1 -Nie jesteśmy tutaj sami-
Kiedy brakuje powietrza,
czas staje się nieistotnie przeszły,
prawda umiera w oczach matki,
ptaki roznoszą niedobre wieści.
I pomyśleć, że przez nas cała ta szopka,
z załamywaniem rąk nad światem,
małym, wielkim, bez różnicy.
Zamknięci w granicach własnych ambicji, wyolbrzymionej wiedzy o niczym,
o wszystkim co rozprasza
gdy nadkładamy drogi.
2 -Astro-
Południe krwawi pod wiatr,
na dziedzińcu ktoś złożył wieniec z umarłych kwiatów.
Za popiół i pamięć,
niech drży na skrzydłach wędrownym ptakom.
Już pora, by odleciały: bezpowrotnie, beznamiętnie, bezszelestnie
rozdziobią światy.
Ten nasz,
skrupulatnie dobrany
na okoliczność spraw niecierpiących zwłoki.
Ten ich,
którego strzegą przed szaleństwem z wewnątrz,
kiedy północ gaśnie
w studni.
Tylko patrzeć, czekać aż utonie, za nasze i z naszej winy,
nasiąka, puchnie bladym półksiężycem.
W tej ciszy po brzask zatańczą cienie, odwleką na chwilę czas niepogody.
Bo przecież jutro... jutro nas już nie dotyczy
2.5 -Guziczki-
Jakoś nie było chęci, ani pomysłu
na szukanie siebie między wierszami.
Za dużo słów,
takich które potrafią zabić,
za mało sił
by złapać oddech,
zachłysnąć się echem
wspomnień, odbitych od ścian.
Na szybach szarość,
jak zimno krat które szepczą o wolności, przenika po same dreszcze. Usypia.
Jeszcze jedna wiosna do przeczekania, jeszcze jeden zatarty ślad,
wśród tysiąca innych, tak samo winnych i głodnych szczęścia.
To już nie są łzy,
to cena za każdy błąd,
powtarzany jak pacierz.