a gdy upadnę czy wszystko znowu odejdzie
czy na pewno moja droga zostanie na ziemi
w ciemnej piwnic czuje gorzki smak łez
czy przeżyje jeszcze jedne dzień w mojej głowie
słychać krzyki na samy końcu piwnic
nie pójdę tam ktoś tam jest a ja się boje go
dlaczego to się znowu dzieje jak to dalej potoczy
leczy czy to aby na pewno się skończy
słychać zegar co mi pokazuje że czas mi się kończy
mojego czasu jest coraz mniej , jest coraz bliżej
ktoś do mnie idzie , tak to on
tak czarna twarzy z uśmiechem tlen
nie ucieknę z tego miejsca nie wiem gdzie jestem
nie wiem gdzie mam uciekać i tak nigdzie nie jest dobrze
widzę ciemności czy to wina tego że kończy mi się tlen
czuje go jest coraz bliżej boje się tego co będzie za chwile
znowu się dusze przed mój strach do świata
on się gapi na mnie jak na śmiecia
zrób no to co masz ochotę tylko zostaw mnie
może zabije mnie i tak nie jestem tu ważna
tnij mnie tak głęboko jak tylko możesz
zabij mnie nożem który się bawisz
wyśmiej mnie i tak masz już uśmiech
proszę zrób coś proszę
nie patrzy na mnie z tym uśmiechem
no proszę zabij mnie i tak jestem niepotrzebna nikomu
czemu mnie nie zabijesz
czemu tego nie zrobisz
chcemy już spać na zawsze
tylko proszę nie bądzi blisko mnie już
nigdy