zapomniałam że jestem kamieniemto miał być erotyko wargach spieczonych emocjątwarzy ukrytej pod włosami których zapomniałeś rozczesaćszorstkich dłoniach badających fakturę mojej skórymiałam używać pięknych metaforpo dłuższym namyślenie wierzę że istniałeśto mogły być tylko ojcowskie kolanaa figurkę dostałam od babcipewnie wypiłam zbyt wielebutelek letniego niebajeszcze nie opróżniłam popielniczkia przecież ja nie palężadna tam ze mnie wrażliwa Poświatowska