Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'rzeka' .
-
Rzeczka, była sobie i wciąż jest, Lecz czy taka jak kiedyś, kto to wie? W jej blasku przejrzeć nie raz nie dwa, Przejrzeć się każdego dnia, Czysta woda płynęła, jak najczystsze łzy, Przezroczysta, piękna, Ach to była rzeczka, Każdy dumny jak paw, Parodiował koło niej, Lecz teraz każdy brzydzi się, Nawet do niej wejść, Kiedyś pełna życia, Teraz martwa i samotnica, Kiedyś czysta, teraz brzydka, Ah jeden papierek, jedna butelka, Co to da? Przecież, nic się nie stanie, Powiadają, nie raz, nie dwa, A tych papierków, buteleczek zbiera się od groma, I tak każdego dnia, Lecz co to da, Jak jeden dba , A drugi gdzieś to ma, Kogo wina, kto to wie, Każdy zwala na wymysły różne, A rzeczka dalej jest i znika z dnia na dzień.
-
Uciekam myślą daleko tam gdzie wzrok nie sięga, ni ciemność. Wskrzeszam rozproszone i zbłąkane słowa, poszarpane i porozrywane, ale po co nie wiem. Już dawno wyblakły i straciły kształty, a ja je wołam. Czołgają się jak zombie, lecz dosięgnąć mnie nie mogą Spalić je wszystkie w pizdu Niechaj znikną Nie goń mnie już . Odwróć się i odejdź w niepamięć. Rozpłyń się jak obłok na wietrze. Jesteś wolna i nigdy nie wracaj Myśli płyną jak rwąca rzeka, Ni kropla nie przystaje Tylko dynamiczny prąd zrywający brzegi Tyle myśli dookoła Tyle płynie gdzieś w niepamięć Nikt jeszcze nie był u jej ujścia żadna myśl nie wraca Tylko płynie i przemija przemija tak szybko, że ciężko ją dostrzec a jednak zamraża umysł Nie warto się opierać Lepiej popłynąć z nurtem i odkryć nieznane Płyńcie do mnie Płyńcie jak najwięcej Pragnę was Jak pustynia kropli rwijcie brzegi drążcie koryto Bądźcie żywe w żywiole Zabierzcie mnie ze sobą i pokażcie więcej Więcej życia w życiu Żaden spokój Tylko wolność i Dudniący szum Szum w którym odkryć można coś więcej z szeptów rodzą się ukryte słowa Jedna wielka świadomość mieniąca się tysiącem kolorów
-
Rozlewam się szeroko na zielone pola, co sięgają po horyzont na doliny niebieskie błyszczące oczy gór o zmierzchu, gdy zapalają się światła w domach Kropla za kroplą strumień za potokiem Rwąca rzeka, zagarniająca w ramiona ziemię i kamienie i stokrotki, co rosły na słonecznym brzegu Świecą teraz na biało pod fioletowym lustrem wody. Rozlewam się spokojną taflą szeroko, oko sięgnąć nie może A we mnie odbija się niebo, księżyc i cały wszechświat. Przyglądamy się sobie w ciszy, radośni Mruga do mnie gwiazdami A moje gwiazdy odpowiadają bez zastanowienia.
-
Nad Iną dziś jest inaczej
Justyna Adamczewska opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nad Iną dziś jest inaczej Nad rzeką Ina, wśród kwiatów koniczyny, siadała dawno temu pewna dziewczyna. Robiła plecionki z tej pięknej rośliny, nosił je na szyi młodziutki chłopczyna. Niestety łąki zniknęły wraz z koniczyny kwiatami. Nie ma pięknej dziewczyny, jest za to starsza pani. Plecionek także zabrakło, słońce przyćmiło swe światło. Czas minął nieubłaganie w tym świata bałaganie. Zostały tylko wspomnienia o jasnych kolorach kwiatów. Nie ma też i chłopczyny, poszukał on jarzębiny, splótł z jej gałęzi owocnych i krew pozostawił na zboczu. Justyna A. 2015 r.- 6 odpowiedzi
-
1
-
- rzeka
- przeszlość
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: