Życie to wzloty i upadki,pewnie słyszałeś słowa matki,lecz zbuntowana młoda duszapędziła za tym co ją wzrusza...
I pełna optymizmu,wiary,
ruszała na podbój świata,
mając wielkie zamiary,
pędziła na wariata...
Jakież było zdziwienie
wkraczając na krętą drogę,
że raz jest przebudzenie,
a raz przejść jej nie mogę...
Otwiera oczy szeroko
dusza zadziwiona
i całym tym faktem
dogłębnie zmrożona...
Bo nikt jej nie powiedział,
by móc wysoko latać,
musi też czasami
dotkliwie upadać...