Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'przemeksruba' .
-
DO URODZIWEJ ATEISTKI
Przemysław Śruba opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zdaję sobie sprawę, że masz wszystko ułożone w głowie - że nawet jeśli Bóg istnieje, to i tak nikt się o tym nie dowie. Wyczuwam spokój twych światłych i wyzwolonych myśli, tę miłość do rzeczy małych, pewność, że prawdy nie da się lepiej domyślić. Chciałbym dzielić twą pasję do walki ze złem tego świata, do obrony własnego terytorium, gdzie Kościół jest persona non grata. Walczyć u Twego boku, niczym rycerz Don Kichote, obalać obłudę ludzką, zniszczyć losu chichot. Wyjść spoza siebie we filozoficznym uniesieniu, odkryć nowe prawa fizyki, kroczyć w dumnym zamyśleniu. Zdobywać nagrody, tworzyć rzeczy o których świat jeszcze nie słyszał, likwidować nienawiść, i myśleć o czym nikt jeszcze nie myślał. Rozumiem też twój ból intelektualny, gdy przychodzą chwile zwątpienia, gdy coś zakłóca twój spokój, uwielbiony porządek zmienia się w iskrę nawrócenia. Gasisz tę iskrę z zapamiętaniem godnym samej Iris, stajesz do boju i niczego się nie boisz. Śmierć jest już tak blisko. Świat stał przed chwilą otworem. To wszystko bardzo jest atrakcyjne, droga koleżanko, lecz ja nie urodziłem się po to, by zrobić takie manko! Nie mogę tego wszystkiego, co takie przyjemne, bawić się i z wiatrem ganiać - bo jestem... prostym księdzem. Pragnę Ci jednak powiedzieć od serca moja siostrzyczko, że może przyjść dzień taki, że zblednie ci liczko. Dziwny ból za serce cię złapie, staniesz oko w oko ze swym odbiciem, i poczujesz, że ktoś kłamał przed twojej duszy obliczem. Ktoś kłamał, a ktoś chciał prawdy... Życie to wielka tajemnica! - powróci ból dawny. Powiesz wtedy: "A jednak to tak się rzeczy mają! Lepiej być więźniem Boga, niż włóczyć się, jak Reprobus, ze Szatana zgrają". Odkryć, więc, musisz kiedyś, że u Jezusa jest słodka niewola. Pan miłosierny jest i do niewiernych woła: " Przyjdź taki a taki. Podejdź tutaj bliżej. Przytul się do mego serca. Ja przecież nie gryzę. Z miłości do Ciebie niewiasto wziąłem na głowę bolesną koronę. Bili mnie i lżyli, jednak ja chciałem stworzyć rzeczy nowe. Lecz Ty mnie nie chciałaś, marna istoto. Za to ksiądz prosty zobaczył we mnie żywe złoto. Pocałował mą stopę, powiedział do mnie «mój diamencie». Ja kocham także ludzi prostych, są u mnie na względzie. Inteligentna zawsze byłaś, chciałaś dowieść błędu. «Jego miłość nie istnieje» mówiłaś, «i nie trzeba mi jego sakramentów». Kiedyś jednak swój błąd zrozumiesz, zobaczysz prawdę prawdziwą, ale może być już za późno, gdyż zrobi ci się dziwno... " Tymczasem biegnij do chłopaczka urodziwa ateistko. Będę się za Ciebie modlił. Bóg jeszcze jest blisko. -
" / motto : / Ona mówi problem jaki masz Jest w twojej głowie gdzieś Będę zawsze stać Po twojej stronie wiedz " Fisz Emade Tworzywo (feat Justyna Święs) - "Ślady" Jakoś to będzie mama się nie dowie sąsiadka mnie nie sprzeda pies nie zaszczeka a gruby sąsiad z góry ten którego tak nie lubię nie obliże się porozumiewawczo do mnie bo ja wiecie jestem inny odkryłem to w sobie już dawno i tak się trochę wahałem no ale jak żyć to żyć na całego więc pierwszy ostrzegał mnie ksiądz on powiedział że Pan Bóg jest temu przeciwny kazał czytać Święte Pismo ale ja nie wierzę w te prehistoryczne średniowieczne bajki i opowieści z "dawnej księgi" drugi ostrzegł mnie dziadek mama mówiła że "dziadek to mądry człowiek" no ale ile on miał wtedy już lat? chyba nie wiedział co mówi a potem umarł. ale ja pamiętam jego i księdza słowa - nie mogę zapomnieć zatem powiedziałem Dziadkowi o wszystkim a on do mnie: "dziecko dziecko to służy do prokreacji"... trzecia ostrzegła mnie przyjaciółka ona została zakonnicą mówiła mi: "Witek. Ja zaczekam do ślubu. Zrobisz nam dziecko i żyjmy tak, żeby się zbawić. Ty wiesz że Cię kocham." ostrzegli wreszcie koledzy z podwórka Ci którzy wywalili mnie ze swojej ekipy gdy pogłaskałem jednego z nich z miłością po pupie i zachciało mi się. dobrze że wtedy nie było ich wszystkich za jednym razem teraz każdy w okolicy coś słyszał w związku z owym ekscesem czytałem też na temat mojego problemu wiele artykułów chciałem się zgłosić na leczenie ale tata mnie wtedy wyśmiał: "z tego chcesz się leczyć? to nieuleczalne kochany synku" zrobiłem zatem oficjalny coming out i teraz mam na was wyjebane nigdy nie będę posłuszny i pokorny a Maryja - ta Niepokalana Dziewica zdrowa i podobno przeczysta - na pewno z Józefem sex uprawiała - słyszałem od mojego nowego kochanka nie mówcie mi więc co mam robić nie dawajcie rad o które nie proszę będę żył tylko tak żeby mnie samemu było dobrze "A co to znaczy dobrze?" - Człowieku - pogadaj sobie z tymi którzy nas reprezentują oni wiedzą jak dyskutować a z moim sumieniem dyskutować Ci nie pozwalam gramy po prostu w innej lidze ja chcę Polski na wzór holenderski bo tam jest wolność a nie to katolickie zniewolenie no więc jestem tym dumnym gejem i chciałbym żeby w IV RP było równouprawnienie powtarzam raz jeszcze: "dlaczego mam sobie odmawiać tego co uważam za przyjemne?" a jeśli chodzi o modlitwę to czasem pytam się Boga o zdanie ale pozytywna odpowiedź - nigdy nie nadeszła chciałbym jeszcze podkreślić że nie umiem mówić tak jak ten Zbawiciel przykazał: "niech wasza mowa będzie: «tak tak nie nie»" no a mój guru Elton John zdradził nam też że i "Jezus był superinteligentnym gejem" czy taka jest prawda? gubię się już w zeznaniach i chcę kochać na swój sposób bo - religia jest dla ludzi a nie ludzie dla religii podobno Duch Święty jest Adwokatem ale czy weźmie moją sprawę? ...w Grecji ach w tej Grecji wchodził na salę paraklet stawał przy oskarżonym i rozprawa się kończyła... więc nie wymagajcie ode mnie abym wierzył tak jak uczył Ojciec Dominik na katechezie to po co chodziłem na katechezę? k-o-n-i-e-c już tej głupiej rozmowy !