workingclass
-
Postów
840 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez workingclass
-
mówią, stabilizacja a ten budynek sie zawali
-
na sztywny pal Azję nabijali to dopiero była cywilizacja
-
pług kiedyś ciągnięto wołem a teraz mechanizacja
-
teraz siedzę za stołem a kobieta za ladą
-
tak myślę, źle się za to wziąłem ale będzie lepiej tyle już było prób
-
gdy się ocknąłem nikogo nie było a obok leżał trup
-
dziecko z kąpielą dalej nie pamiętam co się działo
-
nie tak jak dupa w łaźni gdy się po mydło schylało
-
niech to zapoda na piśmie będzie się nam lepiej czytało
-
widziałem, czy mi się zdawało dużą rybę co była płotką
-
i wstawia to ryło w okienko obleśna opuchnięta gęba
-
nie bądź bezczelna ty ty łachudro cholerna
-
życie to choroba śmiertelna a śmierć powolna
-
trzymaj fason nawet jak jest wojna
-
Rosja zajęła Krym a mnie mierzi polityka leśna i rolna
-
i minę naiwną a lampka to kontrolka
-
nawet gdyby chcieli to i tak nie udźwignął
-
Jak mgła się rozpłynęli a zgrywali takich twardzieli
-
no co ty, rymy się klei a zboże czy kawę mieli
-
za dużo o jeden kielich a jeszcze nie ma niedzieli
-
zaraz pierdzielnie zabierzcie mu przycisk w walizce
-
muszkiety były niecelne i mało skuteczne na dystans
-
strzelać kazano czy nie takie władzy skutki
-
jeden wytrzyma a inny słabiutki
-
dlatego mieli dłuższe bo się w pałach nie mieściło ludziom
