Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'gmatrix' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 2 wyniki

  1. świat żyje a ja w nim jak ten dodatek zaplątany myślami dodatek świata zagubiony nieznany niepotrzebny jak zapisane kartki zeszytu wyrwane wyrzucone dodatek w gazecie czasu zaginionego zegar wskazówki pogubił utraciłem rzeczywistość rękoma rozgarniałem liście rzucone przez wiatr pod moje stopy jakbym chciał odnaleźć siebie i ta ławka na której wyryłem twoje imię to było ? zaklęty pod drzewem zapomnienia próbuję pozbierać rozsypane myśli ułożyć w całość na dnie rozpaczy krzyż posadziłem wyryty na nim napis ten sam co na ławce... czuję ciepło twoich ust to tylko koszmar obudź się słyszę zaślepiony bez wyrazu jak ślepiec podnoszę oczy do góry świeci słońce tulę głowę w twoich dłoniach nie odchodź
  2. Johny Gmatrix

    lot Ikara

    o wy którzy stoicie u bram wy którzy pilnujecie granicy życia spójrzcie to ja stoję na skalnym urwisku pode mną ocean buntu a naokoło cztery strony świata z betonu cegła po cegle odkładam na bok wyjście znaleźć próbuję umysłem sięgam zenitu i spadam w mieliznę otchłani powstać polecieć jak Ikar wszak kiedyś latał z Dedalem lecz tak jak oni nie polecę skrzydła mi oderwali połamane dłonie zagubione nogi jak się odnaleźć w tej matni jak nie być zatopionym i stoję nad skalnym urwiskiem krok w tył czy do przodu korytarz za mną drzwi pokój lecz to nie pokój to piekło otchłani i spadam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...