Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wojny' .
-
Chciałbym napisać jeszcze wierszy tysiąc. Ucieszyć ludzi, co będą je czytać. Gdzie jestem teraz, może ktoś zapyta. Czy to potrafię? Dziś nie mogę przysiąc. Chciałbym powiedzieć, że jestem tu jeszcze. Lecz mam obawę czy będzie tak zawsze. Życie okaże się, może, łaskawsze. Czy dla mnie również? Tego nie wiem, wierzcie. Chciałbym w pamięci Waszej zawsze zostać. Byłem człowiekiem i miałem sumienie, że zasłużyłem na małe wspomnienie. A czy dam radę? Trudno będzie sprostać. Chciałbym. Co znaczą jednak moje chęci, kiedy najprostsze słowa zapominam i nieuchronnie zbliża się godzina która skasuje wszystko z mej pamięci.
-
graphics CC0 pierwszy android w Akademii pana Kleksa– to robot Adolf maszyna dyszy pęka w mozole człowiek nie stoi już na cokole bractwo metalu szarpiące kości nie ma dla ciała żadnej litości maszyna zieje – człowiek oddycha ona zarazę w człowieka wpycha ruchliwa masa zębatych kółek odpady wiórów wkłada do półek cokół telepie – myśl ma – na bakier słychać sekundnik w jej cyferblacie szumi i skrzypi trzeszczy i strzępi strzępy pakuje w ten dziób swój – sępi rzęzi – rotuje – piszczy i wyje chociaż fundament do cna w niej gnije skruszy – przemieli – zdepcze i zbełta ze smarem zmiesza wstrząśnie w uszczelkach w końcu wypluje to ścierwo brudne wyżęte – wzdęte – ciepłe – paskudne odstawia na bok wraca do pracy nie śpi – nie żyje – nie żąda płacy a człowiek patrzy bielmo na oczach taka dokładna taka urocza? jak upodobnić się do tej zmory? w tle – kompilacje – mózgowej kory układ scalony z ludzkich ambicji wojennych działań – kill-ekspedycji ludzki okupant chwyta karabin przemierza fronty – morduje – grabi przeklęte będzie jego imię… sam – nie dorówna nigdy maszynie! —