skromna
lecz nad wyraz
pewna siebie
niewiele miała przyjaciółek
ale same oryginały
jedna niebywale cnotliwa
bezdzieietna
(mąż delikatność i tęsknota w oczach)
w jej domu czystość nieziemska
i cisza niezakłócona
i niewypowiedzany żal
czysta woda ze studni
w wiaderku
druga kucharka
we francuskiej ambasadzie
(niezamężna i bezdzietna)
na emeryturze jak dama
hrabianka w kapeluszu
z wiekim zaangażowaniem
organizowała obiady
z pomocą swej siostry pani Józefy
(niezamężnej i bezdzietnej)
by uczestnik poczuł się
jak nie wiem kto
a ona jak hrabianka
i znawczyni Savoir-vivre
a babci w to graj
lubiła te obiadki
u pani Stanisławy
tęsknota do światowego życia
i wyższych sfer
brała górę
jestem taka jak babcia