Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'karnawał' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 2 wyniki

  1. Tryptyk I spójrz na życie zamknięte w granicach boli brak swobody nieruchomych dlaczego dano im takie trwanie martwe ociekające radością nienawiść olewa ramy żądli studniowy kołowrót ukręcany jak napięta do granic cięciwa przez pochyloną czystą zastygłą na zawsze kobietę ze stygmatem Święta czy nasłana czarownica komu stopy umyje swoją krwią nieruchomym zakochanym w pląsie kalece bez nóg to niemożliwe nadchodzi czas zadbania o siebie granica nieszczelna choć zamknięta wpuściła samobójcę w bezruchu drabina ślepo patrzy bezmyślnie podpiera mury starego domu z ogromną zachłannością prostych ścian granica piekła powrozami nóg II patrz dalej niech ci nie umkną grubas beczka koń pod wierzch rożen i mięcha człowiek z muzyką macica pereł której nie da się ukraść pożreć tak kobiece blade lico bez oczu ostre noże na granicznym stole człeczyna i gest ponaglający do obżarstwa do szmaty namiotu medyka pokrak wspartych kijami moc ludzi w niebezpiecznych schronieniach połaciach ponadpalanych brązów pysznych od wiejących wczoraj wiatrów karłowatych i wielkich tajfunów nierozgromionej na końcu tłuszczy granica świetlistego kościoła III wzrok wytężaj szukaj barw witraży szczegółów świątyń dawnej epoki pełnej mrocznych rzezi znaków krzyża teraz bez granic owalnych stołów wita wyznawców biel i żółć szkiełek niebiański kolor sprzedajnej dziewki nagle matrony dającej darmo gdzie wyrzucono odpust za grzechy dokąd pobiegli czarni pasterze nie ma niczego jest śnieżna trumna cierpiący post czeka na świeży chleb odpadki leżą obok chudych stóp w szczerbatych niczym diabelski chichot dawnych sandałach starego Boga granica to purpurowa decha _______________________________________________ Objaśnienia: 1.Utwór jest „rozmyślaniem” autorki – kontemplacją obrazu Petera Bruegla (Starszego) pt. Walka karnawału z postem
  2. Olśniona szczodrym wieczorem przepastną nocą - światełka – żarówki latarenki migoty - z iskrami skierki iluminacje - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Tańczą rozjarzone smużące a rozwirowane Wiatr gałęzie przesuwa na lewo w prawo - na środek gdzie śpi zakręcona fontanna ze słonecznym zegarem 4.01.2018
×
×
  • Dodaj nową pozycję...