Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ośmiorniczka

Użytkownicy
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ośmiorniczka

  1. @Archie_J Teraz lepiej?
  2. Od przesłodzenia może zrobić się niedobrze.
  3. Odnajdziemy się kiedyś na zawsze, tak żeby wspólnie kusić los w imię szczęścia. Choć nie wiem gdzie i czy w ogóle szukać na siłę. Odnajdziemy się w dniach zapomnianych, marzeń już nic nie zagłuszy, a ty... ty będziesz dla mnie wszystkim.
  4. Pozwól nie tęsknić, już dość rzucania wspomnień na wiatr, wystarczy cisza. Ciężka jak myśli bez większych następstw, bez obietnic i tchu by żyć w zamkniętej klatce. Spróbuj zrozumieć, a zobaczysz że wszystko układa się w spójną całość. Ty, od lat na granicy wolnej przestrzeni... i ja, sprawiedliwie do łez przemilczam karmę.
  5. Strach przed utratą jest nie do zniesienia.
  6. Odnaleźć dom wśród obłąkanych, lub sprzedać duszę za pajdę chleba. Próbują karmić, wmusić wdzięczność na grosz honoru, a przecież jestem. Gdzie ściany mają uszy by słuchać modlitw, w ciemności połykam cienie. Jęczą, szepczą majaki jak sen w gorączce, jak niezrozumiały bełkot chorych na życie. "Twój żal nic nie znaczy, ze skruchą nie wstaniesz z martwych"
  7. To żaden symbol drugiego dna. Przy kopiowaniu się tak zrobiło. Nie wiem jak to zmienić.
  8. Bezdźwięczny śpiew.
  9. Wróciły listy od nieznajomych, piszą że tej zimy nic nie powstrzyma i że nie powinno być nam wstyd. Czcze gadanie, zwłaszcza teraz, kiedy ostatnie nadzieje, oszronione do lotu nad naszym gniazdem, dla dobra niewinnych. Na szybach mgła, jak nierówny oddech gęstnieje powietrze. Gorzki posmak pastylek na nieszczęście, przypomniał więcej niż kiedykolwiek. Na chwilę wytrącił z zachwianej równowagi, a jednak nas widzą. A jednak, naszą codzienność skazują na śmiech, na postronne wytknięcie palcem.
  10. @Bogumił Gloria Victis.
  11. Rzeczywiście drobiazg.
  12. 1 -Nie jesteśmy tutaj sami- Kiedy brakuje powietrza, czas staje się nieistotnie przeszły, prawda umiera w oczach matki, ptaki roznoszą niedobre wieści. I pomyśleć, że przez nas cała ta szopka, z załamywaniem rąk nad światem, małym, wielkim, bez różnicy. Zamknięci w granicach własnych ambicji, wyolbrzymionej wiedzy o niczym, o wszystkim co rozprasza gdy nadkładamy drogi. 2 -Astro- Południe krwawi pod wiatr, na dziedzińcu ktoś złożył wieniec z umarłych kwiatów. Za popiół i pamięć, niech drży na skrzydłach wędrownym ptakom. Już pora, by odleciały: bezpowrotnie, beznamiętnie, bezszelestnie rozdziobią światy. Ten nasz, skrupulatnie dobrany na okoliczność spraw niecierpiących zwłoki. Ten ich, którego strzegą przed szaleństwem z wewnątrz, kiedy północ gaśnie w studni. Tylko patrzeć, czekać aż utonie, za nasze i z naszej winy, nasiąka, puchnie bladym półksiężycem. W tej ciszy po brzask zatańczą cienie, odwleką na chwilę czas niepogody. Bo przecież jutro... jutro nas już nie dotyczy 2.5 -Guziczki- Jakoś nie było chęci, ani pomysłu na szukanie siebie między wierszami. Za dużo słów, takich które potrafią zabić, za mało sił by złapać oddech, zachłysnąć się echem wspomnień, odbitych od ścian. Na szybach szarość, jak zimno krat które szepczą o wolności, przenika po same dreszcze. Usypia. Jeszcze jedna wiosna do przeczekania, jeszcze jeden zatarty ślad, wśród tysiąca innych, tak samo winnych i głodnych szczęścia. To już nie są łzy, to cena za każdy błąd, powtarzany jak pacierz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...