Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'latino' .
-
María i Enrique – małżeństwo latino Razem z wesołym smykiem - śmiałym Bernardino Gdzieś pod Guadalajarą mieszkali gorącą Mierzyli czas swą miarą w meksykańskim Słońcu Ich związek z krwi i kości, burzliwy skądinąd, Był pełen namiętności jak taniec latino Po całym dniu roboty uwielbiał Enrique Usiąść na ganku, po czym wypić margaritę Bujając się w fotelu, spoglądał daleko Bez wyraźnego celu, za górą, za rzeką… Wtem z domu słyszy krzyki, czar letargu pryska „Podejdź tu proszę, Riki, sprawdź, czy zupa wyszła!” Gdy usnął Bernardino, María chęć miała Więc otwierała wino, muzyki słuchała I w dal gdzieś wędrowała, gdzie nie było czasu Relaksu odlot miała bez grama hałasu Wtem ucieka chwil magia, znika ład pradawny Wygłupia się jak wariat, mąż chcąc być zabawny Koniec końców małżeństwo bardzo się kochało Zaś ich śliczne maleństwo żwawo dorastało Jest coś, co nas urzeka, w klimacie latino Czas tak wolniej ucieka, ot i wierszyk minął Opcjonalnie do link do animacji: