszystkim jesteś ty? Myśli o tobie odeszły tak nagle, minęły równie szybko jakoby sny. Te burzliwe chmury odeszły, a z nimi ten żal który czułem.. Gdybym miał wypić za błędy, to trzeźwy bym nie był w ogóle.