Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maciek.J

Użytkownicy
  • Postów

    1 993
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Maciek.J

  1. witaj drogi Robercie miło znów ciebie czytać
  2. bardzo lubię twoje wiersze warmińskie czytałem je już gdzie indziej mam nadzieję na miłą dla oka i serca kontynuację
  3. witaj Aniu na tym portalu przeczytam każdy twój okruszek lub cały wiersz bo jak z balu w pięknej sukni Kopciuszek twoja poezja mnie zachwyca i o świcie i w blasku księżyca
  4. Ukochanej Mamie Dwa kwiaty wraz z czterema chore na doczesną tęsknotę uschły wodą życia nienapojone czy jeszcze Ciebie myślą usłyszę by zapamiętać twoje serce złote otwieram pamiętnika ostatnią stronę parapet sklejony wspomnieniami ościeżnice malowane wierszami zamiast szyb wyblakłe zdjęć klisze niewdzięczny los nam skradł i głupio się teraz uśmiecha była nadzieja spokój pociecha i ogromne okno na świat dzisiaj nic z tego już nie ma
  5. Niech mi który powie teraz inaczej bo wiersz jak zawsze jest doskonały a ja nie jestem jakimś wierszokletą tacy gdzieś na portalach piszą raczej Nazwisko noszę też nawet Wspaniały i jestem nieocenionym skarbem poetą dobrych poetów dziś ani słychu i widu chociaż piszą tak liczni panowie i panie Ale nic nie jest tak dobre ani oryginalne jestem najlepszy i mówię to bez wstydu bowiem inni piszą straszną grafomanię a poza tym często treści są takie banalne Jestem jedyny najprawdziwszy Poeta to dla was żem napisał udanego soneta
  6. Trzynastu się ściga a tylko dwaj liderzy kto w kłamstwo a kto w prawdę uwierzy wyborca kampanią jest już zmęczony komu zaufać w ten czas szalony wieści i plotki podaje cały świat czy będzie tylko czy aż na pięć lat dylemat jak bumerang wraca wart Pac pałaca a pałac Paca jednemu Trump rękę ściska drugiemu Unia bardziej bliska jeden to i owo cały czas obieca dla drugiego kampania to heca z deklaracji już papierowa wieża prędzej wybiorą nowego papieża kiedy wiatr rozwieje biały dym będziemy żyć dalej tylko z kim ? gdy usłyszymy Habemus Papam słowa u nas dalej będzie tak samo czy znów zaczniemy od nowa?
  7. nie czuję głodu kiedy jestem karmiony twoim świętym ciałem Chryste *** ukrzyżuj go słyszę z każdej strony kiedy podnoszą swoje ręce nieczyste po raz kolejny uderzył szatański młot w opokę wiecznie twardą co powiedzieć dziś mam na bluźnierczy spot na wyplute słowa z obłudą i pogardą szkoda że to nie był młot Thora bo zmiażdżył by nowe plemię żmijowe za Słowem dobrej nowiny trwa mowa zła serca pokalane komu brudnym palcem grozisz do kogo kierujesz swoją mowę grzeszny z pokorą pod krzyżem dzisiaj stoję więcej wiary i nadziei Panie mi daj mówisz człowieku WOLNY KRAJ ja pytam dla kogo o przyszłość nie dla mnie się boję
