Taj Mahal dla pychy
Wolno lecz nieustępliwie wznosi mury dookoła
Pychy, której żaden człowiek w życiu swym poznać nie zdoła.
Pychy, która krzywdzi ludzi, tych najbliższych i nieznanych
Która, niszczy wszelkie próby by być w końcu zrozumianym.
Mury pną się hen ku niebu, wieżycami ozdobione
Których dachy złotem strojne błyski ślą na każdą stronę.
Ogrodami otoczony ten monument całkiem przeczy
Że tę pychę chciał pogrzebać ... a nie wielbić po kres rzeczy.