Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deonix_

Mecenasi
  • Postów

    4 244
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez Deonix_

  1. @Rafael Marius To widać (!) zależy od patrzącego :) Piękno jest w jego oku, jak to się nieraz mówi ;) Dziękuję za wizytę i komentarz :) Pozdrawiam :) Deo @hania kluseczka Dziękuję Haniu :) @Magda1973 Dziękuję uprzejmie :)
  2. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    idee
  3. Pewnie tak. Moje kompetencje miękkie są nienajlepsze, czuję to. I brak miejskiego podwórka mógł się też do tego nieco przyczynić. A to bardzo ciekawe, dzięki, że o tym wspominasz, jak będę miała czas i chęci, to temat zgłębię. I tu z jednej strony przyznam Ci rację, ale... ta informacja (o której zresztą sam piszesz w kontekście sieci) to broń obosieczna. Z jednej strony może pomagać wykrywać sprawców przemocy i zagrożenia, co pozwala zwiększać bezpieczeństwo, z drugiej zaś może być narzędziem przemocy lub ko-przemocy. W czasach "podwórkowych" nikt by nie wrzucił czyjegoś nagiego zdjęcia z szyderczymi podpisami do Internetu, bo po prostu nie było takiej możliwości. A teraz takie rzeczy się zdarzają. Poza tym, kiedyś np. ruch uliczny był mniejszy. Szkoda, bardzo szkoda. Tylko czy na pewno tak jest w każdym przypadku, czy dotyczy to tylko np. rozmów 1:1 na czacie? Czy takie portale jak ten, jednak kompetencje społeczne użytkowników mogą podnieść? Ja mam wrażenie, że tak, że mój sposób wyrażania myśli (odkąd jestem na tym portalu) - zyskał :) Ale może to tylko moje wrażenie :) Bo na żywo jednak hamują mnie nieśmiałość, introwersja i zaburzenia ze spektrum autyzmu. Ale dosyć już o mnie ;) A tutaj napiszę tak... Znam parę tzw. Zetek, czyli osób należących do pokolenia Z, urodzonych w latach 1996-2010 i owszem, różnią się od mojego pokolenia, nie są tak "zaprawieni w bojach", nakierowani na przetrwanie, zaangażowani w pracę, karierę i przyziemni. Często wrażliwi, lekkoduszni, wygodni i lekkomyślni. Nie mają też tak wielkiej potrzeby prywatności, bo dużo zdarzeń ze swojego życia upubliczniają, "szpiegowska technologia" towarzyszy im niemal od początku i pozwala czuć się bezpiecznie. Ale też w większym stopniu dbają o swoje zdrowie (zwłaszcza psychiczne), są zawodowo elastyczni i nie tracą czasu na rzeczy, które ich niszczą i im nie służą. Mają umysły nakierowane na wolnościowe i przyszłościowe rozwiązania, są tolerancyjni :) I w związku z tym, ja ich jednak nie przekreślam :)) Wyrosną z nich ludzie :) Deo
  4. @Konrad Koper A dziękuję :))))
  5. @Wędrowiec.1984 Pięknie dziękuję :)
  6. Wiersz pełen wrażeń zmysłowych, zapachów, smaków, kolorów. Klimatyczny i ładny, ale cierpienie Peela jest w nim wyraźnie odczuwalne. Pomimo swojej długości interesujący, przez cały czas czytania czułam, że, to co opisujesz - obrazy, emocje, odczucia, sytuacje - są dla Ciebie ważne. Zatrzymuje na dłużej. Serdecznie pozdrawiam Deo
  7. @violetta No, to też prawda, wszystkiego nie jesteśmy w stanie przewidzieć i - tragedia gotowa. A jeszcze biorąc pod uwagę nie zawsze szczytne intencje coponiektórych "projektantów"... KATASTROFA! @Leszczym Dzięki, dzięki ! xD
  8. @Jacek_Suchowicz Haha, cóż za skojarzenia ! :)) Dziękuję bardzo, chociaż ja to - tak po prawdzie - literatka-abstynentka :) :))) Deo
  9. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    mruczenie
  10. I ja się właśnie tego boję i mam z tego powodu Weltschmerz, zwłaszcza jeśli chodzi o sztukę. Interpretacje też pisze, nawet do swojego niedawno upublicznionego wiersza znalazłam, całkiem nie najgorszą... O tak, jakież to praktyczne! I z jednej strony fajne, a z drugiej... ludzie tracą pracę. I owszem można powiedzieć, że to cena postępu, bo jedni stracą, a inni, ultrawykwalifikowani - mogą zyskać, bo przecież ktoś tym ustrojstwem musi kierować, chyba że stanie się ono (a czasami już niestety jest) tak samodzielne, że zacznie kierować... nami(?) A to chyba już zbyt wysoka cena...
  11. @Dagmara Gądek Miło mi, że chociaż coś jest ciekawe. A pęd sporonośny to w pierwszym znaczeniu termin biologiczny, odnosi się do pędu skrzypu zawierającego zarodniki tej rośliny. Ale ma też drugie znaczenie, które tu wychwyciłaś ;) Co do żelu - hmmm, nie wiem, czy objaśniać, bo ja po ten żel po przebiciu stalowego nieba po prostu widzę :) A zresztą - (tak kontekstowo, bo z Violettą pod innym moim utworem rozmawiamy teraz o sztucznej inteligencji) właśnie zauważyłam, że ciekawie odnosi się do mojego wiersza (choć nie tłumaczy wszystkiego) Open AI: “Pęd sporonośny” to wyrażenie poetyckie, które może być związane z naturą lub metaforą. Oto kilka możliwych interpretacji: Wiersz “Przemiana”: Wiersz “Przemiana” zawiera fragment: “pęd