Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gaźnik

Użytkownicy
  • Postów

    792
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Gaźnik

  1. Wyszedłem na klatkę piersiową od olbrzyma z wydechem się zapadłem by błądzić po jaskiniach. Czułem się niczym postać Podróży do Wnętrza Ziemi a chciałem się wydostać z tej mrocznej beznadziei. Niczym zamknięty w klatce kręciłem się w środku energicznie, zajadle jak chomik w kołowrotku. Kiedy straciłem siłę palnąłem głazem w głowę. Wtedy się obudziłem na klatce schodowej.
  2. Dziękuje Pani za komentarz. Jeśli chodzi o przesłanie to nawet w trakcie pisania Zapałki nie zgadzałem się z nim. Moim marzeniem jest rozpalenie ogniska rodzinnego. Może kiedyś siądę z żoną przy kominku by planować przyszłość swoich dzieci. Nie radzę sobie z kobietami, ale iskierka nadziei wciąż tli się w moim sercu :)
  3. Witam Pana Waldemara. W maju skończyłem 28 lat, mama już nie krzyczy kiedy napiję się alkoholu z kolegami. Żeby nie było, nie chcę promować pijaństwa, bo uważam, że w naszym pięknym kraju nadużywa się alkoholu. Już trochę doszedłem do siebie więc mogę napisać więcej niż wcześniej. Przeszedłem tu z innego serwisu, który padł pod naporem ataku trolli internetowych. Widzę, że poezja.org jest raczej odporna na tego typu akcję. Piszę sobie proste rymowanki od szkoły podstawowej, ale mam niską samoocenę więc wszystko ląduje w śmietniku lub szufladzie. Kiedy pojawiłem się na poprzedniej stronie gdzie zacząłem publikować zaskoczył mnie niski poziom publikowanych wierszy więc postanowiłem się ujawnić. Tutaj było odwrotnie. Gdy zacząłem czytać wasze pracę znowu poczułem się totalnym beztalenciem. Jednak cieszę się, że wczorajsze procenty dodały mi animuszu, bo pozytywne opinie obiektywnych ludzi dodają mi energii. Pozdrawiam wszystkich
  4. Szczerzę mówiąc to stary tekst, którego na trzeźwo nigdy bym tu nie opublikował. Ale dziękuje za komentarze.
  5. Niczym zapałka jest miłość kiedy się ją rozpaliło należy ją wykorzystać Chociaż z pewnością jest miłą to tylko ulotną chwilą mogącą zostawić zgliszcza W południe odpalasz palnik z pomocą jednej zapałki i zwyczajnie robisz obiad Płomień przez sekundę tańczył po tej sekundzie ten żar znikł z zapałki pozostał odpad Taka życia jest przywara zamiast długo się wypalać lepiej wszystko posiąść w moment Dziś zapałka się przydała jutro nową się wystaram rozświetlić życiową drogę
  6. U nas nie tratuje się tego jako chamstwo tylko specyfikę męskiej pracy. Zresztą nie mogę narzekać, bo 7 lat temu było dużo gorzej. Doszło do zmiany pokoleniowej i jest coraz lepiej pod tym względem. Jeszcze kilka lat i zapomnę o tym co zastałem na kopalni. Dodam, że własnym zachowaniem też można mocno wpłynąć na ludzi wokół siebie. Może ktoś czytał książkę Martin Eden, był tam pewien fragment dotyczący tej sytuacji.
