Przepraszam, może nie powinnam uczestniczyć w dyskusji obu Panów, ale chyba troche inaczej widzę wiersz, albowiem jest napisane
lecz gdy spotkam się z Tobą
może (bo nie wiadomo, czy się spotkają/ nie wiadomo, czy peel wogle wykona gest)
pokażę Ci środkowy palec całym sobą
Boże
Tak rozumiem słowa z wiersza: jest w nich zawahanie, ale i wybrzmiewa złość, a wiadomo, kiedy człowieka ponoszą emocje jest zdolny do wszystkiego. I do każdej reakcji.
Nie czuję w utworze nienawiści, ale dziecięcą złość na ojca, który nie wykonał prośby syna.
Usunęłam wpis o Pani K.P.