sporonośny otworzył stalowe niebo by żel cytrynowy mógł opaść jasnozłotą lametą na płowe trawy mokre” 1. To opisuje piękno wiosny, gdzie pęd rośliny (może być to metafora dla życia lub zmiany) otwiera niebo, a żel cytrynowy (inna metafora) opada na trawy. Biologia: “Pęd sporonośny” to termin biologiczny. Jest to pokolenie bezpłciowe roślin, które przeprowadza fotosyntezę i produkuje substancje zapasowe. Te substancje są przechowywane w kłączu i bulwach pędowych, umożliwiając rozwój pędu zarodnionośnego i produkcję zarodników 2. Inne źródła: W literaturze naukowej można znaleźć informacje na temat sporangii i pędów sporonośnych, ale nie jestem pewien, czy jest to dokładnie to, o czym mówisz. Na przykład, w jednym z badań znaleziono sporangia luźno, w ilości ponad 200 egzemplarzy 3. Jeśli masz jakieś konkretne pytania lub potrzebujesz więcej informacji, daj mi znać! 😊 Ale to tylko taka dygresja :) Za zatrzymanie się pod wierszem i komentarz bardzo dziękuję :) Pozdrawiam! :) Deo
  12. @violetta Oj, ze sztuczną inteligencją to bywa różnie :) Jeszcze parę lat temu uczenie się maszyn to był proces bardzo toporny, teraz też z botem ciężko dojść do porozumienia (z ludźmi jednak prościej :)), ale, ale... Czasami jestem jednak zaskoczona umiejętnościami AI i to w sposób pozytywno-negatywny. Pozytywny - bo potrafi zrobić coś niezwykłego, a negatywny - bo istnieje obawa, iż może ludzi w tym zastępować.
  13. @agfka Tak, mam taką potrzebę, od dawien dawna :) Fajnie, że zwróciłaś na to uwagę :) Lubię odrobinę sztuczności w sztuce, bo daje oryginalność. Ale oczywiście wtedy, kiedy wychodzi spod rąk prawdziwego człowieka a nie AI ;) Dzięki bardzo za czytanie i ciekawy komentarz :)) Deo @violetta Dziękuję :)))))))) @iwonaroma Dzięki za serce pod sercowymi sprawami :)))
  14. @iwonaroma Dziękuję :)))
  15. przestwory spojrzeń masz niebem kreślone gdy chcę je poznać to się współrumienię i wzrok opuszczam tak onieśmielona w intymne kąty i martwe przestrzenie lecz przez tę chwilę sprawiłeś przecież tyle syropem płynie we mnie rozkochanie i choćby mogło jak bańki z mydła prysnąć woli zastygnąć szkłem iryzowanym
  16. pęd sporonośny otworzył stalowe niebo by żel cytrynowy mógł opaść jasnozłotą lametą na płowe trawy mokre
  17. Nie moje nie tyle przez wiek (chociaż jakoś ultrastara nie jestem :)) co miejsce zamieszkania (dosyć długo mieszkałam na obrzeżach miasta, w domku jednorodzinnym, a Twój wiersz jest jednak bardziej blokowiskowy) i względne domatorstwo, choć pewnie i inne czynniki należałoby wziąć pod uwagę :) Poważnie? :) Jakoś nie natknęłam się na artykuł na ten temat, ale skoro tak piszesz... Chociaż.... co prawda trafia do mnie Twój sentymentalizm (ale i trochę się śmieję, bo to brzmi odrobinę jak seria memów - kiedyś to byli czasy - teraz nie ma czasów :) to jednak kminię sobie jeszcze, że te kiedysiejsze podwórka i dzieciaki mogły takie być, bo... nie było aż tak niebezpiecznie, jak obecnie :) Deo
  18. No, romantyczny, prostoduszny, przytulny. Choć nie bardzo rozumiem ideę tych ukośników w drugim wersie ostatniej zwrotki. Pozdrawiam ;) Deo
  19. Klimatycznie i obrazowo :) Niby wyliczanka, ale tutaj jak najbardziej na miejscu. Wspomnienia do moich niepodobne, ale współprzeżywam z Peelem. A to znaczy, że wiersz jest dobrze napisany. Pozdrawiam! Deo
  20. Też nie wiem :) Ale to chyba taka nasza słowiańska martyrologia, masochizm, skłonność do nurzania się w porażkach, błędach, niemiłych wspomnieniach i emocjach. Polacy często nie potrafią się naprawdę cieszyć i to nie dotyczy tylko sportu, niestety. I sama niestety też tak często mam, ale przynajmniej wiem, że to jest toksyczne :) Z czego to może wynikać? Z kultury błędu, krytyki w dzieciństwie? "Pesymizmu ubezpieczeniowego", który, u nas jest akurat uwarunkowany historycznie, bo przecież "lepiej" spodziewać się najgorszego i w najgorszym nurzać, bo patrzenie w przyszłość z nadzieją może przynieść rozczarowanie? Usiłuję to zrozumieć, ale... może nie powinnam, bo to nie jest racjonalne. Chociaż... to nasze cierpiętnictwo ma też jednak swoją piękną stronę. Nikt tak nie odczuwa mistycyzmu śmierci, nie dba o groby, nie wspomina poległych i nie pamięta o nieżyjących bohaterach jak Polacy. Ech.. tyle myśli mi się teraz kłębi :) Temat wieloaspektowy i trudny. Ale dobrze, że go podjęłaś, Iwon :) Pozderki :)) Deo
  21. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    spadanie
  22. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    Niebo
  23. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    śmierć
  24. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    biedaszyb
  25. Deonix_

    Gra w skojarzenia. :)

    imigranci
×
×
  • Dodaj nową pozycję...