  7. Pracuję w miejscu, gdzie normalne jest zwracanie się do drugiej osoby poprzez użycie wulgarnej nazwy męskiego przyrodzenia, być może z tego powodu w internecie tak mocno trzymam się zwrotów grzecznościowych. Zresztą nie da się ukryć, że w sieci także chamstwa jest bardzo wiele. Podoba mi się, że na tej stronie póki co widzę zupełne przeciwieństwo tego stanu :) I przepraszam jeśli zbyt mocno rozwinąłem temat. Pozdrawiam autorkę ładnego wiersza :)
  8. Proszę się nie denerwować, mam taki styl wypowiedzi w internecie. Aczkolwiek jeżeli Pani sobie tego życzy to następnym razem pozwolę sobie na bardziej koleżeńskii ton ;) Dobrej nocy życzę :)
  9. Przepiękny wiersz, Pani WarasziAnka powiedziała już właściwie wszystko :) Dodam tylko takie swoje przemyślenie życiowe. Tylko szczęśliwy człowiek może rzeczywiście uszczęśliwić drugą osobę. Trzeba myśleć też o sobie. Pozdrawiam
  10. Nie chcę się z Panią spierać, też po prostu przedstawiłem swoje zdanie :) Tak czy inaczej, w internecie czy nie każdemu życzę by odnalazł swoją bratnią duszę :) Pozdrawiam
  11. Szczerzę mówiąc sam się śmiałem z ludzi korzystających z serwisów randkowych. Nawet nagrałem dwie satyry o tytułach e-Love i e-Love 2, które wyśmiewały odnajdywanie miłości w zakamarkach internetu. Ale jak wcześniej wspominałem. Strzały amora nie mają granic, a życie potrafi z nas zadrwić. Także proszę uważać na ten surrealizm ;)
  12. Witam. Chociaż w moim regionie nie obchodzi się imienin także składam najszczersze życzenia. Dużo szczęścia, miłości i poetyckiej weny. Nie skromnie przyznam, że udało mi się odczuć kontekst. Od razu skojarzyło mi się z tym utworem
  13. Ja zawsze staram się zamieścić rymy, z tym że najczęściej są one mocno naciągane. Niezwykle cieszę się, że Pani odczytała go właściwie. Dobrze wiedzieć, że przekaz jest właściwy. :)
  14. Mam nadzieję, że nie ja byłem tym darczyńcą. Ponieważ znam dokładnie taką samą sytuację, ale z odwrotnej strony. Dzięki temu wiersz Pani WarszawiAnki bardzo ciepło odczytałem. Tak jak piszę Pan Waldemar strzały amora nie potrafią trafić z najmniej spodziewanego miejsca. A nawet ta "wirtualna" miłość potrafi być niezwykle piękna i realna. Pozdrawiam :)
  15. Dziękuje bardzo za odzew. Wiele to dla mnie znaczy, postaram się dostosować do rad. szczególnie Pani Deonix, które są bardzo konkretne. Jestem nowym użytkownikiem, ale na swój sposób piszę od kilkunastu lat, jednak dawniej były to tylko proste rymowanki. Bardzo często kabaretowe wykonania rapowe (chociaż nie jestem fanem tej muzyki). Nie jest to kwestia konkretnego życiowego przypadku, miłości do kobiety dotkniętej ciężką chorobą. Jednak nie będę ukrywał, że zmieniła się trochę moja wrażliwość po pierwszej wizycie na oddziale intensywnej terapii dziecięcej. Od 5 lat mieszka u mnie siostra z niepełnosprawną córką i zdecydowanie wpłynęło to na mnie. Jak już wcześniej pisałem. Pierwsze dwie zwrotki nie miały w ogóle przerodzić się w wiersz miłosny. Byłem dotknięty przeczytanymi w sieci obelgami w stronę opiekunów osób niepełnosprawnych po znanym proteście. Później zdałem sobie sprawę z tego ile osób, którym nikt nie dawał szans na normalne życie potrafiło osiągnąć dużo więcej niż osoby bez fizycznego kalectwa. Zasługują na taki wiersz. Chociaż sam nie kieruję go do konkretnej osoby, gdyby ktoś go kiedyś przeczytał swojej ukochanej poczułbym się spełniony artystycznie. Pomimo własnej niskiej samooceny. Mam nadzieję, że nie zagmatwałem zbyt wiele tym postem. Przede wszystkim chciałem przekazać, że każdy zasługuję na miłość. A są ludzie, dla których warto poświęcić całego siebie. I nie można się poddawać przez napotkane problemy. Pozdrawiam wszystkich. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze dzisiaj edytować. PS. Kiepski rytm w mojej twórczości jest powiązany ze specyfiką mojego "pisania". Układam teksty wyłącznie w pamięci. Większość podczas fizycznej pracy na kopalni, resztę podczas biegania i spacerów. Nie potrafię się do tego zabrać siedząc przed notesem czy notatnikiem komputera.
  16. Bardzo prosty facet ze mnie, potrzebuję chwili zanim znajdę. Ale przeczytam z pewnością :) A jeszcze mam zaległość w odpowiedziach w swoich pierwszym temacie.
