Antosiek Szyszka

zbierał kamienie to było mienie wrzucał w zupę jako strąki.

oblazły ją pchły od głowy po tył wygoliła amplitudy.

pije pali wciąga wali napatrzyły się gadziny.

ogrodniczka z wsi Moczyłki całe popołudnie gadała niechlujnie grabie nosiła dla zmyłki.

na różowo kolorowo to nie był już wcale żaczek.

nie wiem dlaczego robił kolegom rozkaz był kochanej żonki.

nawet wody dla ochłody samolubna była cała.

biały proszek prosto w nosek życie sobie podkopała.

na haju była bo ciągle ćmiła z kolegą na werandzie.

dezynfekcja zawsze w cenie teraz takie trudne czasy musisz podjąć to wyzwanie i do Władka rusz na wczasy. bez grzałki no i Władka będzie bardzo trudna środa więc się szykuj i idź w gości no bo Ci urośnie broda.

nie lubie limeryków o śmierci :(

@Henryk_Jakowiec dobry wybór mój Ty bracie niech zostanie tak jak chcesz przyjaciółki swoją drogą no a żona to sam wiesz. :)) dzień dobry

pil aż do dna woda mokra no bo spotkał się z węgorzem.

kąpała się w stawie razem z nią żurawie za daleko od Niechorza.

@Henryk_Jakowiec A jeśli któryś z poetów żonie twojej cicho powie że masz pannę zza firanki chłopie piekło zrobi tobie. będzie rozwód awantury pewnie pisać stracisz zapał chociaż może tamta młodsza da Ci abyś ją podrapał.

tego się nie spodziewałem że szukasz kochanki która by się wierszem twoim zachwycała i nawet o żonie by nie pamiętała. cuż tu Henryku planujesz po cichu romans z jakąś młodą panną przy kilelichu. może być przy grillu nawet w Twoim ogrodzie co powiedzą inni poeci którzy to czytają sobie?

nie smutkuj już Henryku my zawsze Ci mi pomożemy dopisać następną zwrotkę chętnie poratujemy.

nie dziekuje.

widzę że jakieś koszmary się w nocy śniły :(

smutna chodziła i nic nie piła życie oddała liryce.

takie ballady zawsze się dobrze czyta.

na słodki dżem wpadł każdy leń nawet miłośnik bejsbolu.

żyła w zgodzie w samochodzie czasem była przepychanka.

oj ja tak mam :)

i choć anioła nie widzę wcale się tego nie wstydzę dokończyć ten wierszyk dlugi i iść spać na niebie smugi. wstać w niedzielę bardzo rano nie wiem czemu tak się stało dzień pogodny słońce świeci idź na spacer przewietrz dzieci.