Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

monika_dudzik

Użytkownicy
  • Postów

    101
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monika_dudzik

  1. Dziękuję za ten prawdziwy komentarz. To fakt, powinnam bardziej przyłożyć się do estetyki wiersza. Bawię się tym od niedawna i chyba za mało wierzyłam ,że ma to jakikolwiek sens i nie przykładałam się do tego szczególnie...Od moich ostatnich aktywności trochę czasu minęło, niedawno znów odkopałam te strony, i mam nadzieję, że powalcze jeszcze trochę, podchodząc do tego z myślą "no tak, ktoś może jednak na to spojrzy a ja serwuje mu męczarnie interpunkyjną chociażby". Dla takich komentarzy to się właśnie CHCE ;) a dzięki temu że się CHCE, to zazwyczaj się UDAJE ;)
  2. wyszło słońce ;) odmurowany Wilk uciekł do lasu Pozdrawiam bez deszczów i burzów;d
  3. leje deszcz Szyba zaparowana Zimna herbata
  4. @Marlett Marletitko ;) ja to jestem prosty człowiek;) wiem, że takich człowieków jak ja jest duuużo więcej...Można też pisać o wulkanach Tambora, czy o Drakulach tego świata ale to zostawię bardziej obeznanym;)
  5. I nagle pękło słońce Zapadła ciemność teraz duszę w pogoni pedał gazu w tunelu Póki światło tli się jeszcze dążę do celu Nie gaśnij, zdąże nim słońce Złoży się w całość Nim moje ciało z duszą się pokłóci Boże trzymaj moje modlitwy w tajemnicy
  6. @Marlett Dziękuję za opinię, masz rację powtórzeń jest wiele, czytając go na głos staram się zatrzymać " Tam w domu " i przemyśleć wszystko jeszcze raz ,by w moim domu nie powtórzyć błędów tamtego domu.
  7. -Czym jest strach? zapytał Tchórz potykając się o kamień, niebo powiedziało mu -trzeba było patrzyć na mnie -Patrzyłem dlatego się potknąłem! odpowiedział tchórz -Patrzyłeś na mnie, a widziałeś kamień, dlatego upadłeś...
  8. @stanisław_prawecki O Rototom...
  9. @Henryk_Jakowiec Już wiem czego tak w życiu szukałam Co goniłam, przed czym uciekałam To bezsilność mi dała tą moc By odbić się i zrozumieć Siebie Zrozumieć Jak noc ciepłym swetrem potrafi ogrzać Jak dzień życiem tryska ,bo chcieć znaczy można Jak sen moim snem potrafi się stać Jak miód słodki jest ,bo ktoś się dla nas napracował Szukałam ludzi znalazłam siebie Szukałam nadzieji dalej jest we mnie Nadzieji, że ludzie potrafią być ludźmi Czy oni jeszcze nie wiedzą, nie widzą? Kto będzie nas sądził? Nie jesteśmy różni... Pieniądze świat nasz rolują Każdy gdzieś pędzi, dokąd? Słuchać nie mogę jak się czarują W złym guście W złym tonie W złym swetrze chodzą Wybrałam teraźniejszość... Póki co samotność Mam kogo kochać Serce mam jedno
  10. Człowieku bądź człowiekiem Za żadne pieniądze nie kupisz wstępu Więc dokąd z nimi idziesz? Tylko do przodu(trupy deptane chichocą) Do góry nie masz po co... To(ty) nie Pan Demon(ium) Bębenek pękł...
  11. Muru może nie, ale z ciepłym sercem mury obejdę... Może jeszcze nie teraz... Teraz uczę się, by moja pozytywna myśl była tam ,gdzie być powinna... Brakuje mi ludzi. Ludzi dobrych mi brakuje...
  12. Mi też przypomniał się ten lubiany staroć , który nie nawiązuje co prawda do mojego skrobanidła, ale pasuje mi tytulik ;) Obudził wspomnienie ciepłych wieczorów w rockowym pubie z watahą przyjaciół, których mi brak na tej mojej wyspie ;( Również pozdrawiam ciepło i promienia słonecznego wysyłam ;)
  13. A gdyby tak sen przeistoczył się w rzeczywistość, skoczyłbyś? Czy dalej stał nad przepaścią patrząc w przeszłość? skrzydła rozwinąłbym , Pofrunął, poczuł jak ptak swoją wolność, czas wreszcie nie minąłby bezwietrznie, nie walczyłbym jak z konserwą puszka walczy. A ty? A ja bałbym się upadku, roztrzaskany jak jabłko jeszcze nie tknięte przez kubki smakowe. A ja? Wbijając się w atmosferę Rozpetałabym wojnę kolorów na niebie, z tęczy podkradałabym troszeczkę, wymalowała twarze gburom, niegburom Tak, by wszyscy wreszcie wyglądali tak samo
  14. Tam w domu zawsze czysto bylo Tam z domu do szkoly się wychodzilo Tam w domu nie brakowało chleba Tam w domu była rodzina Tam w domu niespełnione marzenia Tam w domu nie jedna wylana łza Tam w domu mocniej bolała porażka Tam w domu głucha atmosfera Tam w domu firanki białe Tam w domu potluczone drzwi szklane Tam w domu rozstanczony bal złości Tam w domu nie było litości Tam w domu ktoś na kogoś czekał Tam w domu ktoś kogoś się bał. Tam z domu była ucieczka W świat nieznany- ratowała człowieka... Tam do domu podróż wielka, kiedy do domu nie chce się wracać. Bo w domu jak nie ma miłości, to w domu nie chce się żyć . Tam w domu nie było miłości i dom domem nie chciał być. Chociaż Miłości nie pokazała I uważała, że jesteś tym złym Teraz Ty trzymasz szczęście na dłoni, teraz Ty masz możliwość dzielenia się nim. Marzenia, choć były chowane, dalej unoszą swą woń. Powietrze jest teraz Twoje -czyste, rozkoszuj się nim. Mleka dla Ciebie nie starczyło- to nic, to nie z piersi wyssałeś miłość, to w Tobie ona jest...
