Jestem początkującą osobą i byłabym niezmiernie wdzięczna za konstruktywną krytykę ?
aortą płynie, płonie ma gorąca krew
myślę nierówno
staram się dotknąć chmur łez
nieostro widzę, tonę w Tobie
oddalam się
niebieska skóra tworzy ogień
tempo za szybko rwie
neurony gubią się
tak dobrze znałam utwór twego tętna
i choć ten głód tak ssie
uciekam boję się
tworzę melodię
z melancholii dźwięk
farbą uśmiechu kleks
oczy zielone, wiesz
za mało czasu na to arcydzieło
trucizną otruć chciał
usunął błogi stan
palił papieros
zanim całkiem padł
koszula biała
a on zakłada obrus
zbiera kwiaty, ciernie
i czeka już w środku
pije kawę, trzęsie się
ociera krew
a ja udaję, że nie widzę jej