  8. pogrążony w rozpaczy zabijam głód serca i karmię się nadzieją że powróci trzeciego dnia zmartwychwstanie przecież obiecał a Jego Słowo najwięcej znaczy błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli też nie bądź Tomaszem już lepiej marnotrawnym synem w godowej szacie Ufam Tobie mój Panie powtarzam w myślach zmęczony mimo że życie nie jest kolorowanką a ty bezimienna siostro i bracie dlaczego na targu gdzie handlują Judasze kupić chcesz wszystko za marne trzydzieści srebrników nie pamiętasz że zostałeś wybrańcem lub wybranką jednym wskazaniem z wysoka ze świata pełnego bluźnierczych okrzyków i wraz z tymi co powrócą z każdego szlaku i każdej strony z drogi która prowadziła donikąd powrócą choć nic na zawsze nie jest tu nasze prócz koszuli pokutnej bez guzików
  9. Trzynastu kandydatów ruszyło na wybory i liczne między nimi były waśnie i spory Każdy pilnował poglądu jak ptaszek gniazdka jeden się bardzo zmęczył i została dwunastka Dwunastu kandydatów kupiło sobie ciastka jednemu zaszkodziły została więc jedenastka Jedenastu zatem poharatało w gałę na Okęciu jeden nabawił się kontuzji –zostało dziesięciu Dziesięciu mówiło w debacie o …poczęciu jeden bzdury gadał -zostało wtedy dziewięciu Dziewięciu kandydatów czytało pisemka jeden aż się zaczytał –została tylko ósemka Ósemka kandydatów znała polityczne kawały jeden pękł ze śmiechu-zostało... wspaniałych ? Siedmiu kandydatów zaczęło dyrdymały pleść Jeden nie dał rady – zostało kandydatur sześć Z sześciu jeden powtarzał: mów mi zięciu więc go wyrzucili i zostało tylko ich pięciu Pięciu na basenie bawiło się potem w nurka jeden nie wypłynął –została więc czwórka Czterech kandydatów śledziło muchę plujkę jednego mocno pogryzła – zostali w trójkę Trzech kandydatów typowało który to zuch jeden się przestraszył –zostało więc dwóch Dwóch kandydatów walczyło więc na macie pytając wyborców: kogo teraz obstawiacie ? Jeden przegrał i został jeden kandydat: sam -kandyduję nadal choć pewien problem mam -Jestem wszechstronnie bardzo wykształcony -chwalą mnie wszyscy: od teściowej do żony -dziś losy moje i ojczyzny kładę na jednej szali -ale czy to wyborcy na pewno mnie ...wybrali..??
  10. Tak łatwo mówić o miłości bo czym są słowa jeśli odlecą z czasem lub w sercu pamiętane łatwo jest pisać o miłości jak z tobą zostanę wiersz zadedykuję tobie moja muzo majowa Tak trudno jest śnić o tobie gdy pusta alkowa zimne noce po rozstaniu często nieprzespane niełatwo jest marzyć o szczęściu nad ranem jak się budzi spragniona dobrych myśli głowa Nic nie jest proste gdy wszystko się gmatwa bo najtrudniej miłość wyrazić nie słowami nie rzeźbą i obrazem bo ars amandi niełatwa Miłość okazać nie tylko kwiatów bukietami by nadzieja która przypłynie kiedyś jak tratwa ocaliła moją duszę od zapomnienia tsunami
  11. Maciek.J

