Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'feniks' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 2 wyniki

  1. jomjest

    Upadły Anioł

    Niebo rozpruwa skrzydłami swymi, I wznosi się uderzeniami równymi, Tnie powietrze czarnymi piórami, I ściga się z życia błyskawicami. W ręku dzierży miecz przeznaczenia Wydarty prosto z Hadesu podziemia, Szybuje w niebiosach tak całe lata, I nie chce lądować do tego świata, Wtem coś uwagę jego zwróciło, I kierunek lotu tego zmieniło, Góra pyłu pośrodku niczego, Wydała się dziwna dla oczu jego, Skrzydła czarne jak sadza z komina, Składa i w dół pikować zaczyna, Ciągnie się za nim ognista łuna, Gdy w ziemię uderza z siłą pioruna, I z kolan powstaje tak niewzruszony, Z twarzy odgarnia kręcone włosy, Przeznaczenia miecz unosła w górę, I wbija go w szarego pyłu chmurę, Wtem się rozległy krzyki ogniste, Bo co tam było dziwne zaiste, Feniksa popioły ruszyła z grobu, I zmartwychwstał on z życia pożogu.
  2. Na słowiańskiej polanie, wśród kolorów tęczy promiennych, uplecionych w bujność kwiecistą, gdzie na horyzoncie żarzy się oko życia, ciągle patrzące i spojrzeniem karmiące, tańczy jakby jeszcze nieodkryty balet - dziewczyna o perłowych włosach. Jej włosy - jasnością duszy, która darzy pięknem gwiazdy, - słomianym kapeluszem o zapachu żniw, który odporny na obroty koła natury. Są nićmi, którymi anioły szyją małe surduty dla tuberoz, by się prezentowały z honorem i dobrocią, która eliksirem jest wieczności. Tańczy w parze z naturą, której duch uczył tej sztuki - kwiaty i trawę, by tańczyły z wiatrem. Kroki są zapisane w książce spontaniczności, na regale serca pompującego floresy bytu i niezgubi się, bo w duszy jest to niemożliwe, lecz może wszak odkryć głębię nieodkrytą - wartość, która czeka, jak na pirata. Sielankę burzy piorun - odprysk metalu, który pofrunął na ziemie, gdy archanioł ciął kraty, by uwolnić zniewolone dusze. Uderzył w polanę, krew nie zdążyła wytrysnąć, popiół, tylko popiół pozostał na miejscu zbrodni. Śledczy nie znajdą wielu dowodów..., ale znajdą małego feniksa, który jest jak tęcza...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...