  15. @Marlett Jestem w niebie na ziemi;) Pięknie jest! Wystarczy zamknąć oczy i się rozejrzeć.
  16. Z każdym dniem odkrywam siebie... Uczę się i poznaje na nowo. Znowu się urodziłam. Mało jeszcze wiem o moim nowym życiu, ale widzę je kiedy zamykam oczy, jest inne niż to, które zamknęło mi je... Tutaj są anioły.
  17. Aniele mój,dziękuję. Uśmiech w ciele, życie na dłoni i dusza moja, moja, moja. Jak dobrze ją znasz. Moje życie, twoje życie- jedno. Cicho moj ocean słyszę. Sztorm, który rządził falami właśnie się skończył. Stawiam kolejny krok na ciepłych ziarenkach , wokoło pachnie powietrze wreszcie. Ah, jak ono pachnie.
  18. Buduję dom Z liści tropikalnych wysp Pięknych palm Ciepły jak ten wiatr Który lekko głaszcze mi stopy Zsunięte z bujaniętego koja Czuje się wolna Jak powietrze Ono Oczyszcza móją duszę Spokój panuje tu i miłość w krajobrazie jutrzejszym Źródełko już nigdy nie wyschnie na mojej wyspie piaszczystej z jedynym domem na drzewie. Wielkie, ciepłe krople opadające na liście dachu, spływające w dół, muzyką dla moich uszu staną się. Zmyły już niepokój raz na zawsze myśli o szczęściu, wychylam się lekko i patrzę w niebo, to w ciepłym deszczu tonie strach przed burzą, która tylko grzmi. Kocham to życie! Jest moje, jedyne( może, to już trzecie) To ja tworzę przyszłość,to ja zmieniam podświadomość w rzeczywistość!
  19. Znów uderze! Głosu nie ośmiele Krzyknę! Bliski jest mi sen Nie jesteśmy w kościele z ciszą przy modlitwie Spowiadać będzie się dusza nad ciałem, kiedy odejdzie. Za pózno będzie, by zmieniać tatuaże losu, rękawy wydziarane już bezbronne, gdy opadną ręce na łóżku szpitalnym. Krwią wrogów zalane suknie i twarze bez głosu. Czujecie? W powietrzu unosi się gorzki zapach migdałów. Na językach, pod językiem. Czyhając tylko na sygnał, połkniecie porażkę. I tłumaczcie sobie, że jest życie po życiu. Albo teraz, albo nigdy. I tłumaczcie sobie, że ktoś był już, albo zacznijcie być...
  20. Nie dogonisz mnie już więcej Przerwę wstęgę miłości i stanę na podium przyjaźni pierwsza. Zdobywając złote serce wyryte imieniem anioła, co duszy mojej nie zapomniał i przywołał mój rozsądek krzycząc głośno WYGRASZ! Na mecie z czoła zetrze pot przeszłości Ściągnie gogle różowe,poklepie po ramieniu, ściskając mnie mocno dumą podniesie moje zmęczone ciało i wniesie przez próg pięknego nieba.
  21. @Marlett Dziękuję Marletko;) Mam nadzieję, że niedługo uda mi się włożyć więcej w moje wierszyczki;) Uczę się każdego dnia;)
  22. Najjaśniejsza z barw, prosta i czysta. Dla niektórych kości rozrzucone na pustyni, dla innych światło życia. Niewinna chowana w duszy. Winna na szatach czterech jeźdźców malowana. I dalej jakby ta sama... W szarość przenika na starość, w niebieskim śniegu topnieje. Zanika, kiedy górskie szczyty trudne do zdobycia i zimne lodowce. Jak biała jest biel? Tylko od Ciebie zależy, jak biały leży czy wisi na Tobie.
  23. A dalej mogłaby być biała sukienka w szafie, jeszcze za mała. Na siłę nie wciskaj, bo czasu nie będzie, by zżółkła.
  24. Mały Księciu W jak daleką podróż wyruszyć musisz, by poczuć słodki zapach mojego kwiatu (nie powiem Ci) uważaj na siebie, (nie powiem Ci) będe czekać, aż wrócisz. Kiedy tylko noc Cie zastanie, możesz popatrzeć w górę, ja tutaj jestem. Usmiechnę się do Ciebie w tej ciszy. Choć nie zobaczysz, poczujesz moją woń, w swoim sercu mój słodki głos usłyszysz. Mówie to dlatego, bo tęsknie za wodą, kiedy zbliża się poranek. Tęsknie za słońcem, kiedy nastaje noc...Ty zatęsknisz za mną, bom jedyna. Zrozumiesz to Księciu, gdy poznasz miliony róż. Oswojona, Twoja, jedyna będę tu, na planecie z widokiem na piękne zachody słońca..
  25. Dziś czcze, wczoraj, jutro-bo życie to taki piękny prezent. Od Boga? (dziękuje Tobie Boże ) zwłaszcza gdy los sie nie obraża, myśli nie krążą w kółko a szczęście tylko spada z nieba;) Uwielbiam żyć i każdy dzień traktować inaczej, jak jeden...jedyny, tak na serio i na niby (prima aprilis) jak w narodziny -dar. niby... nie zapomnisz, kiedy masz urodziny - nie zapomnij... każdego dnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...