    O trzygłowej kozie

    Wpadła raz koza do Pacanowa, bo czuła wtedy się niezbyt zdrowa, cierpiąc na zanik weny, wraz z syndromem migreny. W dodatku biedna była… trzygłowa. Wysłali kozę zatem aż do Spa, tam sprawdzą ile faktycznie głów ma? Kozę znowu zbadali o trzy głowy pytali. Raz: chora, koza: dwa a trzy: to ja… Koza wróciła do Nowej Soli, trawy najadła się tam do woli. Trzygłowa dziś pozdrawia, tylko się zastanawia: Czy od przybytku głowa nie boli?
  12. @bronmus45 a ty Bronek wciąż o tym chlaniu już nawet Ferdek Kiepski przestał pić...
  13. @Jacek_Suchowicz rytm zależy czasem od interpretacji podczas czytania lub recytacji wiersza
  14. Ubogi człowieku, który widzisz trzy głowy niczym u smoka zamiast jednego Boga w błędnym labiryncie jest twoja droga jesteś chory choć myślisz że jesteś zdrowy Nie lękaj się i bądź na powrót dziś gotowy niech cię opuści obawa i strach i trwoga nędzniku, który czcisz ślepego jednoroga głosisz wszem credo i dekalog własny nowy Kto ci uwierzy kto ciebie jeszcze wysłucha jeśli masz tyle niewiary ile wątpliwości zagubiony w zgiełku świata utraciłeś ducha A kiedyś prochem staną się tylko kości wiatr zbawienia dla wybranych zadmucha dla tych co zaufali największej Miłości
  15. Choć nie chodzą co dzień w papilotach i szampana raczej z nami też nie wypiją tak się cieszę, że pośród nas sobie żyją dziś piszę co nieco właśnie o...kotach O kotach mogę sobie także czasem śnić albowiem to bardzo mądre są te istoty mimo, że nie mają tyle jak my do roboty ale za to w podarunku aż... siedem żyć To nieprawda, że fałszywe są i egoiści lub jedzą wyłącznie na surowo myszy bardzo często cenią sobie życie w ciszy kiedy drapią i gryzą to nie z nienawiści To nieprawda ,że te rude są koszmarne a do tego, że takie są okropne i fałszywe one w ciepłym domu zawsze są szczęśliwe pecha wcale nie przynoszą nawet te czarne Kot o higienę własną zawsze dobrze dba i zachwyca nas ruchami niczym jak w tańcu nie zjada byle czego i nie chodzi w kagańcu nie zamiauczy bez powodu i nie udaje... psa Uwielbiają przytulanki oraz czułe pieszczoty a szybko nowych zabaw kot chętnie się uczy i zadowolony na kolanach twoich pomruczy bo takie wdzięczne są za miłość nasze koty Kto jak nie kot to przyjaciel też wyśmienity chociaż nie na każdy kłopot tobie poradzi nie porzuci ciebie i z nikim już nie zdradzi bo to co mówi się o kotach to plotki i mity Ludzie tak nierzadko dachowcami gardzą i tyle samotnych kotów chodzi na ulicach mało kto wie o ich skrytych tajemnicach ------------------------------------------------- a ja... po prostu lubię koty i to nawet bardzo
  16. ,,To smutne, że jednostka wartości nabiera tym większej, im liczniejsze stoją za nią zera. '' Benedykt Hertz Zero z innymi cyframi tak się skłóciło o jakiś wynik i nie wiadomo też czego wnet wszystkie cyfry w kącie postawiło chciało być mądrzejsze od wszystkiego W mig ceny podniosło gdzie się dało tocząc grę pychy, cynizmu i pogardy a jakby tego było mu ciągle zbyt mało wszelkie miliony zamieniło na miliardy Wyniki meczów miały być bezbramkowe dzieci miano uczyć liczenia na zerach zero lubiło też bardzo pokazy cyrkowe choć kiepsko się znało na …numerach Poprawiono przeliczanie bitów na bajta termometry wprowadzono zmienione co pokazywały tylko zero Fahrenheita przecież jako zero absolutne oznaczone Zamknięto wszystkie telewizji kanały emitowano tylko jeden kanał: zerowy i jeden serial ,, Zero, wódz wspaniały’’ o innych programach nie było mowy Wprowadzono nowy system liczenia zwłaszcza przez zero także dzielenie jeszcze zero coś tam jeszcze zmienia lecz tak wyglądało to zera rządzenie I tak bezczelnie kwitła ta zera kariera co kazało odtąd nazywać się liderem Aż raz stanęła z innych cyfr tyraliera i poddało się zero, wszak było tylko…zerem
  17. Jak wieść wcale nie gminna niesie był sobie dzięcioł w pewnym lesie który nie tylko wciąż stukał w drzewa lecz także udawał jak ładnie śpiewa Jak słowik albo choćby skowronek przemalował też dziób oraz ogonek i rozległy się liczne chóry ptasie dokoła tyle że w wykonaniu samego dzięcioła Kos i szczygieł spytały czy może guza szuka zamiast kogoś udawać w drzewa niech stuka nie zabrakło głosu kosa a nawet dzwońca trzeba to załatwić raz i do samego końca Co z tego że dzięcioł się nazywa? jeżeli pod inne ptaki się podszywa zaś słowik i mazurek na to dodają: bo dzięcioły przecież nie śpiewają Co dnia wyśpiewuje te nieswoje trele aż sowa mruknęła że tego już za wiele trzeba postawić ultimatum i zawczasu **************************************** dzięcioł nie posłuchał i wyleciał … z lasu
  18. polecam Żywiec mocny gaz... nie wypijesz też na raz
  19. Syczała raz kobra na dżunglę całą, bo coś znowu jej się nie podobało. ja mam jeszcze sssporo mocnego jadu, i nie ujdzie wam to wszystkim na sssucho. Wtedy mangusta ugryzła ją ,, w ucho’’ i wkrótce nie było po kobrze śladu. Morał z tej bajki jeden teraz płynie: nigdy nie stąpaj po zbyt cienkiej linie.
  20. Maciek.J

    Jarreologia

    @Arsis Mam na CD wszystkie części Oxygene 1-3
  21. Maciek.J

    cudowne dary ..

    więcej miłości i mniej nienawiści życzę we Nowym Roku
  22. Szczęśliwszego i Spokojniejszego Nowego Roku 2025 życzę wszystkim i pozdrawiam w ostatni 366 dzień 2024 roku ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Było to ostatniego dnia grudnia kiedy do miasta około południa ku uciesze zgromadzonej gromady wjechał skrzypiąc wóz drabiniasty a na nim skrępowany maseczkami ale już bez bez przyłbicy stał on: Covid starowina ohydny brzydki i żylasty cuchnący wonią zgniłej czekolady a na środku rynku zaś podest stał z wyświechtanych ,,fejk- niusów,, zamiast desek i drewnianych bali bardzo szybko pieniek z dat ociosany wtoczono nań koło historii wirusów tymczasem chromy zarazek wlokąc odwłok z trudem po śniegu wchodził już na to podwyższenie gdzie na niego czekał medyk w czerwonym kapturze jak kat ze śmiechem świadkowie żegnali palcami wytykali sobie sąsiedzi kiedy oprawca szczepienie zaczynał do kresu zmierzał już żałosny obrazek koniec zarazy największej od lat odbierano jej życie wielką strzykawą dorodną koronę medyk zgrabnie ścinał i śmiertelne dlań to było szczepienie ciżba skazanego nienawiści mową opluła i resztki szacunku odebrała mówiąc przy tym jedno tylko słowo którego nie powtórzę i nie przytoczę bo nie pozwala na to kultura i prawo wraz z ostatnimi na tym świecie godzinami bakcyl zmutować jeszcze chciał ostatni raz lecz na zawsze zamknął swe pory smocze woda z rzeki nadziei wtenczas odtajała *** a było to ostatniego dnia grudnia roku pamiętnego finał gdy tłum się rozszedł na wszystkie strony pojaśniały od świateł literatów domy serca poetów wybuchły jako lawa wulkanu heroldowie ogłosili kolejny rok bardzo długi odgłos fajerwerków rozchodził się dookoła po wszystkie miasta zaułki i kąty po poezja na zawsze będzie świata potęgą a na rynku pozostał mały chłopiec o urodzie anioła oczy miał błękitne jak lazur oceanu przepasany zieloną jedwabną wstęgą na której widniał napis ROK DWA TYSIĄCE DWUDZIESTY PIĄTY
  23. Narzekasz, że wszyscy faceci są tacy sami bo i nawet poeci a kiedy wybierzesz już absztyfikanta to zarozumialca co gra tylko w palanta na normalnego popatrzysz jeszcze krzywo i takie potem zbierasz za życia ciężkie żniwo Narzekasz, że blondynki to życiowy błąd po czym się żenisz z niebieskooką blond bierzesz za żonę kolejną blondynkę poetkę a czemu nie spróbujesz rudą lub brunetkę? na szatynki i szarookie patrzysz inaczej a na pytanie o nie odpowiadasz ,,raczej’’ Narzekasz, że nic się w twym życiu nie zmienia i w nosie mają twoje pobożne nieraz życzenia bo kiedy wybierasz to tylko tamtych albo tych i nie obchodzi ciebie jakiś bezpartyjny pan Zdzich a prawda jest jedna i nie jest to żadną reklamą nic się nigdy nie zmieni jeśli wybierać będziesz …tak samo
  24. Mówił raz kowal w stanie Dakota, jak chciał się podkuć Mruczek niecnota. Potem wylał swoje żale, bo od czego są kowale ? A to kłamał koń, okłamał kota.*** Bazyli, wędkarz pod wsią Polaną, nie czekał nigdy gdy koty wstaną. Zawsze łowił wieczorami, ale nie razem z kotami.* O, na ryby… to koty by rano*** Babcia Kamela spod wioski Błota, nigdy nie miała futra i złota. Raz była w mysiej sukience i wzięła kota na ręce… A to Kamela - ale ma kota!*** ---------------------------------------------------------------------------- ***Autorem palindromów w 5 wersie jest pan Tadeusz Morawski.
  25. Przepraszam panów i młodzieńców że nie jestem panną zakochaną i nie dostaję na wasz widok rumieńców i nie myślę o was w każde rano Przepraszam panie oraz dziewczęta że nie mam postury Schwarzeneggera i nie w orderach moja pierś wypięta bo moje całe życie jest niczym chimera Przepraszam za niejeden życiowy błąd że tańczyłem z manekinami na ich balu wiem, że mnie kiedyś czeka za to boży sąd dziś nie mam o to wszystko do nikogo żalu Ale przed nikim nie okażę mojej skruchy bowiem byłem jestem i będę niezawisły i zawsze wierzyłem jedynie w dobre duchy nie obchodzą już mnie odkurzone pomysły
×
×
  • Dodaj nową pozycję...