  17. Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Pani Duszka ma rację, muszę to poprawić. Całe życie staram się pisać poprawnie gramatycznie, ale jednak zdarzają się proste błędy. Cieszę się, że tutaj trafiłem. Na chwile obecną dodam tylko, że refren nieprzypadkowo nawiązuje do klasyka polskiej kinematografii "Zakazane Piosenki". Pozdrawiam wszystkich
  18. Witam. Dziękuje bardzo Panu za odpowiedź. Obawiałem się, że nie ujrzę odzewu. Pojawiłem się bardziej jako czytelnik, ale na powitanie postanowiłem coś swojego wkleić. Uwielbiam sztukę amatorską, chociaż sam talentu niestety nie posiadam. W ostatnim zdaniu Pan się myli, ale to zrozumiałe. Kiedy napisałem pierwsze dwie zwrotki myślałem o ludziach niepełnosprawnych, niestety nie potrafiłem go dokończyć. Całkowicie brakowało mi pomysłu. Tak więc jakieś 1,5 miesiąca później żeby nie zapomnieć tekstu postanowiłem go przekształcić i wyszło tak jak widać. Dziękuje za miłe życzenia, ale raczej jeśli chodzi o miłość do dane jest mi tylko o niej pisać. Pozdrawiam
  19. Pokonał śmierć bóg, by każdy żyć mógł, z nadzieją na zmartwychwstanie. Karnawał trwa znów, zabawa nas już wciągnęła, więc pora na taniec. Nie brakuję zła tak wygląda świat, czort zawsze nam będzie paskudzić. Ja mam taki plan przedstawię go Wam. Ekspresja miłości do ludzi Teraz jest wiosna, kto tańcuje ten żyje. Nie jestem Travolta lecz tańczę jak on sam, bo z filmów się nauczyłem. Teraz jest wiosna, kto tańcuje ten żyje. Nie jestem Travolta lecz tańczę jak on sam, bo z filmów się nauczyłem. Tańczymy parami, grupowo lub sami. Każdy dodaje coś swojego. Znów ludzi poznamy, ruszając biodrami i nie ma w tym nic sprośnego. Z każdym podrygiem czujemy się żywiej. Niesiemy więc dobrą nowinę. Kto żył szczęśliwie do tego uczciwie. Ten nawet po śmierci nie zginie. Moim znajomym podobno się podoba, ale chętnie spotkałbym się z obiektywniejszymi (nawet mocno krytycznymi) opiniami :) Wiosną bardzo mocno utkwiła mi w głowię melodia ponadczasowego klasyku "Celito Lindo", pewnego dnia w pracy (pracuję na kopalni) wpadł mi ten tekst do głowy. Uwielbiam go czasem zaśpiewać pod tę melodię
  20. Chciałbym coś dodać od siebie, ale powyżej zostało już dość napisane. Bardzo ładny wiersz. Chętnie sprawdzę resztę Pani twórczości. :) Pozdrawiam
  21. Bardzo lubię takie wiersze. Bez zbędnego kombinowania, trafiające prosto w serce. Pozdrawiam Panią :) PS. Przeszedłem tutaj niecałą dobę temu z innego serwisu. Dopiero się rozglądam, ale biorąc pod uwagę co już przeczytałem to żałuję, że tak późno.
  22. W psychoanalizie Freuda ludzie z popędem śmierci są w stanie osiągnąć więcej niż ludzie z popędem życia jeśli dobrze pamiętam. Jednak po utracie wielu bliskich, w tym przyjaciół w kwiecie wieku trudno śmierć oceniać pozytywnie. Jednak wiersz bardzo dobrze napisany i skłania do refleksji.
  23. Chciałbym zrozumieć twoje cierpienie i przekierować je do własnego serca. Pragnę wyczyścić złe doświadczenie byś odnalazła drogę do szczęścia. Chcę przekierować ból twój do siebie wchłonąć go niczym frotowy ręcznik. Przejąć na własność całe ciśnienie, które wewnętrznie dręczy i męczy. Dziś zrobię wszystko byś mogła odprężyć spięte mięśnie oraz delikatną naturę. Jeśli spętają nas trwałe więzy krzyżując dłonie wejdziemy na górę. Szczyt zdobędziemy lub się stoczymy - a jeśli to Ci Kochanie pomoże. To się podłożę, więc nie czuj winy. Kiedy tam wejdziesz po mojej głowie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...