Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'smoki' .
-
Dawno temu, gdy oddalone pola łąk lśniły swym blaskiem niebo dawało znaki, wylewając błękit z siebie, a leśne drogi, chrustem były wyłożone, schowany za drzewem widniał jeden cień więcej Gonitwa! Na gonitwę czas! Ujmę rękę przyjaźni i chwycę nas ponad miar Tam wysoko, gdzie wiatr łaskocze twarz Oj, ile tego było; opowieści o uwielbionych monumentach; Rozpostarły skrzydła swoje, rykiem obudziły okolice podpaliły obłok za obłokiem Tyle tego było; wieści o stworzeniach; rysunków obrazów wierszy wszelkich podań babć i bajań Kiedy byłem małym dzieckiem, mama opowiadała mi o Nich; Wspólnie czytaliśmy i patrzyliśmy w górę, ona tuląc mnie do swej nogi, liczyliśmy wspólnie sobie, że ukażą się nam Bo komu, jak nie nam? Dziś, gdy piszę słowa niniejsze, mara pozostała coraz bardziej wyblaknięte wspomnienie Ile pozostanie z pieśni, czy w marzeniach czy też w tańcu, o dziecięcych pragnieniach? Co z zapiskami i powodem, dlaczego ekscytował nas las? Nie wymaga wiele słowo z dnia minionego O wyrośniętych ptakach z przestworzy Kiedy byłem małym dzieckiem, w górach, nad jeziorem, na polanach i co najważniejsze, nad nami, przestworza przecinały smoki
- 1 odpowiedź
-
1
-
- melancholia
- dzieciństwo
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami: