-
Postów
6 226 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Somalija
-
@Arsis Przeczytałam jednym tchem... Cierpienia po napromieniowaniu, są najstraszniejsze ze wszystkich istniejący... Włodek ile Ty masz lat, skoro napisałeś 1000 lat temu?
-
@Leszczym ?, dziękuję ?. Siadam właśnie do piątej części ?. Pozdrawiam serdecznie ?.
-
@Mgła Cześć, dziękuję ?.
-
@Arsis Narada u Czarnoziemców, bo Przeznaczeni zatrzymali niebo i to ich rozwścieczy. Pamiętaj o tajemniczym paprochu na posadzce. Jaruy na razie nie ruszam, chłopak śni i przeżywa złote wspomnienie. Nie mam sumienia, go teraz wyciągać, Ty też byś tak zrobił ?.
-
@Arsis Cześć Włodek, nie po to podjęłam wyzwanie, żeby uciekać w odwrocie. ? Mogę pożyczyć od Ciebie słowo ,,anihilować"? Nauczyłam się go z Twoich utworów ?.
-
* - Panie, Przeznaczeni bardzo licznie odpowiedzieli. Obwałowali się na zachodzie i soczewką skupionych umysłów pilnują nieba, żeby Czarnoziemcy nie domknęli go zupełnie - powiedział Sekretnik. - Ile czasu zyskaliśmy? - zapytał z wyraźnym ożywieniem Król. - Mimo wszystko niewiele...- kontynuował Sekretnik - Muszę i tak, ściągnąć do Twierdzy kilku najsilniejszych. Podczas wskrzeszania może dojść do spotęgowania energii i na bieżąco trzeba ją rozpraszać. Jeśli nastąpi samozapłon i Jarua nie odzyska ciała, to jego ożywione skrzydła będą fruwać i zabijać bez końca, a ściganie ich zajmie nam cenny czas. - Może poświęćmy Nowomłodych, tych z ostatniego szczebla - zaproponował Król. - Kamienie wskazują inaczej, trzeba siły i doświadczenia. Żaden z Nowomłodych nie nabył jeszcze pełni mocy, wielu ma sprzeczne uzdolnienia a wszyscy bardzo słabe ascendenty, no i... noszą jeszcze ślady emocji. Panie - mówi dalej Sekretnik - pozwól mi przygotować Tholo na przejęcie skrzydeł, gdyby Jarua nie powrócił. - Postradałeś rozum! Rozsyp kamienie i wskaż kogoś innego - krzyknął gniewnie Król. - Nie mamy wyjścia. Wiem, że go chronisz, uczysz potajemnie praw i pisma. Na nic nam będą najpiękniejsze słowa, jeśli Czarnoziemcy ześlą nas w swoje ciemne przedsionki. Tholo po matce ma dar, jedynie on, to może przetrzymać - Sekretnik próbował przekonać Króla. Rozmowa, nie pierwsza tak ciężkiej rangi, trwała między nimi jeszcze długie godziny. Sekretnik nie zdołał przekonać Króla, aby ten poświęcił swojego syna. Ich czas się kurczył a jedną nadzieją był Jarua. * Świadomość Jaruy płynęła już szerszym strumieniem, szukając ciała przebijała się przez głębokie pokłady wspomnień. Jedno było szczególne, wracało życie w zmęczone tkanki Wodza. To była dziewczyna. Teraz korzystając z zawieszenia pomiędzy światami, pierwszy raz odważył się dotknąć ją w myślach. Widział siebie w wyraźnym obrazie, jak dłonie dotykają jej skóry, za nimi usta znaczą pocałunkami każdą cząstkę jej ciała. Ragna... złote wspomnienie.
-
@Michał_78 Wiem ?, że mnie lubisz, choć niezmiennie wprawia mnie, to w zaskoczenie ?. Też, masz przynajmniej trzy cechy, które cenię... więc możesz się poczuć lubiany przezemnie ???. Czy widziałeś moje nowe opowiadanie w prozie?
-
@Anastazja Sokołowska Dziękuję ?. @Deonix_ Faktycznie była litrówka ?, dziękuję ?.
-
@Marek.zak1 Dziękuję bardzo Panie Marku ?.
-
w noc zimnego wiatru czytasz mnie w martwym wierszu zasypiają obłaskawione wilki tęsknoty samotności na mięśniach krtani drżenia złotych dźwięków łaszą mokre pocałunki odurza parująca skóra zniewolona ciepłem ramion rozsypuję w liżącym ogniu wilgotne włosy kocham się tobą zapomnieć nie ma dna
-
@error_erros Bo wrażliwa jestem i tytuł mnie uwiódł ?, ale tak zawyło latami 90-tymi... Linie kosmetyków, teraz kosmetolodzy dobierają do skóry, jako największego narządu naszego ciała komunikującego się z wieloma układami: oddechowym, krwionośnym i nerwowym w oparciu o wywiad zdrowotny, sporządza też kosmetyki indywidualnie. Myślę, że dzisiejsza kobieta sukcesu nie błądzi po pułkach z chemią, nie kupuje kosmetyków z SLSami. Twoja bohaterka się trochę zgubiła... Tak, to czytam.
