Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'opuszczenie' .
-
Z snu na sen przechodzę Aż śnisz mi się ty Po naszym mieście błądzę Lecz taki tyś bezduszny Biegnę truchtem za tobą Jak po londyńskiej ulicy Chyba jestem twą przygodą I pada wnet deszcz łzawiący Czy pamiętasz jeszcze mnie? Gdy jasność otulała cię Nadal podążasz gdzieś biednie Krwiście na jawie ćmię Proszę, popatrz w niebo i odnajdź w nim mnie
-
(Z cyklu: Albumy muzyczne) *** Teksty z cyklu „Albumy muzyczne”, nie są przekładami. Są one jedynie luźno związane z oryginalnymi tekstami utworów, zawartymi na prezentowanych przeze mnie albumach muzycznych. Zarówno sama muzyka jak i treść utworów śpiewanych są dla mnie niejako pretekstem i inspiracją do przedstawienia swoistego konceptu fantastycznego. *** Zostałem porwany przez wir czasu… … echo mojego istnienia ― załamuje się na krawędziach nocy… … … nie ma już powrotu z szalejącej otchłani… … pochłania wszystko ― wciąga i miażdży… … Mijam w straszliwym pędzie ― truchło ― naszej miłości… … poniewiera się w kałuży ― trącane zabłoconymi butami ― śpieszących się przechodniów… … Kogóż to obchodzi? … nikogo… … Noc zawsze jest straszna… Szczególnie wtedy, kiedy krzyczą ściany w ciemnym pokoju… Nie mogąc tego znieść… … zapalam drżącą ręką światło… … Momentalnie ― ucicha ― tumult i gwar… … pierzchanie kroków ― chowających się po kątach ― półsennych widm… … … zaciskam ― mocno powieki ― wilgotnych ócz… … … oślepia mnie ― słońce… … wiatr porusza gałęziami… szeleści liśćmi kasztanów… Coś do mnie mówi ― pieści łagodnością ― osusza spoconą twarz… … Przebiegałem przez tyle epok i lat, jakby to były pokoje starego ― opuszczonego domu… … …wirują powoli ― drobinki kurzu… … ... opadają w ukośnych ― świetlistych smugach ― mżące piksele ciszy i samotności… * … przesypują mi się przez palce ― ziarenka ― rozpalonego piasku… Pot zalewa oczy… … pulsuje w skroniach ― rzeka wzburzonej krwi… … Drżące powietrze ― mami ― nieistniejącymi oceanami… … kreśli ― fałszywe perspektywy… … czy można ― w cokolwiek wierzyć? … Niezliczona ilość gestów… … zmieniająca się wciąż forma… … Potykam się ― o zasypane częściowo szkielety ― jakichś prehistorycznych stworzeń… O żałosne szczątki przeszłości ― bielejące pod kulą słońca… … Dokąd teraz? Wszystko jest takie odległe… … … nie wiem ― na ile starczy mi sił… * Szum płynącej rzeki ― przenika ściany… … skuliłem się w sobie… … Daleko przede mną drga srebrnym blaskiem ― rozpędzona wiecznością ― strzałka czasu… … Szczęśliwe chwile minionych dni ― rozsypują się w proch… … kiedy na nie spoglądam z lotu ptaka… (Włodzimierz Zastawniak, 2019-07-03) *** Travel Within – jest to czwarty album muzyczny (studyjny) polskiego grupy neoprogresywnej Moonrise, wydany w 2019 roku.
-
Wziąłem karabin do ręki Wsłuchując się w swoją duszę Martwych ludzi słyszałem jęki Widziałem tych ludzi katusze Dzisiaj po twojej śmierci Katusze cierpię za ciebie Myślałem, że dozyjesz stuleci A płaczę na twoim pogrzebie Jak mam się podnieść po tobie Przecież dzięki tobie się podniosłem Mam ogromny mętlik w głowie Znów się gubię pod spalonym mostem
-
- po stracie
- strach
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: