Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'lgbt' .
-
Zróbmy to po ciemku, żeby grzechu Bóg nie widział. Ja i tak mam z nim na pieńku, więcej mi nie trzeba. Gdy zapłaczę - nie przestawaj. To nie w Tobie jest przyczyna. Czasem tylko jest mi szkoda, że tu też miłości nie ma. Jeśli chcesz, mogę powiedzieć o tym co mnie w serce kole. Czasem marzę, by gdzieś wisieć. Całe życie jestem w dole. W szczęście też nie wierzę. Nie w stanie trzeźwości. Potem też głupoty bredzę, tak jak teraz, bez wartości. Wybacz, że Cię tym zadręczam. Ja nie chciałem byś się smucił. Już, zdejmuję z siebie spodnie, w końcu po to żeś mnie wpuścił.
-
" / motto : / Ona mówi problem jaki masz Jest w twojej głowie gdzieś Będę zawsze stać Po twojej stronie wiedz " Fisz Emade Tworzywo (feat Justyna Święs) - "Ślady" Jakoś to będzie mama się nie dowie sąsiadka mnie nie sprzeda pies nie zaszczeka a gruby sąsiad z góry ten którego tak nie lubię nie obliże się porozumiewawczo do mnie bo ja wiecie jestem inny odkryłem to w sobie już dawno i tak się trochę wahałem no ale jak żyć to żyć na całego więc pierwszy ostrzegał mnie ksiądz on powiedział że Pan Bóg jest temu przeciwny kazał czytać Święte Pismo ale ja nie wierzę w te prehistoryczne średniowieczne bajki i opowieści z "dawnej księgi" drugi ostrzegł mnie dziadek mama mówiła że "dziadek to mądry człowiek" no ale ile on miał wtedy już lat? chyba nie wiedział co mówi a potem umarł. ale ja pamiętam jego i księdza słowa - nie mogę zapomnieć zatem powiedziałem Dziadkowi o wszystkim a on do mnie: "dziecko dziecko to służy do prokreacji"... trzecia ostrzegła mnie przyjaciółka ona została zakonnicą mówiła mi: "Witek. Ja zaczekam do ślubu. Zrobisz nam dziecko i żyjmy tak, żeby się zbawić. Ty wiesz że Cię kocham." ostrzegli wreszcie koledzy z podwórka Ci którzy wywalili mnie ze swojej ekipy gdy pogłaskałem jednego z nich z miłością po pupie i zachciało mi się. dobrze że wtedy nie było ich wszystkich za jednym razem teraz każdy w okolicy coś słyszał w związku z owym ekscesem czytałem też na temat mojego problemu wiele artykułów chciałem się zgłosić na leczenie ale tata mnie wtedy wyśmiał: "z tego chcesz się leczyć? to nieuleczalne kochany synku" zrobiłem zatem oficjalny coming out i teraz mam na was wyjebane nigdy nie będę posłuszny i pokorny a Maryja - ta Niepokalana Dziewica zdrowa i podobno przeczysta - na pewno z Józefem sex uprawiała - słyszałem od mojego nowego kochanka nie mówcie mi więc co mam robić nie dawajcie rad o które nie proszę będę żył tylko tak żeby mnie samemu było dobrze "A co to znaczy dobrze?" - Człowieku - pogadaj sobie z tymi którzy nas reprezentują oni wiedzą jak dyskutować a z moim sumieniem dyskutować Ci nie pozwalam gramy po prostu w innej lidze ja chcę Polski na wzór holenderski bo tam jest wolność a nie to katolickie zniewolenie no więc jestem tym dumnym gejem i chciałbym żeby w IV RP było równouprawnienie powtarzam raz jeszcze: "dlaczego mam sobie odmawiać tego co uważam za przyjemne?" a jeśli chodzi o modlitwę to czasem pytam się Boga o zdanie ale pozytywna odpowiedź - nigdy nie nadeszła chciałbym jeszcze podkreślić że nie umiem mówić tak jak ten Zbawiciel przykazał: "niech wasza mowa będzie: «tak tak nie nie»" no a mój guru Elton John zdradził nam też że i "Jezus był superinteligentnym gejem" czy taka jest prawda? gubię się już w zeznaniach i chcę kochać na swój sposób bo - religia jest dla ludzi a nie ludzie dla religii podobno Duch Święty jest Adwokatem ale czy weźmie moją sprawę? ...w Grecji ach w tej Grecji wchodził na salę paraklet stawał przy oskarżonym i rozprawa się kończyła... więc nie wymagajcie ode mnie abym wierzył tak jak uczył Ojciec Dominik na katechezie to po co chodziłem na katechezę? k-o-n-i-e-c już tej głupiej rozmowy !
-
Znany duchowny o LGBT zawsze wyraża się bardzo źle. Wątpliwości nie ma, bo zna dobrze temat z doświadczenia, bowiem sam jest G.
-
Dajmy maluczkim wspólnego wroga, co lud zjednoczy w strachu i walce, by pod sztandarem Prawa i Boga poszedł lud szczuty na świata krańce, by szedł poszczuty jak wściekły pies po dni kres! Spieszmy marchewkę ludowi wręczyć, niech Nas pokocha za garść srebrników, niech nie obchodzą go barwy tęczy, niech widzi tylko szarość chodników, niech widzi bliżej niż własny nos i swój trzos! Bat i marchewka – dobra zasada, z którą się uda każda tresura! Tu bat wspólnego wroga się nada, przeciwko niemu lud stanie murem, przeciwko niemu, po myśli Nam: pies i Pan! Wmawiajmy głupim, że Nasze zbrodnie: neo-komuna, gwałty na dzieciach – czyny kapłanów i władz niegodne – że to tęczowa zaraza wznieca, że to tęczowy zachodni wiatr spoza Tatr! Niech lud nam wierzy, że przed zarazą przez Nas broniony jest i chroniony, że tylko z Nami, że tylko razem, że wolność hejtu i wolne zony, a reżim wzrasta, bo bije wróg! Pomóż Bóg! A tych, co ciągle Nam nie chcą wierzyć, niech naród sam usuwa Nam z drogi! Niech każdą kłodę, co w poprzek leży, gawiedź okrzyknie tęczowym wrogiem! Gawiedź niech sprząta tych, co pod prąd! Dziel i rządź! A kiedy światło błyśnie w tunelu, gdy mrok rozjaśni się na chwileczkę, Nas już nie będzie, miejmy nadzieję, oddamy wrogom już pustą teczkę, oddamy wnukom wciąż pełny trzos! Wielkich los!
-
3 amI'm prayerHoly God please let me disappearI'm feeling guilty and sinfulI've only wanted a loveBut I just born as a gayYou gave me only dead thoughtsfather calls the exorcisthe thinks my demon is my orientationthey try to change the unchangingtear out the leftovers of life by taking therapyI have to die to feel myself
-
- lgbt
- nastolatka
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To był niewybór Z kategorii wynaturzeń Niewybaczalnych po sąsiedzku I po małomiasteczkowemu Ich twarze jaśniały Od błysków Skondensowanego szczęścia Ich ręce drżały Od przypadkowych trąceń Kręte uliczki liczyły Pospieszne kroki A pozornie głuche ściany Zapisywały płoche szepty Kroki, lśnienia, szepty, potrącenia Ciążyły im jak głaz Zawieszony na szyi Wahając się między Tylko i aż I wtedy przemówiło miasto Wzywając na świadków Pozornie Martwe ulice I głuche ściany Sznur został przecięty Miłość upadła Pod naporem kamieni