Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bronisław Suchy

Użytkownicy
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bronisław Suchy

  1. @Deonix_ Jeśli oklepane to proszę w skazać kilka przykładów. Dziękuję za wpis. Pozdrawiam.
  2. * jesienne niebo przechyla się na swej osi ze słońcem dnia i gwiazdami nocy * tylko szelest liści słychać na wietrze oczyma niewiary czas pusty niebo otwarte na przestrzał groźny czai się kosmos. *
  3. * wchodzimy do ciebie chato nasza z przed wieków u skraju lasu pośród dzikich kamieni * na progu wita nas nasza wielka matka z chlebem i solą wędrowców żyjących jeszcze płaczących na roli lub w innym rzemiośle wyzwolonych rzekomo * w chacie wita nas urna płonąca by ogrzać nam nasze skostniałe ręce * nie ma wśród nas naszej dziatwy jeszcze hasającej na śniegu na zielonej łące z konikiem polnym na przełaj na szage tak mówią niektórzy jeszcze * nasz wielki ojciec nad miską pustą liczy krople łez swojej starości syn jego w mężnym rozkroku krzyczy na krnąbrne woły * jeszcze nie bije dzwon w cichej dolinie jeszcze słońce za mgłą poranną ukryte pasterz wygania dzwoniące stado chłopskiej chudoby na cichy uśpiony wygon *
  4. * chemia dziecko alchemika ucznia złego ducha mawiali przodkowie * śmierć stworzeniu błękitnej planecie * nam prezenty usypiska śmieci śmierć przez uduszenie na życzenie własne *
  5. * trudem przeorać zagon zielony chwastem połykać dzień twardej ręki określić czas błogostanu i zysk udzielonej podzięki * naprzeciw droga daleka prosi do tańca i kwili jaskółka zwinna wieloraką śpiewną ósemką przybysz jakoby nieznany wita – szeroko otwiera usta siądź bracie – opowiedz twój trud poczeka – nie zając *
  6. * trawić pokarm popołudnia w cieniu drzewa w brzęku pszczelim czekać gościa z daleka co o drogę zapyta zgubioną do celu * sen przyjazny głowę otula odpływają za morza skrzaty zbudź mnie wietrze kiedy krasula wejdzie w szkodę mojego sąsiada *
  7. Dziękuje za pochwały tego wiersza. POZDRAWIAM.
  8. * strzelają w niebo drzewa moje a ja już chylę się ku ziemi starkowy kostur znów w potrzebie gdy iść mam - lubię w żniwne pole chociaż nie ostrzą kos żniwiarze lecz ja je słyszę - w szumach maszyn *
  9. * …a kiedy już tylko cisza piękna i tajemnicza ta która się zbliża ręką czoła dotyka i szepcze laurowe słowa na pocieszenie serca i się mocuje z tobą jak włamywacz do skarbca * a kiedy ze snu powstajesz szeroko otwierasz oczy na trudy niepokonane o nowe siły prosisz * 7.II. 2021 bs
  10. * biała brzoza bezwietrzna rozebrana z listowia zamyśliła się w sobie *
  11. i jeszcze raz się świat cały przekona że wolność droższa może być niż życie
  12. * ziemia wszystko pochłonie słońce wypali przez średniowieczne pola bitew niepogrzebanych po skutki dalekich podróży do kraju azteków i nas tu obecnych lekko bez maski idących naprzeciw wesołych „ dziecięcych miasteczek” *
  13. *wołają nie słychać z drugiej strony przybiegli tamtych ukarać zmiłuj się wietrze ziemska akustyko * *odpoczynek wieczny kościom będzie dany a tak nieraz bolą przyjdzie zamieszkać w kapsule ciału z daleka daleko od ducha * *na zielonej wyspie niepamięci łowiłem błękit pośród chmur w półśnie majacząc blisko daleko wiedząc nie wiedząc gubiłem oparcie stopom czy to już kres pewnym rzeczom ? * ”moja wina nalej wina” szydziło i szydzi wciąż wielu *
  14. * spotkały się dwie rzeki spokojna i rwąca tworzą od tej chwili nurt pełen zawirowań aż uspokoi go droga daleka coraz bliżej końca *
  15. * jeszcze zapłaczesz nad swoją niewiarą gdy grom zawiśnie nad głową a umysł ludzki stanie się ułudą drogą w nicość *
  16. o jedną plamkę chodziło w obrazie – potrzebna była paleta
  17. * za dusze nasze wołanie w przestworza wieczne dalekie gdzie mieszka zmartwychwstanie rozliczne życie człowiecze * ale nie z tej materii pewnie tam ulepieni na innej bodaj planecie w boskiej antymaterii * bs
  18. * odpłynęliście łajbą plemienną siostry moje starkowie rodzice dzieci małe, którym niemiłe stało się życie * lecz znów coraz sternik barkę zawraca i zabiera na pokład nowe dusze bądź gotów bracie w tą dal daleką w nowe wszechświatów odkrycie * a tu ten nasz nie odkryty z pod nóg odprysk gwiazd w ciąż zmienia błękitne oblicze gdzie jabłoń kusząca czerwieni owoce swoje drogę wygnańczą szpeci szyderczy śmiech pośród cierni i ostów * nabieraj powietrza z nad wód jeszcze nie do końca zdradliwych tam rybak wypłynął na łów z nadzieją głęboką w sercu. *
  19. * pasjansem zabijam czas a wena błądzi……..
  20. wołanie sieroty * mamo w ogrodzie kwitną znów kwiaty mamo nade mną brak mi nieba twoich oczu mamo ja jestem jeszcze mały i nie wiem co to wszystko znaczy *
  21. * a kiedy rozpędzi się wir marzeń niespełnionych co serce trawią sen zabierają bo brat szczyt upragniony zdobywa i laurem mu czoło wieńczą * lecz wstaje znów wiosenna jasno-błękitna mgiełka nadzieja do kształtów dnia co trwają nad urwiskiem lecz przemówić nie mogą * w dolinach pieśń pasterska milknie czasu płomień liże zgrubiałe palce śmiechem wybucha kamień * BS
  22. @Konrad Koper tajemniczy - bo i natchnienia bywają różne - tajemnicze - nierozpoznane w swej istocie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...