Tak ci ludzie byli doprowadzeni do ostateczności - myślę o warszawiakach. Codzienne napięcie, łapanki, itd, terror, poniżanie i wybuchło... Kto nie podejmuje walki, staje się na zawsze niewolnikiem.
Zawsze biorą w swe ręce los swój zdeterminowani i uduchowieni. Dlatego często klęski, bo to zryw. Jednak bez takich, jak oni świat nigdy nie poszedłby naprzód. To cecha - mająca w sobie zalążek dążenia do ewolucji. Wszystko się zmienia i o tym wiedzieli już starożytni.