Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kajetan_Kass

Użytkownicy
  • Postów

    98
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kajetan_Kass

  1. @marianna_ja Bukiet kwiatów w zimę, na dodatek o poranku... To faktycznie ciekawe zjawisko :-) Ktoś musiał się nieźle postarać. Może był a giełdzie kwiatowej; oni tam wcześnie zaczynają pracę. Banalne, ale jakie piękne: kwiaty w zimę. Ładnie.
  2. @Annie_M Ciekawe, że hardcorowy. Myślę, że dla wielu (dzieci) to zwykłe doświadczenie codzienności. Tak mi się wydaje. Pozdrawiam.
  3. @A_B Dziękuję za czytanie, chwilę zastanowienia i przemyślenia. To miłe. Pozdrawiam.
  4. @Bronisław_Muszyński Też ładnie; może lepiej niż u mnie. Dziękuję.
  5. słońce za oknem rzuca kraty na twarze siedzących dzieci
  6. Brzmi niepokojąco: "przekreślić nadgarstek ostrym odłamkiem" i purpura barwiąca wodę w wannie. Najpierw śmierć (samobójcza...), a potem "powtórne narodziny" - widzę noworodka owiniętego w miękki ręcznik. Istny rollercoaster. Pozdrawiam.
  7. Ciekawe o jakie resztki jedzenia chodzi? Komuś wypadła kanapka z ręki? A może to kruki są tymi resztkami...? Tylko dla kogo/czego byłby jedzeniem? Intrygujące.
  8. @A_B Faktycznie, "się" nie brzmi dobrze. Zmieniam więc. Dziękuję za radę i pozdrawiam.
  9. @Annie_M Dziękuję za czytanie. Podoba mi się ta wersja. Inspirowany, pozwolę sobie poprawić swoją. Może będzie lepsza. Zobaczymy. Pozdrawiam.
  10. @anna_rebajn Bardzo ładny i wzruszający wiersz. Mi najbardziej podoba się w nim metafora progu, który przypomina o istocie domu. Ten wiersz jest jak opisany w nim próg. Pięknie. Dziękuję. Pozdrawiam.
  11. @Bronisław_Muszyński Dziękuję. W takim razie spróbuję inaczej... :-) Pozdrawiam
  12. ugrzęzły koła w kałuży na podwórku odbicie słońca
  13. Faktycznie, w wierszu słychać padający deszcz. Muszę jednak przyznać, że gubię w treści. Podobają mi się poszczególne frazy, słowa, odnajduję ciekawe słowotwórstwo, ale całości nie ogarniam. Zapewne wskutek braku interpunkcji. Nie jest to zarzut. Raczej moja wina. Muszę trochę odczekać. Wrócę do wiersza za jakiś czas i może mi się rozjaśni. Ogólnie bardzo mi się podoba. Czy zamiast "zatraca w się pędzie" nie powinno być "zatraca się w pędzie"? Pozdrawiam
  14. Kajetan_Kass

    bajeczka

    Myślę, że zamiast "próbuję" powinno być "próbuje". Mocny i sugestywny przekaz. Niektórzy twierdzą, że po zagładzie znanego man świata np. po wybuchu nuklearnym albo w wyniku drastycznych zmian klimatycznych, na ziemi pozostaną tylko karaluchy i im podobne, stając się władcami ziemi. Obyśmy się na wzajem nie pomordowali... Może warto szukać porozumienia?
  15. I kto by powiedział, że słowa takie wszędobylskie :-) Podoba mi się. Jeśli mogę dodać coś do siebie, to zamiast "wschodzą ze słońcem" napisałbym "wstają ze słońcem", żeby podkreślić, że słowa pochodzą od ludzi (a nie ze słońca, kosmosu...). Na koniec zamiast "by dalej pisać życie" umieściłbym "by dalej opowiadać życie" - słowa kojarzą mi się raczej z mową niż z pisaniem. Tak tylko mi się nasunęło. Pozdrawiam.
  16. Kajetan_Kass

    portret

    Ciekawe, jak podmiot liryczny opisuje/maluje osobę, do której się zwraca. Nie wiem, ale chyba negatywnie, skoro "nie tak chciałeś wyglądać"...? Dziękuję za ciekawy wiersz; będę miał, nad czym się dziś pozastanawiać. Pozdrawiam.
  17. Kajetan_Kass

