Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'walka z przeciwnościami' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 3 wyniki

  1. Pewnego dnia a był tak cudownie ciepły położyłem się w ciemnym pokoju i za każdy rok życia policzyłem sobie jedną małą tabletkę ułożyłem je obok siebie i poprosiłem o szklankę wody niewiele ich się zebrało zbyt niewiele bym nie mógł dziś ci tego powiedzieć ale wodę wypiłem do dna ale w ciepło dnia słonecznego wpatrzyłem się raz na całe życie i choćbym nawet chciał nie, nie zapomnę tego ani półmroku, ani tej co już się uśmiechała wiesz o kim piszę na całe, całe życie A tu Depresja na żywo ... z motywami powstania tego wiersza
  2. mam czas czas, by spojrzeń moc zwyciężyła i nową perspektywę zarzuciła czas na nowe nieznane dotąd nieodkrywane często oszukiwane i zapomniane chwile czas zacząć walczyć bo wreszcie widzę co daje czas mam ten czas mam siebie czas nie czeka i pędzi ale mi nie pozwala tak pędzić już wiem, że jedyne co może się skończyć to ja nie czas na to
  3. Na zawiłym zakręcie życia przeszłość teraźniejszością runęła, wzgardzona rozpacz wolnym krokiem odeszła. Żal i pustka zasnęła. Czy na zawsze? Trudno odgadnąć. Mogłaby zasnąć na wieki. Amen. Samozagładą nakarmiona niech cała spłonie w kotle Kamen Życie podąża naprzód, nie czeka, nawet nie przyjdzie mu do głowy, że jakiś prosty, zwykły człowiek o żwir się potknął fałszywej mowy, albo zraniony deszczem, wiatrem cięty po plecach zimną strugą, nie mógł udźwignąć brył nawałnicy, rozpalił ogień pod rychłą zgubą i spalił wszystko, co uwierało, spojrzał przed siebie, prosto w słońce, sił nabrał nowych dalszej podróży, toż życie przecież się nie kończy! 22 lutego 2018r.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...