Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

iwonaroma

Mecenasi
  • Postów

    12 582
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Treść opublikowana przez iwonaroma

  1. ...
  2. :) Litością nie należy szafować ;) Dzięki i również pozdrawiam.
  3. No tak... prawda :)
  4. :) Tak, chyba nie ma ludzi -małych i dużych - którzy strachu by nie doznali. Również serdecznie ☺️ i dziękuję
  5. Może usunąć "jak" ?
  6. @Dag @huzarc :)) podziękowania
  7. Nie o tym jest ten wiersz. @dot. dzięki :)
  8. @Franek K Franku, żeby Mateusz zauważył wpis to chyba z małpą go trzeba zestawić tj.tak: @Mateusz:)
  9. iwonaroma

    Napalony strażak

    Nie trzeba nawet łapać ;) wystarczy stawiać ;)
  10. Właśnie. Jak się nie zrealizuje siebie to możliwa frustracja a nawet zgorzknienie. A więc... do roboty! :)
  11. :) Tak, co własne doświadczenia to własne. Najbardziej przecież pouczające. Bardzo dziękuję ? i teraz pięknego wieczoru ?
  12. Masz rację z tym opozycyjnym ukazaniem tematu. Nie, nie było moją intencją ranienie ale ukazanie, że miłość matek doswiadczonych musi pokonać strach by móc dalej egzystować w tej rzeczywistości. One już często się nie boją tylko działają. Ta ich miłość została poddana próbom ognia bólu i problemów. Matki dzieci na ogół bezproblemowych noszą w sobie jeszcze sporo lęku - ale to nie pejoratywne tylko do uświadomienia i przepracowania. Uwagi przemyślę :) Dzięki i zdrówka również @lena2_ podziękowania
  13. :) ja jestem specjalistką od patosu ;) Co do kolejności i wagi poszczególnych przymiotów to nie było w tym specjalnej mojej dedukcji. Zastanawiałam się czy nie użyć np.morderców, ale co że złodziejami, gwalcicielami itd. - stąd użyłam- przestępców. Wiadomo, że to obszerny termin i zróżnicowany... no ale, nie miałam na myśli wykroczeń, choć to też naganne. Na pewno uzależnienia to społecznie lżejszy kaliber ale dla matki wcale niekoniecznie - patrzeć, jak dziecko godzi w siebie samego. Fajnie, że zwrocilas uwagę na rodzinę, która wspiera swoje dziecko. Pal sześć niechętne czasem społeczeństwo, grunt że dziecko nie jest w tym wszystkim samo. Dzięki i pozdrówka Tak, to też boli patrzeć na to. Dzięki i pozdrawiam również :) to masz dużo serca :) jeśli dajesz choć nie zgadzasz się do końca :) Dzięki Fakt, nie wszystko lekkie na tej ziemi. Również pozdrowienia
  14. Fakt, ciężki los. Ale nie wiem, czy zwrociłeś uwagę na zakończenie. Może to bardziej dotyczy matek niż ojców, matki dzieci tzw.idealnych noszą sobie lęk a nawet strach (bywa, że poświadomy), żeby im dzieciom nie stało się to, co jest udziałem tych innych - doświadczonych przez los. Bo przecież zdrowe dziecko może zachorować, prawe -zejść na lewiznę itd.itd. Gdy byłam młodą dziewczyną mama mojej koleżanki wciąż powtarzała - jak zostaniecie matkami nie zaznacie spokoju. Może trochę przesadzała, ale coś w tym jest. Natomiast matki doświadczone przez los strach ma szansę zostać pokonany przez odwagę, a nawet heroizm. Dzięki i również pozdrawiam
  15. dzieci ładnych, bystrych, zdolnych, ułożonych... nie znacie miłości matek przestępców, uzależnionych, upośledzonych, śmiertelnie chorych... przed wami Strach przed nimi Odwaga
  16. iwonaroma

    Rysy

    Odkorowić? :) Nie, to żart, nie życzę Ci tego...
  17. ;) dzięki za głos
  18. Panie Franku :) mistrzostwo gryzmolenia! :)
  19. :D !!! :)))
  20. :) Mam nić, to już jakaś nadzieja. Bez nici to albo poddać się stalowej linie - zaborczości (kogoś indywidualnego bądź grupie, społeczności) (niektórzy tak robią, myśląc, że tym sposobem unikną samotności - ale to w konsekwencji samounicestwienie) albo dryfować samotnie - bez sensu i bez celu (bądź z sensem i celem iluzorycznym). Ale... jak już zaczynam dziergać... :) dla kogoś lub dla siebie, na ten przykład szaliczek... :) to chociaż on jest dopiero w zaczątku, to jest to już miłość. Miłość nie ma końca, bo nawet jak szaliczek ukończony, to nadal grzeje ukochanego. A jak ukochany odejdzie, to może grzać kogoś innego. A jak nawet spruję szaliczek, to znów snuję nić, a potem zaczynam dziergać dla kogoś innego (czyli obdarzać go miłością). Zimą warto chodzić w szaliczku, choć są tacy, co wolą marznąć, byle tylko zachować- pożal się Boże - niezależność. Sorry Agatko, bo chyba się rozpisałam nie bardzo w odpowiedzi na Twój kmnt :) Ale tak mnie naszło ;) Również miłego i ciepłego! :) I dzięki za serce
  21. :) Dzięki :) zaborczość oplątuje wbrew nam a w miłość wpLatamy się dobrowolnie :) Dzięki i również pozdrawiam No tak...O czym innym w ogólności ale zdarzają się synchroniczności w drobiazgach... Dzięki za serce :) ja nie taka gniewliwa :) Co do teściowych... to .... wiadomo ;) Dzięki :) dobrze, że w tym zaplątaniu nie zaplątał Ci się język :), bo to by było ze szkodą dla Poezji Polskiej :) Zdrówka również
  22. @Natuskaa :) dzięki
  23. tę pierwszą puszczam wolno bo chciałaby opleść mnie niczym wąż w węzeł gordyjski bez wyjścia tej drugiej trzymam się kurczowo Ty tak daleko... tak daleko... snuję nadzieję wplatam się w miłość
  24. ;) Mają przerąbane :) Również zdrówka I dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...