Mareczku, ok, to nie narzekaj, że kobiety (niektóre) oczekują kasy. Jeśli mają być tylko przedmiotami zaspokajającymi męską chuć - to należy im się za to zapłata, czyż nie?
Bo może rozumujesz jak typowy samiec : ona ma być piękna powabna zgrabna pracowita oddana inteligenta (w miarę ;) utalentowana (wg domowych potrzeb :)) troskliwa ciepła kochająca ….etc. etc. a ja … wystarczy, że jestem mężczyzną :)))