    imaginacje

    Ładny wiersz. Jasny przekaz. To lubię. O ile jednak większość utworu rozumiem, o tyle wers "wycina o szóstej rano skalpelem dziury w wyobraźni" pozostaje dla mnie zagadką... Można prosić o jakąś podpowiedź, o co w nim chodzi? Dziękuję.
  18. Swoją drogą, ciekawe co to za owady przypełzają z ogrodu? I jak? Przez okno? Dużo ich jest? Jak się zachowują, gdy ktoś bierze prysznic? Pytam z czystej ciekawości :)
  19. Ładny wiersz. Lubię Twoje utwory, bo dzięki nim inaczej patrzę na codzienność, wnikliwiej. Dziękuję :-) Scena z życia, a jednak to dobry materiał na wiersz. Potwierdzasz, że życie jest poezją! To coś pozytywnego, tak sądzę. Co to jest "ignorek"? Pozdrawiam.
  20. Kajetan_Kass

    Rezerwat

    Ja bym powiedział, że teraz na Wschodnim to landrynki pachną moczem. Po remoncie płytki, ekrany, sklepy z witrynami i nawet gastronomia do zaakceptowania, a jednak człowiek czuje się niepewnie, zbity z tropu, bo niby wszystko błyszczy, a mimo to coś śmierdzi z ukrycia. Siadasz z obawą na ławce, patrzysz podejrzliwie na blaty, pilnujesz się, aby nie brać głębszego oddechu, bo nie wiadomo, skąd śmierdzi. Dawniej przynajmniej to było wiadomo; dziś ludzie wolą stać pośrodku hali z bagażem przy nodze, żeby przypadkiem nie dotknąć jakiegoś świństwa.
  21. Podoba mi się "bez nóg / jestem jak człowiek stojący pod ścianą", ale po kolejnym przeczytaniu dostrzegłem niespójność z pierwszym wersem, gdzie jest napisane "idę", i już nie wiem, co o tym sądzić. Jakoś mnie razi taka niekonsekwencja. Nie można by tego jakoś poprawić? Chyba że autor miał coś konkretnego na myśli...? Pozdrawiam.
  22. Niepokojące. Rozumiem, że to scena z jakiegoś masowego uboju; wnioskuję po tym, że to kolejna sztuka i po zmęczeniu. Dlaczego trzeba oddzielić serce of wątroby? Czy są zrośnięte? Nie potrafię rozszyfrować, z kim rozmawia podmiot liryczny; czy mówiąc "zobacz", zwraca się do dziecka, kogoś mniej doświadczonego w patroszeniu; czy wręcz przeciwnie, do kogoś, od kogo się uczy, do mistrza? Hmm... Pozdrawiam
  23. Kajetan_Kass

    wieczór

    @stanisław_prawecki I tak miało zawiać, choć - z tego, co zaobserwowałem - świerszcze cykają raczej wczesnym latem (czerwiec i lipiec), gdy jest ciepło, a wieczorne powietrze jakby staje w miejscu. Wtedy najlepiej rozchodzi się dźwięk. Tak sądzę... Ale od czego jest poezja, jeśli nie od wywoływania wszelakiego rodzaju wrażeń? Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
  24. Kajetan_Kass

    wieczór

    @jan_komułzykant Oczywiście, że nie dla każdego :) Chodzi raczej o zniecierpliwienie, wyczekiwanie, o pewien niepokój, które w moim odczuciu (odległe, ginące w zapadającym mroku) szczekanie psów świetnie oddaje. Tak mi się jakoś to kojarzy... Dziękuję za rady i podpowiedzi; rozważam je dogłębnie. Dziękuję też za miłe słowa. Są dla mnie niezwykle cenne. Pozdrawiam.
  25. Kajetan_Kass

    wieczór

    Wieczór to szczekanie psów, To uchylone okno, Szosa, co już zaszła mgłą, I sianokosy świerszczy. Czekam za rozjazdem dróg, Na awaryjnych myślach; Stoję i wytężam słuch: Czy do mnie jeszcze wrócisz? Zwlekam aż nadejdzie noc, Jak trawa drżę z powietrzem; Nie wiem, co przyniesie sen, Bo wciąż mi w trawie piszczysz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...