Cześć i czołem wszystkim!
Publikuję tutaj pierwszy wiersz, który powstał wiele lat temu. Jakieś 18 upłynęło.
Wyciągam sztukę z "szuflandii". Zachowawczo postępuję, choć tekst powinien się obronić.
Taki papierek lakmusowy, bo obecnie mam szkice innych pomysłów, którymi chciałbym się z Wami podzielić.
Żeby nie przeciągać...
"Róża"
Skąpana w promieniach, smukła i powabna,
kwitła biała Róża. Czysta i jedwabna.
Z samą Afrodytą zgodnie ją równali.
Wielbili ją wszyscy - i wielcy i mali.
Więc zakwitła pani dumna i wyniosła.
Zdobyć się nie dała. Kolcami obrosła.
Wielu śmiałków było. Długo próbowali
lecz jej nie zdobyli. Krwawiąc uciekali.
Sprawiedliwa Ziemia wszystko zrozumiała
i każdego ranka krew w korzeń wtłaczała.
Dziś samotnie stoi i w głowę zachodzi :
"Kiedyś takie tłumy; dziś nikt nie przychodzi?!"