wjola

sklejona z ziemią mroźna nocy o świcie złamana słońcem

a musi tyle elyt i suma

a to nic oto ci nota

ile wół sam ma słów Eli a da wiele i wada taka Eli ile a kat mieli ile im

axa ma na maxa ;)

łodyga dumnie prezentuje kwiat ;)

czasem potrzebny jest azyl :)

:))

mamo Cela leci i cel, ale co mam?

Ale ma, kot to Kamela ;)

uroczy :)

bardzo piękny i ciekawy :) a tytuł wg mnie też trafny (lubię dwuznaczności) ;)

lubię taki humor :)

czasem tak bardzo potrzeba tej wyciągniętej (wyciągającej) dłoni :)

ale miło! Ina anioł i Mela ale ma kto kotka? ma Ela to pieska ma maks, e.. i pot

utraci i car tu?

widzę tu niesamowicie pozytywny ładunek i wyjątkową oryginalność :)

osobiście wolałbym to drugie ;) ale szczerze mówiąc nie widzę powodu do żadnej z tych opcji :)

pozwolę sobie podzielić się swoim skojarzeniem: mielisz wszystko na papkę by przełknąć bez problemu i krztusisz się przypadkiem nie myśląc nawet czemu

aha ;)

a bo to wiadomo moda i w oto ba ;)

zmywakiem me i kawy mz ;)

amen i co to – oto cinema ;)

Alojz cap acz Jola ;)

ja chyba bardziej jestem kotem ;)