-
@error_erros Przepraszam, ale dawno nic głupszego nie czytałam...
-
@Wędrowiec.1984 Hahaha ???, sam widzisz, musisz mnie zastąpić w wierszach miłosnych, bo ja teraz próbuje tu swoich sił ?.
-
@Wędrowiec.1984 Wiem, że Ci się podobam w erotykach, mimo iż dzieli nas klasa poetycka, albo dwie ??? A czy widziałeś mnie w prozie, bo podjęłam wyzwanie??
-
@Wędrowiec.1984 Coś to piszę ja, Ty piszesz bardzo dobrze...
-
@Wędrowiec.1984 Kolejny konkurent w pisaniu erotyków ?? Hmmm... tym razem poza moim zasięgiem ?. Pozdrawiam serdecznie ?.
-
@Corleone 11 Poprawiłam wszystko ?, bardzo Ci dziękuję za pomoc ???.
-
@Corleone 11 Widzę rezygnację z łacińskich zwrotów ?, dlaczego?
-
@Gosława Renia z takim wyglądem też byś jakieś wpadła, ja go próbowałam podrywać ?, ale szybko uciął temat ???.
-
@Gosława Tak, zaraz go przeczytam jeszcze raz, bo oczom nie wierzę ?, że to ,,nasz" Michaś ?.
-
@Gosława Dziękuję, kusisz mnie wierszami, Michał78 zresztą też, ale trudno podjęłam wyzwanie opowiadania i piszę ?.
-
@Corleone 11 Nie chcę Cię straszyć, ani wykorzystać naszej znajomości, ale napisałam już dwie kolejne części, a nikt tak perfekcyjnie nie stawia przecinków jak Ty ?.
-
@Arsis Cześć Włodek, widzę że nie tylko rozdejesz serca na portalu, ale też udzielasz się charytatywnie ?.
-
@Marcin_ Ja Cię skrzyczałam?
-
* Władca Czarnoziemców już od dawna odczuwał ciężar wojen, które prowadził we wszystkich możliwych do pokonania przez siebie Światach. Dały mu one nieograniczoną władzę, prowadząc jednocześnie na krawędź samotności. Wiedział, że otaczają go pochlebcy, łagrze i banda: oblanych żółtym tłuszczem spasionych gałganów myślących tylko, jak sobie wypchać kieszenie a potem, jak to roztrwonić w pijaństwie lub w pogoniach za dziewkami. - Sami nieudacznicy, bezużyteczna miernota. - myślał. - Nie ma nikogo do roboty. Zło nie ma szacunku dla honoru, dlatego jego władza jest trudem nie do pozazdroszczenia. Wodzowie cały czas knują za jego plecami, a to pod wpływem swoich pazernych kobiet, to znów za namową pobratymców. Nic w tym, że tylu ich zgładził po drodze. Nie pamięta imion, twarzy, tylko jedyną winę: zdradę lub jej cień, ale taka jest cena korony... Dawno temu, mgnieniem chwili w jego życiu pojawiła się Iris. Kazał wtedy ściąć głowę medykowi, bo ten nie znalazł w nim choroby, wyznał jedynie: - Panie, ta niemoc ciała i umysłu to... zakochanie. Drugi medyk, przestraszony, wspominał coś o babskich czarach, że kobiety same z siebie są niebezpieczne, a wieszczące w dwójnasób. Niestety na nic innego nie było go stać i medyk podzielił los pierwszego. Musiało to jednak mieć coś z prawdy, ponieważ spojrzenie Iris więcej żaru dodawało jego ciału, niż razem wzięte wszystkie jego żony i kobiety szkolone w sztuce miłosnej, które zwoził z podbitych krain. * Myśli władcy, swobodnie ulatujące, rozproszyły się nagle, ponieważ promienie słońca, przedzierające się przez gęste sito chmur na zachodzie, jakoś dziwnie oświetlały świat. Pomyślał że to pewnie dlatego, bo w drodze powietrznej są jego Wodzowie, Jasnowidzący i Służni, których na wieść o wskrzeszaniu Jaruy, zwołał na dzisiejszą noc do zamku. W istocie podniósł się szum na blankach, na podwórzach a w karczmach widać było już łakome zarobku dziewki. To zapewne było przyczyną, że władcy Czarnoziemców umknął paproch, delikatnie wirujący, prawie przeźroczysty i lądujący na posadzce sali tronowej. Władca zawołał straż i wydał rozkaz: - Znajdźcie Hardva, ściągnijcie go z dziewki i przyślijcie, wrzućcie do balii z wodą, niech trzeźwieje. Trzeba uszczelnić wyciszanie i zadać ochronę w atmosferze. Wiedział, że narada mogła ściągnąć Szpiegujących, więc pewnie zacznie ją od zabicia kilku przybyłych, co resztę pobudzi do myślenia. Nie można dopuścić, żeby Jarua wrócił. - Ta noc będzie długa,- pomyślał spoglądając niespokojnie w niebo.