Pewien wdowiec z okolic Hajnówki
chciał pod oknem atrakcyjnej wdówki
serenadę zaśpiewać,
ale musiał wnet zwiewać,
gdy usłyszał tej wdówki pyskówki.
Obecnie pisuję palindromy, bo to mnie najbardziej odstresowuje, ale limeryków mam wciąż spory zapas, więc niedługo wkleję. :)
Pozdrawiam i dziękuję :)
E, TY NIKE? NAMALUJĄ JĄ, JULA, MANEKINY TE.
A NIKE NAMALOWANO. KONA WOLA MANEKINA.
JUKA, PIKTA NAMALOWAŁAM. MAŁA WOLA, MANATKI PAKUJ.
I NA RAN DUR - TAFLA "D". NAGANA GANDALFA TRUDNA, RANI.
"All the world's a stage" - świat jest teatrem i czy chcemy, czy nie chcemy, gramy różnorakie role: niektóre wybrane, inne narzucone; niektóre nas budują, inne niszczą. A co oznacza bycie sobą i kiedy właściwie jest się sobą? Czy jestem sobą wyrzucając z siebie wulkan emocji - czy nad nimi panując?
Bardzo ciekawy sonet.
Pozdrawiam