Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Minamoto

Użytkownicy
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Minamoto

  1. Minamoto

    "Róża"

    Czyli więcej niż jedną. Masz jakieś ulubione kolory?
  2. Minamoto

    Argument

    Chcesz słuchać kłamcy? ;) To mój pierwszy argument na to, by wiersz był tak krótki.
  3. Minamoto

    Argument

    Kłamstwo za kłamstwem. Wszystko nieprawda. Poza tym, że kłamiesz.
  4. Minamoto

    "Róża"

    Słuchaj, jeżeli 2017 jest próbą wyjścia poza kanony, poza schematy i jeśli ktoś rzeczywiście szuka nowej treści, to można przymknąć na to oko. Gorzej gdy taka forma wyrazu przeradza się w styl życia. W normy i obyczaje. Możemy wtedy martwić się. Mało tego, powinniśmy temu stawić opór i próbować odgruzować męską naturę.
  5. Minamoto

    "Róża"

    Dziękuję za Twój punkt widzenia. Rzeczywiście rymy są proste. Nie szukałem finezji na tym polu. Dla mnie istotniejsza była sama konstrukcja przesłania. Raczej należę do typów "siermiężnych". Może się z czasem wygładzę :)
  6. Minamoto

    Przewrót

    Może to głupie lub trochę niemądre. Być na przykład psem, co na czterech łapach psią perspektywą świat przemierza. Świat bez koloru, magii barw tak oku miłych. O dziwo depresja mi nie doskwiera. Jestem radosny! Merdam ogonem z byle powodu! Tryskam energią! We mnie jest życie! ...A wy? Coś się stało? Tak smutni chodzicie... To nic, przecież mamy siebie. Moje psie serce od dawna jest twoje. Nie potrafię go nie słuchać. Jest tak głośne, że zagłusza wszytko. Nawet to gdy krzyczysz, albo złościsz się na mnie. Teraz rozumiesz? Skąd brak żalu do ciebie? Nie chowam urazy, przebaczam i zapominam. Widzę każdy twój ruch. Drgnięcie palca jest jak głośne wołanie mojego imienia. Wiem, że mnie karmisz...jestem dozgonnie za to ci wdzięczny, lecz...zrosłem się sercem z twoim. Stoję tu obok właśnie dlatego. Nie jedzmy, nie pijmy! Mogę nie włożyć nic do pyska,bo to...ty jesteś dla mnie pokarmem. Żywie się twoją obecnością i nią żyję. Dzięki niej żyję...i dla niej. Czy wy, znacie takie bicie serca? Co nie pozwala spać w nocy, a na samą myśl o kimś kogo kocham wyrywa się w jego stronę? Dziwne są wasze serca, co opuszczają bliskich, gdzie jeszcze w dniu pogrzebu ogłuszają się jedzeniem i piciem. Rzec by się chciało, jakie pieskie życie.
  7. Minamoto

    "Róża"

    Powiem tak. Bardzo miękko napisałaś i jak dla mnie, pięknie. Sprawę trochę tłumaczy to, że jesteś po prostu kobietą i pewnego rodzaju delikatność, wyssałaś z mlekiem matki :D Nie wspomnę o kwestiach tak oczywistych jak wprawa i bardzo szeroko rozumiane doświadczenie, głębia horyzontu przez który się patrzy na świat. Jednym słowem, pozwalaj sobie tutaj ile tylko chcesz ;)
  8. Minamoto

    "Róża"

    Hej gradientowy kocie! Pisz do mnie, nie o mnie, proszę. Przecież jestem tutaj :) Swojego czasu, Leśmian "wymiatał" spod szkolnej ławy rozmaite okruchy tego, co wypadło mi z głowy. Czasem coś mi podsunął twierdząc, że się nada. Szanuję Twój gust i od siebie dodam, że na przykład nie lubię języka niemieckiego. I Bogu niech będą dzięki za te wszystkie wariacje!
  9. Minamoto

    "Róża"

    bb - dziękuję za odzew. Nie wiem co dokładnie miałaś na myśli proponując głębszą wodę, choć się domyślam. Z tymi szkicami trochę jest tak, że chce je takimi pozostawić. Jak najmniej dokładać. Pozostawić jak najwięcej pola dla odbiorcy i jego wyobraźni, doświadczeń. To trochę jak rysowanie przy użyciu jak najmniejszej ilości kresek. Takie optymalizowanie zawartości ;)
  10. Minamoto

    "Róża"

    Może lepiej jak proponujesz. Wiesz, jakoś nie mailem dotąd potrzeby dalszego szlifowania, choć przeobrażenia miały miejsce wielokrotnie. Wiersz zetknął się z kilkoma odbiorcami i tyle w zasadzie. Nie uważam by jakaś wyjątkowa perła miała się z niego wyłonić ;)
  11. Minamoto

    "Róża"

    Cześć i czołem wszystkim! Publikuję tutaj pierwszy wiersz, który powstał wiele lat temu. Jakieś 18 upłynęło. Wyciągam sztukę z "szuflandii". Zachowawczo postępuję, choć tekst powinien się obronić. Taki papierek lakmusowy, bo obecnie mam szkice innych pomysłów, którymi chciałbym się z Wami podzielić. Żeby nie przeciągać... "Róża" Skąpana w promieniach, smukła i powabna, kwitła biała Róża. Czysta i jedwabna. Z samą Afrodytą zgodnie ją równali. Wielbili ją wszyscy - i wielcy i mali. Więc zakwitła pani dumna i wyniosła. Zdobyć się nie dała. Kolcami obrosła. Wielu śmiałków było. Długo próbowali lecz jej nie zdobyli. Krwawiąc uciekali. Sprawiedliwa Ziemia wszystko zrozumiała i każdego ranka krew w korzeń wtłaczała. Dziś samotnie stoi i w głowę zachodzi : "Kiedyś takie tłumy; dziś nikt nie przychodzi?!"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...