Jest takie spojrzenie -
jakby nieśmiały krzyk SOS,
jakże jest trudno dostrzec,
w powodzi zamętu i kłamstw,
wołanie duszy twej.
Są takie słowa,
jakby przypadkowo powiedziane,
i taka też bywa odpowiedź,
jakby rzucona na wiatr, -
czerwone róże białym Aniołom.
Każdy dzień,
na polach i w ogrodach,
płonie kolorami marzeń i tęsknot,
rozpoczęty znakiem Krzyża
nie dotyka otchłani.
Są takie chwile,
bez potoku myśli i lawiny słów,
bez żagli na niebieskim morzu,
z tajemnicą Miłości
i z dobrymi Aniołami wokół.