mieszkam wszędzie
w łóżkach kobiet zostawionych przez mężów
w ich garsonierach z kartonu po butach
niewidzialnych obrazach
przesyłanych tajnym kodem
przedzieram się do ciebie przez gradobicia i
choroby przenoszone bezdrożami snów
noc jest znowu zła
chodzą po niej wielkie szczury
a śmierć zabija nad ranem
idę korytarzem
za jakimiś drzwiami czeka już kochanka
obok miednicy gdzie zmywa świeżą miłość
dziś nie mam Królewny Śnieżki wybacz
ścigają ją służby w całym kraju
kilka portretów pamięciowych rozlepiły w Internecie
powiedz że mnie kochasz a spieniona miłość
wypełni nas białkiem
w ustach poczujemy prosty cukier
pozwól mi znowu wejść
nie oceniaj pochopnie
chcę tylko spisać na kartce
definicję miłości