Krzysic4 czarno bialym

Ja na stoczni w szczecinie słonko praży :)

bo w krtani grzęzną słowa choć chciałbym je wykrzyczeć nie mogę nie potrafię tragicznie zatem milcze to jakaś jest ironia los spłatał brzydki figiel by dać wrażliwe serce lecz w usta włożył kamień Dziękuję Marlett

Zamkną i jak Zza metalowych krat Oglądać świat Gdy kochasz rozumiesz, by nie ograniczać wolności. Zamknięty słowik nigdy nie będzie śpiewał wesołych melodii. Gdy kochasz Nie ranisz lecz bronisz, a to kolosalna różnica.

Nie wiem jak wam ale mi podobał się film ze względu na teksty piosenek, które nie były zbyt wydumane. Jedna z nich jakoś na dłużej mnie zatrzymała i jakoś sprowadziła na forum z pytaniem do was koleżanki i koledzy. Czy faktycznie czasem trudno jest wam coś zrymować? Czy zawsze znajdujecie odpowiednie słowa?

Magicznie lekko wiosennie

W emocjach ludzkich Tyle jest sprzeczności póki ostatni atom drży uderza nadaje rytm wiążąc powoli cząsteczki Nadzieja biochemią duszy Dziekuje pani B za obecność i komentarz

zbieram siły choć jeszcze świeże blizny kolejny raz dźga podszyty szeptem wiatr unosząc w górę słowa że tym razem nie powtórzy się historia

Po to przyszedłem na to forum, żeby czytać taką poezję. Dziękuję.

Rozmawiała pszczoła z motylem Pan po tych kwiatach Lata co chwilę Ja jestem bardziej dokładna Powoli stąpam Po płatkach

Dlatego zjadłem lody W bitej śmietanie ;)

Chociaż lubie krew i flaki to u Ciebie klimat taki że nie sposób nie zostawić Swego serca

Z jednego płatka dzikiej róży wycisnąć ile może dać a przy tym nie zgnieść by jak najdłużej intensywnością cieszył swych barw

Dziękuję byle do piątku. Coś mi tam z Kinga świtało w głowie Że tak powiem

Odstawiłem tak jak zawsze Miesiąc minął bez tabletek Bez nich jednak coraz bardziej Błądzę zwalniam się telepię Jeszcze tylko scyntygrafia Wielki skaner fotki pstryknie Chyba że mi bradykardia Żart nie śmieszny jakiś wytnie

Podziękował i Spąsowiał

Jeszcze żyję choć zwolniłem Tryb nie zawsze w głowie klika Jeszcze dycham choć powoli Bradykardia myśl połyka Jak ćpun patrzę z utęsknieniem Na stos pnących się tabletek Ból przestanie ściskać płuca Jeszcze chwila i odlecę Osioł jednak głos podnosi I pcham dalej wóz pod górę Zza chmur wyjrzy promyk słońca Znów kolejny dzień przeżyłem

Witaj poczytaj komentarze innych najprościej napisać, jeśli jest to wiersz biały by pozbyć się zaimków, które nie wnoszą nic, asą jako zapchaj dziura. Np Wiosenny dzień, który otworzył i złamał zdretwiałe od bólu serce....itd wiadomo że ona złamała podmiotowi lirycznemu serce wychodzi to przecież z wersów powyżej. Zaufaj czytelnikowi to całkiem inteligentny zwierz

Touche ;)

Kolory fajna rzecz, lecz sprawa nie oczywista Może przecież się trafić krytyk daltonista ;)

I moim zdaniem wyszedł niezły erotyk. Miłego dnia.

Jak koleżanka wyżej wiersz do przepracowania w warsztacie Jako czytelnik nie znam tamtego stryczka i chciałbym się więcej o nim dowiedzieć, albo zaniechałbym wskazywania bliżej nieokreślonego.

Przychodzi mi na myśl scena z "Adwokata diabła", w której Al Pacino kwestionuje dekalog. Dalej ładnie ciągnie temat naszego wieku. Człowieczeństwo słowo klucz dzięki, ktoremu zaczyna coraz bardziej dominować nad światem... Powracając do wiersza i łącząc go z filmem co wypada takiemu robaczkowi ja? Połechtać próżność słowami ciekawy wiersz skłaniający do myślenia. Czemu ? Może dlatego co kiedyś napisał Werner "Nikt nie bierze do ręki pióra, aby dowieść ludziom, że mają twarz. Podobnie, nie ma potrzeby dowodzić im, że tkwi w nich egoizm. Uczucie to jest narzędziem naszej samoobrony i stanowi czynnik zachowania gatunku. Jest nam konieczne, jest nam drogie, daje nam przyjemności, ale trzeba je ukrywać" Hawk

Czuje Odwiedza betonowe mury // czy coś w ten deseń bo miasta w tym krótkim tekście aż nadto

Trzymając :)

A mi się podoba ten dzień świra :) Jakby wyrwana scena z tego filmu tylko nie zakreciles siedem razy łyżeczką. Chociaż przecież pięknie się w to wpisuje